Lidl Sauvignon Blanc Sparkling 2020
Winemaker’s Selection Marlborough Sauvignon Blanc Sparkling 2020
Mogłoby się wydawać, że wina saturowane, czyli sztucznie nasycone dwutlenkiem węgla, są skazane w naszych czasach na dogorywanie na najniższych półkach marketów. Tymczasem, jak to nie raz w historii wzgardzonych win bywało, kategoria ta zalicza właśnie come back. Jego miarą jest nie tyle wzrost popytu (ten nie martwi zbytnio jego krytyków), co fakt, że za saturację biorą się renomowani producenci. Tomasz Prange-Barczyński pisał jakiś czas temu o perlwein, niemieckim winie gazowanym produkowanym przez m.in. Juliusspital czy von Buhla albo węgierskim gyöngyözőbor wychodzącym spod ręki takich winiarni jak Bock czy Tamás Gere.
Na kategorię tę warto spojrzeć nie jak na konkurencję dla prosecco czy taniej cavy, ale jak na szczególny rodzaj szprycera, do którego zamiast wody gazowanej dodano same bąbelki. I tak, jak szprycer potrafi być kiepski lub bardzo dobry, tak samo perlwein może być słaby lub solidny.
Ten, który pojawił się ostatnio w Lidlu, wypada zupełnie przyzwoicie. Musowanie jest leciutkie, bąble, jak na tę kategorię, drobne, aromat egzotyczny, zdominowany przez marakuję, pomarańczę, limonkę i trawę. Cytrusowy smak jest intensywny jak trzeba, a kwasowość solidna. Typowe, soczyste sauvignon blanc z Marlborough, w którym niejako mimochodem pojawiły się bąbelki. Bardziej niż na sylwestra nada się do tacos z salsą mango i kolendrą (39,99 zł). ♥♥♡+
Źródło wina: zakup własny autora.