Miłosz Pandemiczny Musiak 2019
Od samego początku istnienia Winicjatywy zachęcamy do sięgania po wina musujące przez cały rok, a nie jedynie w czasie Sylwestra, uroczystości rodzinnych czy rozmaitych jubileuszy. Jednak grudzień – sam w sobie wypełniony przynajmniej kilkoma, dobrymi okazjami – to czas wyjątkowej mobilizacji. Do końca roku pojawi się z pewnością wiele różnych propozycji pisanych piórem moich koleżanek i kolegów redakcyjnych, ja sam proponuję zaś wino, które do końca TEGO roku, pasuje wyjątkowo dobrze. I które właśnie dziś ma swoją premierę.
Krzysztof Fedorowicz już kilkakrotnie udowodnił, że wie, na czym polega marketing w tych czasach. Po raz pierwszy wiosną tego roku i serią debiutanckich, „pandemicznych” etykiet, po raz ostatni nieco ponad miesiąc temu, wprowadzając do sprzedaży wyjątkowe młode wina. Tym razem przyszedł czas na wino musujące – i to nie byle jakie. Pandemiczny Musiak 2019 to 100-procentowy zweigelt powstający metodą tradycyjną. „Powstający”, bo większość partii nadal dojrzewa na osadzie i w sprzedaży pojawi się dopiero za kolejnych 12 miesięcy, stając się kolejnym rocznikiem Grempler Sekta. Jednak część, jako swoista zapowiedź (dojrzewała 3 miesiące na osadzie), pojawi się w sprzedaży już dziś – bez dégorgement, z pozostawionym osadem, zamknięta kapslem.
Jeśli tak mają smakować jedynie zapowiedzi, to mogę ich próbować regularnie. Pandemiczny Musiak jest bowiem prawdziwą, orzeźwiającą bombą, pełną młodych cytrusów, skórki zielonego jabłka, żurawiny, rabarbaru i młodych wiśni. Oraz drożdży oczywiście. Faktura jest kremowa, a kwasowość wyraźnie zaznaczona. Całość utrzymana jest w niezwykle radosnym stylu. Tradycyjnie przy tego rodzaju żywej materii zachęcam do odpowiedniego schłodzenia butelki, inaczej jej zawartość może być trudna do opanowania (70 zł). ♥♥♥♡
Wino można zakupić bądź zamówić bezpośrednio u producenta – kliknij na link z ceną.
Źródło win: nadesłane do degustacji przez producenta.