Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Żelazny No.1 Muscaris 2018

Komentarze

Grudzień to zwykle ten miesiąc w roku, gdy znacznie częściej polecamy wina słodkie. Wprawdzie ja zacząłem już w październiku i wychodzę z założenia, że zawsze jest pora (i dobra okazja kulinarna), by otworzyć butelkę znakomitej słodyczy, nie da się jednak ukryć, że okres świątecznej biesiady przy stole sprzyja temu szczególnie. Ponieważ najbliższe mojemu sercu są wina z Tokaju i z Polski, to właśnie je staram się wybierać w pierwszej kolejności – lada moment przedstawię arcyciekawą propozycję węgierską, ale dziś czas na wybór krajowy.

Zasłużone No. 1. © Maciej Nowicki.

Po raz pierwszy o lubuskiej Winnicy Żelazny pisałem dwa lata temu, chwaląc debiutancki rocznik. Przez ten czas producent okrzepł na rynku, przedstawiając kilka kolejnych propozycji, m.in. całkiem dobrego Rieslinga 2017. Jednak żadne wcześniejsze wino nie zrobiło na mnie takiego wrażenia, jak prezentowane dzisiaj i trzeba przyznać, że jego nazwa jest wyjątkowo adekwatna (choć to po prostu przyjęty sposób oznaczania poszczególnych win w ofercie). No.1 to wino słodkie, powstałe w 100% z odmiany muscaris. Ma prawie 85 g cukru resztkowego/l przy niespełna 5 g kwasowości, świetną jakość owocu, imponującą koncentrację i prawdziwą feerię aromatów (kandyzowana brzoskwinia, słodkie mirabelki, konfitura z gruszek, nuty, różane, muszkatowe i korzenne). Mimo niezbyt wysokiej kwasowości (jak na poziom cukru), wino jest dobrze zrównoważone, eleganckie, z długim, owocowym posmakiem. Pomysłów na łączenie go jedzeniem z pewnością nie zabraknie. Na pewno polecają się tu desery (choćby jabłecznik cynamonem), można też eksperymentować z kuchnią azjatycką (sosy słodko-pikantne). W ostateczności – spróbować solo, bo bez wątpienia wino to dołącza do panteonu najlepszych polskich win słodkich – ich pełen zestaw na święta będę polecał już wkrótce (60 zł/but 0,5 l). ♥♥♥♡

Katarzyna i Piotr Żelazny na tle swojej winnicy. © Mikołaj Kaczmarek / Italianizzato.

W podanej cenie wino zakupić można bezpośrednio od producenta, jest także dostępne w zielonogórskich sklepach Wina Świata i Eluxo.

Źródło wina: próbowane w czasie Konwentu Polskich Winiarzy w Kazimierzu Dolnym.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.