Greyrock Sauvignon Blanc 2017: Reaktywacja
Greyrock Sauvignon Blanc 2017
Nie sądzę by ktokolwiek z dyskontu z owadem w nazwie wziął pod uwagę mój ostatni tekst na temat jednego z ich winiarskich evergreenów, Greyrock Sauvignon Blanc, ale… Przypomnę, że pastwiłem się w nim nad koncepcją wprowadzania go do sprzedaży jesienią, a nawet sarkastycznie wyobrażałem sobie idealną porę na taki debiut. Cytując – o zgrozo! – sam siebie: „pewnie dlatego dopiero teraz – gdy kalendarzowe lato zbliża się wielkimi krokami, temperatury cały czas rosną, a za chwilę usiądziemy z kieliszkiem dobrze schłodzonego wina na tarasie lub soczyście zazielenionej łące – na półkach kolejnych sklepów pojawia się nowy rocznik jednego z najpopularniejszych win Biedronki”. I stało się!
Jest to oczywiście powrót, choć raczej nie z magazynów. Wino ma nową etykietę, która początkowo wziąłem nawet za nowy rocznik. To jednak nadal 2017 i nadal prezentuje dobry poziom. Tradycyjnie na pierwszym planie są nuty agrestu, ale pojawiło się więcej akcentów mango i porzeczki, pozostała zaś dobra kwasowość i wciąż sporo świeżości. Zważywszy na prognozę pogody na najbliższe dni (a tym bardziej zapowiadane 20 stopni na koniec weekendu) – moment na zakup Greyrocka wydaje się być zdecydowanie lepszy niż pół roku temu (24,99 zł). ♥♥♡
Źrodło wina: zakup własny autora.