Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Etyeki Kúria Rosé 2017

Komentarze

Wystarczył jeden cieplejszy dzień, żeby większość z nas przypomniała sobie o wiosennych temperaturach, a co za tym idzie – o przyjemności jaką daje kieliszek dobrze schłodzonego, lekkiego wina, najlepiej spożywanego w niepowtarzalnych okolicznościach przyrody. Prognoza pogody nie napawa jednak optymizmem – w najbliższych dniach nasze marzenia ponownie zamarzną. dlatego wykorzystuję ostatnie chwile na przedstawienie kilku dobrych propozycji na przyszłość. Oby niezbyt odległą.

Budynek winiarni robi wrażenie nocą… © Archdaily.com.

Dzisiejsze wina dnia pochodzą od węgierskiego producenta Etyeki Kúria. Pisałem już o nim, gdy przedstawiałem polskiego importera, firmę House of Wine z Krakowa, ale wtedy z portfolio wybrałem jedynie flagowe wino – Pinot Noir. Warto jednak poświęcić uwagę także pozostałym – w szczególności podstawowej linii, która nie tylko prezentuje spójną stylistykę, ale i daje mnóstwo odświeżającej frajdy. Sama winnica położona jest w najmłodszym węgierskim regionie winiarskim – Etyek-Buda – i rozwija się równie dynamicznie, co on sam. Kiedy powstawała w 1996 roku zajmowała ledwie 2 hektary, dziś jest ich już ponad 27, podzielonych na cztery różne parcele (producent posiada także 14 hektarów w regionie Sopron).

…i za dnia. © Etyeki Kuria.

Wrażenie robi także powstały przed kilkoma laty, imponujący budynek winiarni, który dzięki dużym, przeszklonym powierzchniom, właściwie pozwala śledzić cały proces produkcji wina bez wchodzenia do jego wnętrza. Zresztą, gdy tylko pogoda sprzyja, proces degustacyjny może być też z powodzeniem realizowany na klimatycznym tarasie. Za same wina od 2009 roku odpowiada jeden z utalentowanych węgierskich enologów – Sándor Mérész. Last but not least: nie sposób nie zwrócić uwagi na świetnie zaprojektowane etykiety.

Zostałem wiernym fanem. © Maciej Nowicki.

Kúria White 2017 reprezentuje biel w podstawowej linii producenta. To kupaż királyleányki i szürkebarát (czyli dobrze znanego nam pinot gris), który moim zdaniem ma szansę powtórzyć sukces innego wina reprezentującego pierwszy z tych szczepów i znanego z naszych łamów. Młoda gruszka, grejpfrut, cytrusy, lekkie, ze znakomitą kwasowością, będące kwintesencją odświeżenia, a to wszystko za jedyne 34,90 zł. Smakowało mi nawet przy dwucyfrowej wartości poniżej zera. ♥♥♥

Świetne Rosé! © Maciej Nowicki.

Tuż za nim – tak w stylistyce jak i wrażeniach – kroczy Kúria Rosé 2017. Tym razem to 100% pinot noir, macerowany na skórkach przez 2 godziny. Mamy tu fajną, lekką strukturę, sporo klasycznych aromatów malin, truskawek i jagód oraz solidną dawkę orzeźwienia. Właśnie takie rosé chciałbym pić tego lata! (35,90 zł) ♥♥♥+

Najpoważniejszy z trójki. © Maciej Nowicki.

Z trójki rodzeństwa najstarsza i najpoważniejsza jest Kúria Red 2016 i to nie tylko z uwagi na sam rocznik. Kupaż merlota, kékfrankosa, zweigelta i niewielkiej ilośći pinot noir dojrzewał przez 8 miesięcy w dużych, używanych beczkach węgierskich. Nuty beczkowe wciąż można wyczuć w aromacie, ale są dobrze równoważone wyraźną dawką owoców leśnych, dojrzałych śliwek i pikantnych akcentów z czarnym pieprzem na czele. Dobra równowaga i taka sama perspektywa, by z pomocą tego wina doczekać ponownego ocieplenia (42,90 zł). ♥♥♥+

Nowy Świat na Węgrzech. © Maciej Nowicki.

Do wyższej linii, oprócz wspominanego już Pinot Noir, należą także (w polskiej ofercie) dwa jednoodmianowe wina białe. W takich sytuacjach powtarzam zawsze jak zdarta płyta – w kraju furminta, hárslevelű czy juhhfarka, trudno wykrzesać mi entuzjazm dla popularnych, międzynarodowych odmian. Staram się jednak docenić jakość zrobionych z nich win. Tak jest w przypadku Sauvignon Blanc 2017 pachnącego soczystymi cytrusami, przede wszystkim grejpfrutami, nutą trawy i czarnym bzem. Całość jest dobrze zbalansowana, choć inspiracji nie kryje nawet sam producent, pisząc wprost na swojej stronie internetowej o „new-world-styled wine” (51,90 zł). ♥♥♥

Dla wielbicieli stylu. © Maciej Nowicki.

Na największą próbę zostałem wystawiony przy ostatnim winie. Wprawdzie jedynie 30% Chardonnay 2015 fermentuje w beczce (pozostałe w stalowych kadziach), ale jej obecność i 14% alkoholu na karku są tu nad wyraz widoczne. Fani tego stylu powinni być jednak zadowoleni – znajdziemy tu sporo nut maślanych, trochę prażonych orzechów, migdałów, dojrzałe tropikalne owoce i mocną strukturę. Do dań z bogatymi, śmietanowymi sosami – jak znalazł. Ale ja pozostaję na z góry upatrzonej pozycji, z butelką Kúria White lub Kúria Rosé… (51,90 zł). ♥♥♡

Etykiety robią wrażenie. © Maciej Nowicki.

Wina zakupić można bezpośrednio w Krakowie lub kontaktując się z importerem.

Źródło win: próbowane na degustacji.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Na Węgrzech rose ma inną etykietę. Kobietka ma słuchawki na uszach. Czy do Polski jest sprzedawane inne wino?