Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Niewinne Pole Cuvée 2021

Komentarze

Zgodnie z deklaracjami złożonymi w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa w przyszłym sezonie na naszym rynku zadebiutuje kolejnych kilkadziesiąt winiarni. Ja wciąż prezentuję najciekawszych z tegorocznych debiutantów. W tym roku spora ich reprezentacja pochodziła z Dolnego Śląska. Miałem już okazję opisywać jednego z nich, dziś czas na kolejnego.

Zdecydowanie rodzinny projekt. © Winnica Niewinne Pole.

W naszym przewodniku Polskie Wina winnicę Niewinne Pole przedstawialiśmy jako tę, która swoją ogólnopolską premierę zaplanowała właśnie na 2022 rok – równe trzy lata po założeniu i nasadzeniu pierwszych krzewów we wsi Pławna niedaleko Strzelina. Na powierzchni 1,6 hektara (aktualnie owocuje 1,3 ha) zasadzono miks odmian hybrydowych, PIWI i vinifery: znajdziemy tam m.in. seyval blanc, solarisa, johannitera, cabernet cortis, chardonnay, gewürztraminera, pinot gris i pinot noir. Całe przedsięwzięcie ma zdecydowanie rodzinny charakter. Jego pomysłodawczynią była Anna Bulak, która wspiera mąż, Grzegorz, córki: Paulina i Nicole oraz mąż tej pierwszej – Kacper. Rodzina zajmuje się wszystkimi aspektami działalności – od opieki nad samą winnicą, przez produkcję wina, po kwestie grafiki (etykiety zaprojektowała Nicole), marketingu i sprzedaży. Co ważne, producent od samego początku mocno postawił też na enoturystykę – w czasie wakacji, organizował w winnicy rozmaite pomysłowe pikniki, przygotowuje się też do otwarcia kameralnej bazy noclegowej.

Parcela producenta. © Winnica Niewinne Pole.

Na szerszą skalę Niewinne Pole zaprezentowało swoje wina w czasie festiwalu Winiarze i Gastro Miasto we Wrocławiu (producent należy też do Stowarzyszenia Winnice Dolnośląskie), tam też miałem okazję spróbować ich po raz pierwszy. Jak łatwo obliczyć, na debiutancki rocznik złożyły się owoce z młodych jeszcze krzewów,  co – we względnie świeżo zabutelkowanych winach – dało się wyraźnie wyczuć. Po kolejnych trzech miesiącach niektóre z nich ułożyły się już znacznie lepiej, w innych potencjał odmiany pokażą pewnie dopiero kolejne roczniki. Na plus – czerwone wina dostały więcej czasu i na razie wciąż dojrzewają w winiarni.

 

 

Świt 2021 to seyval blanc i jest to właściwie arcytypowy przedstawiciel tego szczepu. W aromatach dominuje zielone jabłko, jest też trochę skórki cytryny i białej morwy. Zdecydowanie wytrawne, leciutkie (10% alkoholu), z wyraźnie zaznaczoną kwasowością. Świetnie sprawdzało się w upalnym sierpniu, dziś podałbym je na aperitif lub do lekkiej sałatki (50 zł). ♥♥♥

 

 

Równie zdecydowanie po wytrawnej stronie mocy stoi Nów 2021, czyli chardonnay. Trudno mieć zastrzeżenia do bukietu czy smaku – znajdziemy tu białe kwiaty, morelę, jabłko, trochę cytrusów i ziół, jest też całkiem solidna budowa (13%) i wyraźna (ale nieprzerysowana) kwasowość. Największym problemem jest… brak aromatów samej odmiany (w ciemno nie odgadłbym nigdy, że mam z nią do czynienia), za co odpowiadają wspomniane bardzo młode krzewy. Czekam na kolejne roczniki! (70 zł) ♥♥♡

 

 

To co przeszkadzało w chardonnay, nie stanowi problemu w Rosé 2021. Złożyło się na nie wyłącznie pinot noir (6-godzinna maceracja), a młodość stała się tu dodatkowym atutem. Wytrawne, z nutami czerwonej porzeczki, poziomki i truskawki, o zdecydowanie orzeźwiającym charakterze, dało mi sporo radości nawet przy opadach śniegu za oknem. Sprawdzi się także z sałatką czy – nieodmiennie – z deską pikantnych czy suszonych wędlin (50 zł). ♥♥♥

 

 

Upływ kilku miesięcy najlepiej można było poczuć w tym winie. Zachód 2021 to macerowany 10 dni na skórkach johanniter, który dojrzewał w stalowych zbiornikach, a przed butelkowaniem (chyba jednak niepotrzebnie) został przefiltrowany. Ma dość delikatną barwę, ale stanowi dobry wstęp do świata win pomarańczowych dla tych, którzy do tej kategorii win podchodzą na razie dość ostrożnie. Nuty żółtych owoców (także tych suszonych), trochę akcentów herbaty, ziół, pestek, przewija się też trochę taniny, ale całość jest teraz całkiem zgrabnie poukładana i wraz z kolejnymi miesiącami powinno być jeszcze lepiej (60 zł). ♥♥♥+

 

 

Najlepszym winem z debiutanckiego rocznika jest Cuvée 2021. To kupaż solarisa (50%), seyval blanc (40%) i gewürztraminera, ze świetnie złapaną równowagą słodyczy i kwasowości (odpowiednio 5,5 g do 6,5 g). Soczyste, aromatyczne i radosne, pełne nut żółtego jabłka, gruszki, moreli i brzoskwini, ze szczyptą gałki muszkatołowej. Szczypiąca, cytrusowa kwasowość i dość długi, owocowy finisz. Jednym zdaniem – naprawdę udane wino (60 zł). ♥♥♥♡

 

 

Zestawienie kończy Pełnia 2021, czyli solaris, z najwyższym poziomem cukru resztkowego w stawce (choć i tak to zaledwie 11 g/l). Za mocną budowę odpowiada wysoki alkohol (14%), który wraz z ogrzewaniem się butelki coraz wyraźniej daje o sobie znać – choć i tak jest lepiej zintegrowany, niż wcześniej. Aromatycznie bez niespodzianek – dominuje nut brzoskwini, na dalszym planie – gruszka i trochę banana. W finiszu pojawia się orzeźwiająca pigwa. Ważne, że producentowi udało się uniknąć bolesnych (a często występujących w winach z tej odmiany) goryczki. Fani solarisów nie powinni być zawiedzeni całokształtem (70 zł). ♥♥♥

W podanych cenach wina można zakupić bądź zamówić bezpośrednio w winiarni. Dostępne są także w punktach współpracujących z producentem, m.in. w Pochlebnej we Wrocławiu.

Źródło win: próbowane na degustacji / udostępnione do degustacji przez producenta.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.