Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Carussin Lia Vi Barbera d’Asti 2016

Komentarze

Jazda bez trzymanki z winami od Naturalistów to dyscyplina, która zdobywa coraz większą liczbę fanów poza krakowską kolebką importera. Przykładem choćby Wrocław, w którym zaroiło się ostatnio od miejsc oferujących flaszki z portfolio importera (m.in. Powinno, Warsztat Food & Garden i Oda Bistro). Moda na te wina ma między innymi tę zaletę, że zachęca do odkrywania mniej znanych regionów lub spojrzenia na te znane od innej strony. Polecam cztery włoskie butelki, które tę drugą funkcję spełniają celująco.

Mirco Mariotti Smarazen Bianco dell’Emilia Frizzante 2018 – Świetny musiak z Emilii, która słynie głównie z lambrusco. Tu dla odmiany dostajemy mieszankę białych trebbiano romagnolo i malvasia di candia non aromatica (kolekcjonerom włoskich rarytasów zwracam uwagę na „non”), która najpierw fermentuje w cemencie, a następnie, ponownie, w butelce. Pachnie sadem, nutami tropikalnymi i chlebowymi. Mocno wytrawne, z solidną kwasowością i delikatną goryczką. Spora klasa (69-89 zł). ♥♥♥♡

Frank Cornelissen Sconsacrato 4 – Największy oryginał w zestawieniu pokazuje, że czołowy przedstawiciel „brutalistycznego stylu” z Etny ma się doskonale. Czerwone owoce, pomarańcze, kwiaty, zioła, asparagus i aceton – tej mieszanki aromatów nie da się pomylić z niczym innym, podobnie jak ekstremalnej kwasowości i wyrazistej taniny. Pomimo tego arsenału całość zachowuje lekkość, a przede wszystkim jest najzwyczajniej w świecie smaczna (69-89 zł). ♥♥♥♡

Biovitae Ati Chianti 2018 – Spora niespodzianka. Mało znany producent zrobił chianti w nietypowym, lekkim i bardzo świeżym stylu. Grona pochodzą z winnicy położonej na wysokości 530 m n.p.m., wino dojrzewało w cemencie. Aromat przypadnie do gustu głównie fanom nut stajennych (z kronikarskiego obowiązku odnotowuję też wiśnie i śliwki), ale przyjemność z picia jest naprawdę spora. Lekkość, delikatna tanina i potoczystość robią kawał dobrej roboty (64-84 zł). ♥♥♥♡

Carussin Lia Vi Barbera d’Asti 2016 – Naturalistyczny klasyk z Piemontu zachwyca aromatem dojrzałej czereśni, konfitury z jeżyn, suszonych owoców i lukrecji. Ekstraktywny, mroczny w swojej głębi, taniczny, a przy tym pełen świeżości i przestrzeni. Absolutny top, jeśli chodzi o barbery z Asti dostępne w Polsce (85-105 zł). ♥♥♥♥

W podanych przedziałach cenowych wina do kupienia w krakowskim sklepie Naturalistów oraz sklepach i lokalach współpracujących z importerem.

Źródło win: degustowane na zaproszenie Powinno.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.