Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Co to była za aukcja!

Komentarze

Winicjatywa po raz piąty patronowała najważniejszemu wydarzeniu w Tokaju – Wielkiej Aukcji Tokajskiej. Tegoroczna edycja była wyjątkowa, a naszych Czytelników nie musimy przekonywać dlaczego – po raz pierwszy w historii sami postanowiliśmy licytować beczkę jednego z najlepszych tokajów. Zainteresowanie naszą akcją przerosło wszelkie oczekiwania – w ciągu niecałych 4 dni udało się nam zebrać rezerwacje na wszystkie 198 butelek!

Wielka Aukcja Tokajska po raz piąty! © Confrérie de Tokaj.

Uzbrojeni w tak znaczne poparcie, w sobotnie przedpołudnie mogliśmy raz jeszcze zdegustować wszystkie licytowane wina w ciemno, uczestniczyć w tradycyjnym ogłoszeniu nazw producentów, wcześniej ukrytych pod literami alfabetu oznaczającymi kolejne próbki, by w końcu stawić się na samej aukcji. Ta – podobnie jak w zeszłym roku –odbywała się w pięknie odrestaurowanym budynku dawnej synagogi, stanowiącym dodatkowy dowód na to, że warto było przenieść wszystkie „aukcyjne” wydarzenia z zamku w Sárospatak do miasta Tokaj. Tzw. „plusem dodatnim” jest też większa kubatura tego miejsca – z roku na rok przybywa bowiem zainteresowanych udziałem w licytacji, choć jest ich wciąż niewiele jak na tak wybitne wina, oferowane przy tym w naprawdę atrakcyjnych cenach…

A na deser – esencja tokajska. © Maciej Nowicki.

W tym roku licytowano 24 partie wina pochodzące od 20 producentów (niektórzy oferowali więcej niż jedną beczkę). Udało się sprzedać 23 z 24 partii za rekordową kwotę ponad 36 mln forintów (116 tys. €) – to przeszło 20% więcej niż poprzedni, zeszłoroczny wynik. Zgodnie z przewidywaniami największym zainteresowaniem cieszyło się 6-puttonowe Aszú 2011 od Istvána Szepsyego, wino tym bardziej niezwykłe, że w rzeczonym roczniku István wyprodukował jedynie dwie beczki Aszú, z których jedna trafiła na aukcję. O wino stoczono zażartą walkę, a cena skoczyła z 22 tys. do 38710€, czyli rekordowe w historii Aukcji tokajskiej 140€ za butelkę.

Ostra walka o słodkie wino Szepsyego. © Zsolt Szentirmai / Confrérie de Tokaj.

Nabywca – londyńska firma Top Selection Ltd. – znalazła już klientów na wszystkie 270 butelek. Po znacznie wyższych od wywoławczych cenach sprzedały się także wina m.in. od Samuela TinonaFurmint Szt. Tamás 2016, Szent Benedek Furmint 2006, Hétszőlő Hárslevelű 2016 i Kikelet Hárslevelű Váti 2016.

W towarzystwie László Kvaszingera – mamy to! © Winicjatywa.

Winicjatywa licytowała to wino. Niestety w starciu z węgierskim milionerem byliśmy bez szans – nie tylko przebił cenę wywoławczą o pół miliona, ale i skorzystał z prawa zwycięzcy – kupując w tej samej cenie drugą beczkę. Ale nie poddaliśmy się! Już w czasie warszawskiej prezentacji aukcyjnych arcydzieł naszą (i nie tylko) uwagę przykuł świetnie zrobiony Furmint Meszes 2016 od coraz jaśniej świecącej, kolejnej tokajskiej gwiazdy – László Kvaszingera. Degustując to wino ponownie w ciemno tuż przed samą Aukcją zakrzyknęliśmy wspólnie: „Rewelacja!” Zatem w czasie Aukcji zaczailiśmy się na to wino – i tym razem po krótkiej licytacji udało się nam! Nie tylko sami cieszymy się z tego sukcesu, ale otrzymaliśmy też wiele gratulacji – zarówno od organizatorów, jak i innych licytujących, pełnych uznania dla naszego wyjątkowego przedsięwzięcia – to pierwszy w historii Aukcji Tokajskiej „crowdfunding” – przypadek, by wino trafiło do grupy konsumentów, a nie dystrybutora czy bogatego kolekcjonera. Drodzy Współkupujący – podziękowania i gratulacje! Staliście się posiadaczami świetnego, unikalnego wina.

W Polsce znajdziemy także świetne wino z winnicy Barta. © Maciej Nowicki.

Na Aukcji pojawił się jeszcze jeden polski wątek. Nowosądecki importer Rafa-Wino, który już w 2014 roku wylicytował beczkę słodkiego furminta z winiarni Budaházy, tym razem poszedł na współpracę z węgiersko-niemieckim kolekcjonerem i wspólnie z nim zakupił dwa wina z jednej moich ulubionych winnic – Barta: Furminta Örek Király Teraszok 2016 oraz niezwykłego w stylu, lekkiego i supereleganckiego Szamorodni Selection 2015 z tej samej parceli. Przypadająca Rafie działka w odpowiednim czasie trafi do Polski.

Pierwsza edycja Tokaj Fair. © Confrérie de Tokaj.

Z roku na rok widać coraz większą profesjonalizację Aukcji Tokajskiej i ambicję organizatorów – Bractwa Tokajskiego – do maksymalnego urozmaicenia programu całego weekendu. Temu celowi miała służyć pierwsza odsłona Tokaj Fair, która od tej edycji odbywać się będzie w każdy, poprzedzający aukcję piątek.

Do degustacji podano nowe kieliszki Riedel Tokaj. © Zsolt Szentirmai / Confrérie de Tokaj.

To nie tylko okazja by spotkać się z producentami, których wina z różnych powodów nie biorą udziału w samej Aukcji, ale i spróbować tych, które już znajdującą się w sprzedaży. Wiele z prezentowanych win opisywałem niedawno lub trochę dawniej, ale – przecież jak zawsze w Tokaju – pojawiły się też ekscytujące nowości. Do największej z nich zaliczam wina pochodzące od kolejnej winiarki w regionie (pisałem o tym niedawno) – Dorki Homoky.

Dorka Homoky. © Maciej Nowicki.

Pochodząca z winiarskiej rodziny, produkuje własne wina z wydzielonej 2,5-hektarowej działki w Tállya. Od paru lat mówi się o Tállyi jako nowej nadziei regionu (czy raczej powrocie do lat świetności z minionych wieków), a parcele objął tam sam István Szepsy. Wina Dorki potwierdzają duży potencjał ten zapoznanej do niedawna okolicy – dwa czyste furminty i kupaż z hárslevelű imponowały zarówno jakością owocu, jak i świetną kwasowością. Najbardziej podobał mi się Furmint Bártfai 2015 z parceli o tej samej nazwie, pełen soczystej brzoskwini, jabłka i gruszki, z nutami białego pieprzu i bardzo dobrą strukturą. Trzymam kciuki!

Już zapraszamy na przyszły rok! © Confrérie de Tokaj.

W przyszłym roku Wielka Aukcja Tokajska odbędzie się od 20 do 22 kwietnia, a my już teraz zapowiadamy nasz kolejny udział w jej przebiegu.

W Tokaju gościliśmy na zaproszenie organizatora Bractwa Tokajskiego. Podróżowaliśmy na koszt własny.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Gratulacje!!!

    W ciemno zgłaszam swój akces do przyszłorocznej aukcji. ;-)

    Ps. Wina u Rafy można również już zamawiać, dodam że również są w bardzo atrakcyjnej cenie. ;-)

    Ps. 2 Tokaj kobietami stoi. :-) Żeby jeszcze jakiemuś importerowi udało się zaprezentować na polskim rynku wina od Judit Bodó (a i Winicjatywa mogłaby coś na jej temat skrobnąć, nie wierzę aby była ona jej obca). ;-)