Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Wino w czasie lockdownu

Komentarze

W czasie lockdownu dużo pisało się o winie nie tylko w mediach winiarskich. Przygotowaliśmy podsumowanie chętnie komentowanych trendów, które zmieniły świat wina w czasie pandemii.

 

Konsumpcja rosła…

Jednym z najgorętszych tematów ostatnich miesięcy był wzrost konsumpcji wina. Według danych Nielsena w drugim tygodniu marca sprzedaż win wzrosła w USA o 28 proc., a sprzedaż alkoholu online skoczyła w niektórych tygodniach kwietnia o ponad 400 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Jak podawał Forbes, niektórzy amerykańscy dystrybutorzy z entuzjazmem porównywali ten okres do świąt Bożego Narodzenia. Duże wzrosty zanotowało też Vivino. Według danych najpopularniejszej na świecie winnej aplikacji liczba zakupów w piątek 13 marca była niższa jedynie od tej z Czarnego Piątku („Black Friday”, piątek po Dniu Dziękczynienia to w USA dzień spektakularnych przecen i rabatów).

…albo spadała

Zupełnie inaczej widzieli sprawę europejscy winiarze. Międzynarodowa Organizacja Winorośli i Wina (OIV) prognozowała wyraźny spadek konsumpcji, obrotów, marż i zysków winiarzy. Ucierpieć miał zwłaszcza eksport, co wynika z faktu, że koronawirus najbardziej dotknął państwa z najwyższym poziomem konsumpcji. W informacji prasowej organizacja stwierdziła kategorycznie, że „komunikaty o pozytywnych skutkach konsumpcji wina są całkowicie niedopuszczalne i nieodpowiedzialne”. O trudnej sytuacji europejskich producentów, szczególnie tych dużych, pisało też Politico. Portal cytował opinie przedstawicieli CEVI – Europejskiego Zrzeszenia Niezależnych Winogrodników – według których Europa może utonąć w winie, jeśli Unia Europejska nie sfinansuje awaryjnie destylacji ponad miliarda butelek z najniższej półki na etanol przemysłowy. Inicjatywa, której koszt wyceniany był na 350 milionów euro, została wsparta przez rząd włoski, hiszpański i francuski. Pojawił się też pomysł wykorzystania destylowanego etanolu z wina przy produkcji płynów do dezynfekcji rąk, ale szybko natrafił on na sprzeciw ePURE, lobby producentów etanolu.

Premiumizacja

Sporo pisało się także o pozytywnych konsekwencjach pandemii dla świata wina. Przepytywany przez Forbesa przedstawiciel Nielsena zauważył, że w miesiącach wiosennych utrzymał się trend premiumizacji (polegający na zwiększeniu lub nadawaniu dodatkowych wartości produktom lub usługom z niższych przedziałów cenowych). Średnie detaliczne ceny wina wzrosły o 2 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, a podstawy do optymizmu daje także szybki rozwój kanału internetowego, w którym średnia cena wina jest wyższa niż w sprzedaży stacjonarnej. Zmiana nawyków polegająca na częstszych zakupach online będzie z pewnością jednym z najmocniejszych trendów na rynku wina w kolejnych miesiącach. Niektóre kraje, w których dotąd nie było możliwości sprzedaży internetowej alkoholu, wyszły mu naprzeciw. Przykładem jest Łotwa, która na czas pandemii złagodziła restrykcyjne przepisy. Analogicznej decyzji, pomimo wielu petycji, nie podjął polski parlament.

Wino 2.0

Obserwatorzy rynku zauważają, że na spodziewaną premiumizację i dobre wyniki sprzedażowe wpływ miało wykorzystanie w czasie pandemii wielu nowych narzędzi. Mowa zwłaszcza o webinarach, które zmieniły sposób komunikowania się winiarzy z konsumentami. Branża, która dotąd nie uchodziła za wzór wykorzystania nowych technologii, okazała się całkiem biegła w ich zagospodarowaniu. Okazało się, że relacje na żywo mogą być świetnym narzędziem budowania społeczności, a tym samym – podniesienia słupków sprzedażowych. Wiele winiarni udostępniło też możliwość wirtualnych odwiedzin. Kluczem do sukcesu wielu graczy okazały się pomysłowe kampanie w kanałach społecznościowych. W Polsce głośnym echem odbiła się facebookowa akcja Wino na Ratunek organizowana przez importera Endorwina, dzięki której, kupując wino, mogliśmy wesprzeć restauracje. W Stanach natomiast głośno było o winnicy Stone House ze stanu Maryland umożliwiającej klientom odbiór zamówionych win za pośrednictwem psa, któremu nałożono specjalną uprząż do przenoszenia wina. Mało kto pamięta, ale kiedyś o takich akcjach mówiło się, że są „viralowe”.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.