Villa Bonaga Torrontés 2017
Villa Bonaga La Rioja Torrontés 2017
Na półkach Lidla pojawił się torrontés z argentyńskiego regionu La Rioja. Jeśli ktoś zastanawiałby się, czy podobieństwo z nazwą najsłynniejszej hiszpańskiej apelacji jest przypadkowe, to spieszę poinformować, że nie jest. Nazwę nadał regionowi jeden z konkwistadorów pochodzących z Riojy (początkowo była to „Nowa Rioja”). Jego żyjącym pięćset lat później rodakom bardzo się to nie spodobało. Rioja z La Rioją przez lata toczyły spór o nazewnictwo, ostatecznie przez Hiszpanów przegrany. Sąd uznał, że słowo „Argentina” na etykiecie dostatecznie jasno odróżnia jeden region od drugiego.
Jakby konfuzji było mało, niejednoznaczna jest też nazwa najpopularniejszego w La Rioja szczepu. Torrontesów w Argentynie (w Hiszpanii zresztą też) jest kilka, to bardziej grupa szczepów niż jedna odmiana. Najbardziej rozpowszechniony jest torrontés riojano, właśnie od La Rioja biorący nazwę. I pewnie on właśnie trafił do butelki dostępnej w Lidlu.
Rozterek oszczędza nam z pewnością smak tego wina, które pachnie brzoskwinią, sokiem z winogron i grejpfrutem. Przemysłowe, lekkie, z niezła dawką cytrusowej świeżości. Prościak jakich wiele, ale muszkatowy aromat zjedna mu pewnie więcej sympatii niż konkurencji z tej samej półki cenowej (13,99 zł). ♥♥
Źródło wina: zakup własny autora.