Proexa Bobal Vega Valterra 2017
Jeśli ktoś nie wierzy, że doskonałe wino bez dodatku siarki można dostać za 50 zł, niech zajrzy do portfolio VivoLoVin. Filia wiodącego niemieckiego dystrybutora win ekologicznych, o której pisaliśmy wielokrotnie, kolejny raz zaskoczyła niesztampowymi butelkami z Hiszpanii. Warto zwrócić uwagę szczególnie na tę tańszą.
Albet i Noya Penedès Xarel.lo El Fanio 2016 – Podrasowane beczką katalońskie xarel.lo, czyli coś w rodzaju chardonnay pod palmami, z ananasowym drinkiem w opalonej ręce. Na plus pozytywność tego wina: jest soczyste, krągłe, łatwe w piciu, świetnie zrobione przez solidnego winiarza, a do tego ekologiczne. Na minusik – stylistyczny banał, jaki nadała mu dębina, tęskni się bowiem za ekspresją xarel.lo bez żadnego makijażu. Mimo wszystko polecam (75 zł). ♥♥♥
Proexa Utiel-Requena Bobal Vega Valterra 2017 – Bobal bez dodatku siarki. Jeśli któryś szczep się do tej trudnej techniki nadaje, to na pewno bobal – taniczny jak asfalt, alkoholowy jak amarone, skoncentrowany jak porto. Dostajemy więc porcję niezwykle intensywnego, soczystego owocu spod znaku śliwki i wiśni. W posmaku jest wręcz czekoladowo gęste. No i unika utlenienia oraz innych brudów, które czyhają na bezsiarkowce. Świetne! (50 zł) ♥♥♥♡
Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.