Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Alma – wyprzedaż 40%

Komentarze

W delikatesach Alma trwa krótka (30 stycznia – 3 llutego) promocja na ponad 200 rodzajów wina. Wszyscy członkowie programu lojalnościowego Klub Konesera mogą otrzymać 40% rabat od standardowych cen w ofercie.

Warto zajrzeć do Almy! © decorroom.pl.
Warto zajrzeć do Almy! © Decor Room.

Ponieważ 40% rabatu brzmi całkiem atrakcyjnie, a w posiadanie karty Klubu Konesera wszedłem w czasie jednej z poprzednich, opisywanych na naszych łamach promocji, niezwłocznie udałem się do jednej z placówek handlowych, by na miejscu ocenić skalę tego wydarzenia.

Warto zwrócić uwagę, że podane ceny są wyjściowe - dopiero drobnym drukiem zaznaczona jest wysokość rabatu.
Cenówki przed promocją – drobnym drukiem zaznaczona jest wysokość rabatu.

Promocja dotyczy wyłącznie win z własnego importu Almy i trzeba przyznać – robi wrażenie. Wśród wyprzedawanych win znajdziemy m.in. chwalone już przez nas pomarańczowe wino z Gruzji St. Helene Kisi 2010, które kosztuje teraz rewelacyjne 22,74 zł (w tej samej cenie znajdziemy też inne wina tego producenta). Onegdaj rekomendowaliśmy też Minervois Oucitan 2009 za 24,90 zł – teraz kosztuje 17,94 zł – w tej cenie warto kupić cały karton. A co wybrałem ja?

Judeka-552x414
Judeka Vittoria Frappato 2014 – młoda winiarnia z Sycylii i świeże wino, pełne lekkich aromatów kwiatowych i jagodowo-jeżynowych aromatów. Pewnie przyjemniej byłoby je pić przy wyższych temperaturach, ale teraz dobrze dopasuje się do talerza wędlin (49,90 29,94 zł). ♥♥♡

©

Judeka Insolia Angelica 2014 – prościutkie, nieskomplikowane, białe wino (100% szczepu Inzolia), idealne na karnawałową imprezę i do popijania bez specjalnej refleksji. W tej aktualnej cenie zdecydowanie lepszy wybór niż jakiś biały koszmarek z dyskontu (26,90 16,14 zł). ♥♥

Tommasi Lugana 2013 – nie jest łatwo kupić w Polsce sensowne wino ze apelacji Lugana (dobrze że mamy chociaż Zenato), więc każda kolejna propozycja jest warta rozważenia. Ta konkretna – sprawdza się. Tropikalne owoce, mineralność, pikantność i kwasowość dobrze się uzupełniają, a owoce morza – polecają za towarzysza (69,90 41,94 zł). ♥♥♡

WP_20160201_002

Quinta do Cume Douro Reserva Branco 2012 – wisienka na torcie. Bardzo lubię wina te portugalskie wina, a producentowi obecnemu w czasie organizowanych przez Krosslink degustacji w Warszawie, życzyłem szybkiego znalezienia importera. Niestety, gdy już to nastąpiło, oferta stała się dostępna w cokolwiek absurdalnych cenach. Jedyna opcja to kupować w promocjach takich jak ta, bo ten biały kupaż (Malvasia Fina, Rabigato, Viosinho) jest w idealnym momencie do picia – to piękne, harmonijne i supersmaczne wino. (86,99 52,19 zł), ♥♥♥

Wina nabyć można w sieci delikatesów Alma – promocja trwa do 3 lutego lub do wyczerpania zapasów, a sama oferta różni się w poszczególnych sklepach w zależności od zapasów magazynowych. Warunkiem uzyskania rabatu jest uczestnictwo w programie Klub Konesera.

Źródło win: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Sławek Chrzczonowicz

    „W tej aktualnej cenie zdecydowanie lepszy wybór niż jakiś biały koszmarek z dyskontu (26,90 16,14 zł). ♥♥”
    a jak ja niezbyt ciepło, ale nigdy aż tak źle, pisałem o winach z dyskontów, jakaż to była fala oburzenia. Cóż, dojrzewamy.

    • Sławomir Hapak

      Sławek Chrzczonowicz

      Dojrzewają. Doszło nawet do tego, że sam popełniłem przychylniejszą recenzję wina z Tesco niż red. Nowicki.
      No, z tą przychylnością to może nieco przesadziłem…
      …powiedzmy, że moja recenzja była „mniej okrutna” ;-)

      • ducale

        Sławomir Hapak

        Kisi 2010 ? no nie wiem czy to rewelacyjna okazja, Frappato jak najbardziej

      • Madziar

        Sławomir Hapak

        Nudne juz te hejty na dyskonty.
        Patricius Szamorodni z dyskontu za 18 zł. Koszmarek?

        • Sławomir Hapak

          Madziar

          Jeśli to ten sam co trafił do „tesco finest”, to na rozkosze proszę nie liczyć.
          Jest (nadal!) wolność słowa, co również oznacza, że jedni mogą rozmawiać, zaś inni nie muszą się włączać do dyskusji, jeśli ich ona nudzi.

          • Madziar

            Sławomir Hapak

            Ten z Tesco całe 1,40 zł droższy…

          • Piotr

            Madziar

            Jest takie stare,mądre porzekadło-tanie mięso to psi jedzą!Ja dziękuje.

          • Sławomir Hapak

            Madziar

            Dodatkowe 1,40 cudu w butelce też nie uczyniło.

          • Madziar

            Sławomir Hapak

            Przykro czytać, że taki zacny producent z Tokaju Patrcius oszukuje na jakości. Zwłaszcza, że pisze o tym polski importer jego win.

          • Sławomir Hapak

            Madziar

            Skąd ten idiotyczny wniosek? Gdzie Pan tu widzi jakiekolwiek oszustwo?
            Jakie wino, taka cena! – co jest bardziej uczciwego niż takie podejście?
            Chciałby Pan widzieć private label w cenie pierwszej etykiety?!

          • Madziar

            Sławomir Hapak

            Czyli Patricius Furmint za 19zl z marketu to identyczne wino jak to ze specjaliszczaka za 69zł?

          • Sławomir Hapak

            Madziar

            Pan się tylko źle czuje, czy to trwały problem z rozumieniem polskiego?
            Jedno wino z drugim nie ma nic wspólnego. Gdzie Pan wyczytał, że to to samo?

          • Piotr

            Madziar

            Miły Panie Madziar/Kedves Magyar Ur/-wie Pan co oznacza słowo Tesco Valogatas To oznacza selekcję/wybór/ dla Tesco.Jeśli Tesco wyznacza idiotyczny poziom ceny,to otrzymuje adekwatny produkt.Prezes by powiedział drugi,gorszy sort.O Pana Patryciusa proszę się nie martwić,ponieważ potrafi wytwarzać b.dobre wina.Jeśli Pan oczekuje wina wysokiej klasy,to proszę sobie kupić w Enotece Szamorodni Szepsego/ok.150zl a może więcej/i będzie miał Pan niebo w gębie.Ja tak robię już od conajmniej 15-tu lat i nie narzekam.Tylko zakupy robię na Węgrzech.Pozdr.

          • Madziar

            Piotr

            To jak Pan robi zakupy na Wegrzech, to powinien Pan wiedzieć, ze na Wegrzech szamorodni od szepsego kosztuje min. 165zl, to jak ma kosztować 150 w Polsce. A nie daj Boże jeszcze taki narzut jak na furmincie patriciusa 69/19 to pozamiatane…

          • Sławomir Hapak

            Madziar

            Piszę do idioty? Te dwa furminty to DWA RÓŻNE WINA.

          • Madziar

            Sławomir Hapak

            I dlaczego pan obraza ludzi? Przecież wyraźnie piszę Furmint. Czytać pan nie umie??? I kto tu jest idiotą??
            Wiele razy było na forum, ze kosztuje on 19 zł, a 69 kosztuje w „specjaliszczaku” choćby w Starej
            Papiernii. Mamy chyba wolność słowa, panu wolno krytykować niska jakość w dyskontach, mi wolno zachłanność importerów.

          • Sławomir Hapak

            Madziar

            Jeszcze raz: FURMINT za 69 i FURMINT za 19 TO DWA RÓŻNE WINA.
            Dotarło, czy przeliterować?

          • Madziar

            Sławomir Hapak

            Tak. Proszę przeliterować jaka jest różnica OPRÓCZ CENY…

          • Robert Borowski

            Madziar

            To wino dla Tesco może być z gorzej położonych krzewów albo mniejszej selekcji gron, ze słabszych smakowo beczek (po winikfikacji mogą być róznice jakościowe pomiędzy beczkami). I pewnie parę innych czynników może wchodzić w grę. To zwykle nie jest tylko inna etykieta.

          • Sławomir Hapak

            Madziar

            Kupiłem i sam sprawdziłem, bo niestety nie ma innej metody.
            Zalecam kupienie obu butelek i sprawdzenie samemu,
            bo przecież słowa Pana nie przekonają, tylko kieliszek.

          • Wojciech Bońkowski

            Madziar

            Szepsy Szamorodni Édes 2008 kosztuje u polskiego importera (Enoteka Polska) 179 zł.

          • Madziar

            Wojciech Bońkowski

            No to bardzo dobra cena. Bo u nas 11000 huf za 2012 r.

          • Krystian Iwanowski

            Wojciech Bońkowski

            Panie Wojciechu, czy ktoś z WI kontroluję tę dyskusję? Ja rozumiem że ktoś się może czuć poirytowany czyjąś niewiedzą, ale bardziej rażące wydaje mi się chamstwo pana S. Hapaka.

          • Wojciech Bońkowski

            Krystian Iwanowski

            Kontrolujemy zgodnie z regulaminem: https://winicjatywa.pl/regulamin/

          • Robert Borowski

            Krystian Iwanowski

            Ja niektórych potyczek na tym forum nie czytam i nie lubię wtrącać się między wódkę a zakąskę, ale myślę, że odbywają się w ramach dozwolonych – czyli ktoś czasem słabo kuma, ktoś zareaguje ciut ostro, ktoś palnie bzdurę. Jak na mój gust coś pomiędzy sporami słownymi melomanów a pyskówkami bokserów jest ok. Myślę, że Panu Sławkowi nikt nie przyp… butelką na degustacji.

          • Sławomir Hapak

            Robert Borowski

            Kiedyś i to może się zdarzyć ;-)
            Ale mam nadzieję, że i na to znajdą się kontrargumenty :-)

          • Piotr

            Krystian Iwanowski

            Wcale się nie dziwię irytacji Pana S.Hapaka.Niestety Pan Madziar okazał się b.upierdliwy! On wie ,że gdzieś tam biją dzwony,tylko nie wie ,w którym kościele! Jeśli mu nie odpowiadają ceny w sklepach specjalistycznych,to niech sobie pojedzie na Węgry i kupi u żródła.Na pewno wyjdzie sporo taniej.Szkoda czasu na dalszą dyskusję.

          • Krystian Iwanowski

            Piotr

            Tak, rozumiem, irytacja usprawiedliwia chamstwo że też sam na to nie wpadłem, w ogóle u Pana H. jest to przypadek odosobniony..

          • Irek „blurppp” Wis

            Piotr

            Nie koniecznie, kilka dni temu w Tesco w Egerze kupiłem kilka butelek S. Andrea ÁLDÁS za 2499 Forint, u producenta w sklepiku przy winnicy za 3250 Forint stały. A w sklepach „turystycznych” w centrum Egeru po 4000 forint. Tak to to samo wino, w Tesco na te etykiety była promocja

          • Sławomir Hapak

            Irek „blurppp” Wis

            Oczywiście, Irku. St.Andrea sprzedaje swoje podstawowe wina w tych samych etykietach w marketach i w swoim własnym winebarze w Budapeszcie. Patricius dokładnie odwrotnie: furminta piłem pod kilkoma różnymi etykietami, a nawet w butelkach różnego typu. Oczywiście w każdej inne wino w środku. Każdy winiarz sobie wymyśla jak zbyć swój produkt, i szczęść im wszystkim boże. Tyle, że nie da się z tego misz-maszu żadnego wniosku wyciągnąć na temat wina, które akurat bierzesz do ręki w markecie czy na lokalnej stacji benzynowej. Dopóki nie wyciągniesz korka, to nic nie wiesz.

          • Irek „blurppp” Wis

            Sławomir Hapak

            Sławku
            Mi chodzi o coś innego Eger to matecznik St.Andrea i dlatego dziwi mnie, że w Tesco przy wjazdówce można ich wina kupić taniej niż w samej winnicy. Z drugiej strony zdaje mi sie, ze to rozumiem. W owym Tesco jest regał „egri borvidék” O ile pamiętam pisownię i tam są tylko wina z regionu. Do winnicy trafia ułamek procenta odwiedziajacych miasto Eger. Do tesco łatwiej dojechac i moze to jest dla producenta ważny kanał dystrybucji, ale dlaczego w Tesco jest taniej niż u źródełka?
            Koment zresztą do tego sie odnosił , zacytuje z wpisu wyżej „to niech sobie pojedzie na Węgry i kupi u żródła.Na pewno wyjdzie sporo taniej”

          • Sławomir Hapak

            Irek „blurppp” Wis

            Irku!
            Dlaczego niby węgierski market nie miałby być najtańszym miejscem zakupów na Węgrzech?
            Ekonomia chyba działa tak samo i u nas, i u bratanków?

          • Irek „blurppp” Wis

            Sławomir Hapak

            Nie kwestionuje, wręcz przeciwnie, piszę jedynie że nie zawsze u źródła ( czytaj u producenta w winnicy) jest najtaniej jak sugerował Piotr 4 wpisy wyżej.
            Swoja drogą daj nam Boże taki wybór win jak jest w egerskim Tesco

          • Sławomir Hapak

            Irek „blurppp” Wis

            Amen.

            Faktycznie, można by się spodziewać, że u producenta najtaniej. To na pierwszy rzut oka nawet brzmi logicznie.
            Ale, gdyby na przykład przyszło by ci do głowy ukrzyżować znajomego importera, jechałbyś po 3 gwoździe do Nowej Huty? Niedaleko masz, prawda?
            Podobnie i w tym wypadku – „turysta” to nie jest „klient” w w winiarni. Klient to ten gość, który dzwoni i pyta ile skrzynek są w stanie upakować na palecie, i nie pyta o cenę, bo wie że sooner or later cenę się ustali, tak by obie strony były zadowolone.
            A człowiek, który przyszedł popatrzeć na beczki i wyjdzie ze skrzynką wina (lub z trzema gwoździami) tylko w robocie przeszkadza… Niech pójdzie do sklepu i sobie kupi. Taniej niż w winnicy. Będzie zadowolony, bo kupił tanio, a winiarzowi nie będzie d*** zawracał, bo – uwierz – winiarz ma full roboty do zrobienia. Codziennie.

            Tak więc jadąc do Tokaju zrób zakupy w tym markecie po prawej stronie przy drodze na Miszkolc ;-)

          • valdano

            Piotr

            Adwokat diabla:)

          • Grzegorz Roman

            Piotr

            Ja też się nie dziwię irytacji tego Pana.
            Przykładowo ja ( na pewno nie jestem reprezentatywny ) w ub roku w polskich „specjalistycznych ” sklepach kupiłem pewnie nie więcej jak 5 butelek , z tego żadnej sprowadzonej przez tego Pana.
            Wydawanie 50-100 % więcej niż cena rynkowa w tych „specjalistycznych” sklepach wydaje mi się przesadą.
            Tak czy inaczej :
            – za mało rozmawiamy o samych winach
            – decydująca jest zawartość a nie miejsce zakupu
            – niech każdy kupuje tam gdzie uważa za stosowne

    • Krystian Iwanowski

      Sławek Chrzczonowicz

      Nie ma to jak wyjąć zdanie z kontekstu i użyć jako dowodu na poparcie słuszności własnej tezy. Brawo.

  • kielon

    A co z dronką? Dzisiaj Francję widziałem. Co prawda część powtórzona z maja ale parę nowych etykiet jest.

    • Wojciech Bońkowski

      kielon

      Zrecenzujemy tę ofertę jutro (środa). Spora część win z tej gazetki dopiero jutro będzie na półkach.

      • Radek Rutkowski

        Wojciech Bońkowski

        Napaliłem się na bożole, a tu srogi zawód… :(

  • Krzysiek Simsak

    Zastanawia mnie tylko gdzie te przecenione „ponad 200 rodzajów win” – byłem w dwóch krakowskich sklepach i naliczyłem może z 15 etykiem z nalepkami -40%, a nie wierzę, żeby ludzie tak łapczywie wykupili wszystkie frykasy w pierwszy dzień promocji.

    • Wojciech Bońkowski

      Krzysiek Simsak

      Pewnie jak zwykle – 200 w skali Polski, a w każdym sklepie trochę inny asortyment.

      • Krzysiek Simsak

        Wojciech Bońkowski

        Wszystkie opisywane w artykule widziałem, więc jakiś trzon oferty jest pewnie dostępny w całej Polsce, a reszta, to co im akurat zalegało na półkach w danym sklepie. W każdym razie pani w sklepie powiedziała mi, że żadnej listy win nie mają, trzeba grzebać po półce i sprawdzać które mają nalepkę.

      • Boguś

        Wojciech Bońkowski

        Raczej właśnie globalnie, ja naliczyłem win ze 20 w Rzeszowie. Z Gruzinów, poza Helenką, jest Grzesiek, jest Torre Oria Reserva 2009 za 19zł, dużo win z Tommasi-w tym Giuletta i, a jakże, Romeo, nawet Valpolicella, 2 Judeki, parę win z jakiejś włoskiej biologicznej winnicy (wszystkie z bykami), do tego jedna Nowa Zelandia riesling taki z liściem zielonym (ale o cenę nie pytałem) oraz absolutnie jedno rocznikowe Bordeaux w cenie porównywalnej do reservy Torre Oria. Osobiście, to marzyłem o jakimś Amarone albo coś z Villa Anaberta, ale niestety, niestety, niestety, żeby zacytować klasyka.

        • Wojciech Bońkowski

          Boguś

          No nie było chyba co się łudzić, że w lutym przez 3 dni to będzie kopalnia okazji. Raczej wyprzedaż niesprzedanych „modeli z 2015” jak to się mawia w motoryzacji…

          • Boguś

            Wojciech Bońkowski

            Od dziś wg najnowszego „Happy Weeks” okazje trwają nadal, tym razem jednak Alma szermuje hasłem „-40% ponad 50 tys. win!” :D czyli chyba już zaczyna się skala europejska. Za 17,34 doszło Terras d’Uva Rose, Vallis Queyras za 20zł oraz te, co były więc Torre Oria, tudzież gruzini.

  • Radek Rutkowski

    Cały zestaw w sam raz jak na początek lutego :).

  • Krystian Andrzejewski

    W warszawskim „Klifie” wszystkie wina z powyższego artykułu były dostępne. Z Judeki piłem też inne butelki i było ok.

    Ciekawy jestem serii z Azienda Agricola San Salvadore – Falangina, Aglianico (róż w wersji organicznej). Czy ktoś miał okazję próbować?

  • Marek

    Słabiutkie te propozycje Almy wymienione w tym artykule, naprawdę nie ma niczego lepszego?
    Pamiętam jak w Almie na ul. Grójeckiej w Warszawie w lutym 2014 była 50% przecenia na niektóre wina i byłem w stanie kupić Penfolds RWT Shiraz 2005 za 220 zł ( obniżka z 440) i Sequoia Grove Cabernet Sauvignon Rutherford Branch Reserve 2004 za 109 zł ( obniżka z 220), no takie etykiety i ceny to rozumiem, bo to co opisane w artykule to plonk

    • Wojciech Bońkowski

      Marek

      Dla Pana chyba wszystko poniżej 100 zł to jest plonk… bez komentarza

      • Marek

        Wojciech Bońkowski

        Bynajmniej, nawet w Rossmanie byłem w stanie kupić bardzo dobre+ Chateau Tour du Roc, Haut Medoc 2009 za 30 zł a na wyprzedaży nawet po 25 zł, tak że można nawet w Warszawie kupić wina sporo poniżej 100 zł które mogą być świetnie, natomiast te propozycje z artykułu to jakieś żarty z czytelników.

  • Vittorio

    W almie 24 jest genialna obniżka na wina tzn. 2 + 1 za darmo. Czy mógłby Szanowny Pan redaktor napisać co najlepiej zakupić ?

    • Vittorio

      Vittorio

      Promocja 2 + 1 tzn, za darmo jest najtańsze z trzech dostępnych zakupionych win w tej promocji.

      • Wojciech Bońkowski

        Vittorio

        Jeśli wierzyć doniesieniom prasowym, wkrótce w Almie będzie obniżka 1+5 tzn. „daj nam choć trochę kasy i zabierz jak najwięcej butelek, bo musimy zwolnić te lokale”.