Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Bolyki Egri Bikavér 2016

Komentarze

Bolyki Egri Bikavér 2016

Baczny obserwator tego, co dzieje się w Lidlu, w tym miesiącu mógł odnotować przede wszystkim dwie rzeczy – rozpoczęcie testów kas samoobsługowych (na razie jeden sklep w Warszawie i jeden w Poznaniu) oraz pojawienie się nowej oferty win węgierskich. Oba zjawiska mogłem obserwować na żywo prawie jednocześnie, a ze stojących na półce win wybrałem egri bikavéra.

I to nie byle jakiego, bo pochodzącego od jednego z moich ulubionych producentów – Bolyki. Powoli staje się on regularnym gościem w tej sieci. W marcu polecałem jego białe wino, a dziś Egri Bikavéra – klasykę Egeru. W roczniku 2016 na ten kupaż złożyło się sześć szczepów – oprócz kékfrankosa mamy tu cabernet franc, merlota, zweigelta, portugiesera i blauburgera, a wino po spontanicznej fermentacji spędziło 18 miesięcy w dużych beczkach dębowych o pojemności 500 litrów. Bez specjalnego przeciągania: to jest naprawdę świetne wino. Sporo tu ciemnych owoców z jeżyną i śliwką na czele, trochę słodkich przypraw, lukrecji i nut ziemistych, a do tego przyjemny owocowy finisz. Całość jest dobrze zbudowana i zrównoważona. Cieszy utrzymany w ryzach alkohol (13%), bo to, co przeszkadza mi najbardziej w wielu bikavérach, to ich kuriozalny woltaż sięgający czasami 15%. Tu wszystko się zgadza, a na deser otrzymujemy kolejną zapadającą w pamięć etykietę i przyjemną dla kieszeni cenę (24,99 zł). ♥♥♥♡

Źródło wina: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • 15% trudno uznać za kuriozalny. To jest kwestia konekstu. Sardynia czy RPA daje częstokroć istotnie mocniejsze wina w którycg nie jest to żaden problem. Wczoraj zaś piłem Big Banda, który mial wprawdzie 14%, ale alkohol czul bylo jedynie nieco w nosie. Bycza krew to wina bardzo intensywne bądź co bądź.

  • Ciekawi mnie, że czy dostępność będzie lepsza niż Defesy w Biedronce ? Inna sprawa, że do win Bolyki mój zapał jest stonowany. Rzecz gustu, oczywiście.

  • Bardzo dobra pozycja aczkolwiek wydaje mnie sie ,ze bikaver od Juhasza jest jeszcze lepszy.

    • Donald Tratus.

      No to trzeba spróbować. Na Węgrzech to wino kosztuje 9 EUR. 25 zł dobra cena, Lidl się popisał…
      Poprzednie Bolyki, Egri Csillag, wg mnie straszny cienkusz kosztowało 20 zł vs. cena na Węgrzech 5 EUR.

      • Konstanty Jaxa-Rożen

        Dokładnie, to „delikatne w strukturze” wino było rozwodnionym dziadostwem. Tu jest o wiele smaczniej. Za 25 zł warto wziąć, chociaż Juhasz- jak Donald zauważył- chyba rzeczywiście intensywniejszy i bardziej pod cięższą kuchnię. Tak czy siak dobry zakup do łojenia pod jesienny gulasz.

  • Przybyłem, kupiłem, spróbowałem. Całkiem fajne wino. Dobry kwas, dość lekka struktura, fajny owoc. W tej cenie szczególnie atrakcyjne. Jutro dokończę i zobaczę, w którą stronę się wybierze.

  • A czołowe Bdx z 15,7 %? Czy tak jakoś?