Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Biedronka – wina z Portugalii i Hiszpanii

Komentarze

Ci co czekali – doczekali się. Biedronka rzuciła na półki nową ofertę. Aż 35 win z Portugalii i Hiszpanii w cenach od 9,99 do 29,99 zł. Będzie co ładować do bagażnika w powiatowych Biedronkach w drodze na działkę, będzie o czym dyskutować w internetach.

Kliknij, by ściągnąć gazetkę w PDF.
Kliknij, by ściągnąć gazetkę w PDF.

Hejterzy będą mieli używanie – że ta oferta to w większości „odgrzewane kotlety”, czyli wina znane z poprzednich ofert, szczególnie tej listopadowej, portugalsko-hiszpańskiej. Faktycznie, nowych jest 8 z 14 win hiszpańskich i tylko 6 z 21 portugalskich (!), tyle że od listopada w większości przypadków zmienił się rocznik, a to w przypadku 2014 i 2015 robi sporą różnicę.

Inni będą fukać, że w gazetce nie znalazły się hity ostatnich tygodni takie jak Bucelas Prova Régia czy Alorna Portal da Águia. Nie ma też win ewidentnie sezonowych – ani jednego Vinho Verde (!), tylko jedno Verdejo, jedno wytrawne różowe i jedno musujące. Przeważają średnio ciężkie i ciężkie wina czerwone z Douro i Alentejo oraz hiszpańskie Crianzy, co przy obecnym słupku rtęci faktycznie trudno zrozumieć. A wśród win białych przeważa przeciętność z minusem i nie ma ani jednego hitu.

To wszystko prawda, ale po spróbowaniu niemal wszystkich win uważam, że jest to najlepsza oferta Biedronki od dłuższego czasu. Znalazło się w niej sporo autentycznie dobrych win w niskich cenach. I jak często w tym dyskoncie – niekoniecznie warto sięgać po te najdroższe, kosztujące 24,99 czy 29,99 zł – najwięcej satysfakcji dały mi te lżejsze, kosztujące ok. 15 zł. Co by nie mówić, w kontekście działki jest to dobra wiadomość. Kitów nie brakuje, wybierajcie uważnie, ale jeśli na wino chcecie wydać nie więcej niż Bolesława Chrobrego, nigdzie indziej w Polsce nie kupicie lepszych win.

Pełne opisy win:

Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ niezłe; ♥♥♥ bardzo dobre, zdecydowanie polecane; ♥♥♥♥ doskonałe; ♥♥♥♥♥ niezapomniane.

Fálua Monte da Serra białe półwytrawne

Fálua Monte da Serra białe półwytrawne

Faktycznie półwytrawny cukiereczek rodem z chemicznej przetwórni. Dość aromatyczny, dodali kapkę Moscatela, by ukryć pustkę. Jesteśmy niedaleko mołdawskich Muscat Ottonel z baniaka. Cena zresztą podobna – 9,99 zł. Szkoda życia.

Vinhas de Pegões Branco 2015

Coop. Pegões Peninsula de Setúbal Vinhas de Pegões Branco 2015

W roczniku 2014 to było przyzwoite, choć hiperproste wino. Teraz natomiast straszy chemia, wino mimo przyzwoitego w swojej dumpingowej cenie 9,99 zł owocu ma nieprzyjemny zapach i smak wapna. Nie polecam.

João Portugal Ramos Alentejo Loios Branco 2015

João Portugal Ramos Alentejo Loios Branco 2015

Po słabym roczniku 2014 powrót do przyzwoitej formy. Nie jest to nic wielkiego, ale za 14,99 zł da się wypić. Bardzo technologiczne, by nie powiedzieć przemysłowe, ma jednak trochę smaku (jabłka, cytrusy). Wytrawne, ale kwasu mało, więc statystyczny Polak będzie zadowolony. ♥♡

Quinta do Vallado Douro Paço do Monsul Branco 2015

Quinta do Vallado Douro Paço do Monsul Branco 2015

Kosztuje niemało – 19,99 zł – ale smakuje nieźle, lepiej niż słaby 2014. Sporo szczepu Moscatel, co czuć w mocno winogronowych, galaretkowych aromatach. Wytrawne, trochę suche w końcówce. Przyzwoite, choć nie jest to żadna okazja. ♥♥

Casa de Santar Dão 2015

Casa de Santar Dão 2015

Mamy kolejny rocznik tego wina, a ja nadal nie mogę zrozumieć fenomenu jego popularności. Pomimo niezłego cytrusowego kwasku wydaje mi się płaskie i mdłe i niezbyt w sumie podniecające za 19,99 zł. Jest może postęp od roku 2014, ale dla mnie to wciąż rodzaj wina bezpłciowego, którego nie chce mi się pić. ♥♥

Sogrape Casa Ferreirinha Douro Planalto Reserva 2015

Sogrape / Casa Ferreirinha Douro Planalto Reserva 2015

Co dokładnie miał autor na myśli, nazywając to wino „Reservą”, nie wiem – mamy tu świeży rocznik 2015 i to bez oczekiwanego starzenia w beczce. Samo wino jest niezłe, choć reprezentuje wstrzemięźliwy, mało aromatyczny styl, któremu raczej nie wróżę wielkiej kariery wśród polskich konsumentów. Bo tylko jakaś wątła sekta winomanów będzie życzliwie analizowała dobry ekstrakt i ciekawe, ciut żywiczne posmaki. Za 24,99 zł nie jest to rewelacja, choć i tak najlepsze wino białe w tej ofercie. ♥♥♡

Herdade dos Grous Branco 2015

Herdade dos Grous vinho regional Alentejano Branco 2015

W stosunku do poprzednich roczników duża zwyżka mocy, w tej chwili wino atakuje dojrzałym bananem i oleistością. Kwasu mało, ale brak równowagi nadrabia intensywnością. Fajne wino w dobrej cenie 24,99 zł. Natomiast muszę lojalnie ostrzec, że w winach Grous zdarza mi się wyjątkowo dużo zepsutych chorobą korka butelek. ♥♥

João Portugal Ramos Alentejo Marquês de Borba Branco 2015

João Portugal Ramos Alentejo Marquês de Borba Branco 2015

Wino jest przyjemne, półbogate, południowe w stylu, smakuje głównie bananem. Marquês de Borba to solidna marka, ale wersja biała nigdy nie dorównuje czerwonej. Na pewno smaczne, ale niewarte swojej wysokiej jak na Biedronkę i po prostu mało konkurencyjnej ceny 29,99 zł. To jest notka z rocznika 2014, ale nie mam w niej nic do dodania. ♥♥

Mateus Rosé

Mateus Rosé

To nie jest wino! Jest to oranżada truskawkowa z alkoholem. Nie ma w tym nic złego, a cena jest uczciwa jak za portugalską oranżadę (15,99 zł), ale uprzedzam, że produkt umieszczono w złym dziale. ♥ (XI 2015)

Divinis Ventus Portugalis Tinto wytrawne 2015

Divinis Ventus Portugalis Tinto wytrawne 2015

Buraczane zombie znane z poprzednich ofert portugalskich Biedronki. Wtedy oznaczane było jako półsłodkie, teraz nagle jako wytrawne, choć w smaku się nie zmieniło. „Komandos” z importu za 9,99 zł – krótko mówiąc, kartonami! ♥

Fálua Monte da Serra czerwone półwytrawne

Fálua Monte da Serra czerwone półwytrawne

Cienkie jak wino, do którego napadał deszcz, no ale zdecydowanie lepsze niż Monte da Serra w wersji białej. Rzeczywiście „semi-dry”. Jest moment dobrej śliwki, więc mogę mu wybaczyć przemysłowość. Najmocniejszy atut tego wina to cena 9,99 zł. ♥♡

Casa de Vila Nova Douro Visconde de Garcez 2013

Casa de Vila Nova Douro Visconde de Garcez 2013

Mocno dżemowate Douro, smakuje bardziej jak Malbec. Zaskakująca moc i intensywność jak za 14,99 zł, ale nie szlachetność. Gładkie, budyniowo-czekoladowe, mało intelektualne, ale na pewno znajdzie szeroką publiczność, bo styl jest bardzo „pod Polaka”. ♥♥

João Portugal Ramos Alentejo Loios Tinto 2015

João Portugal Ramos Alentejo Loios Tinto 2015

Przyzwoite wino. Ma owoc, ma trochę struktury, taniny może nie szlachetne, ale jakoś tam zdrowe, rześkie. Pomógł dobry rocznik 2015 i szybkie butelkowanie zamiast czekania na Godota w piwnicy. Czerwony Loios nigdy dotąd nie zachwycał, ale tym razem za 14,99 zł trudno właściwie oczekiwać czegokolwiek więcej. ♥♥♡

Monte da Ravasqueira 2014

Monte da Ravasqueira vinho regional Alentejano 2014

Sporo beczki, ale i nerwu. Moje wrażenie są nieco pomiędzy pierwotnym sceptycyzmem a późniejszym entuzjazmem wobec tej etykiety, ale też mamy tutaj rocznik 2014, który zwyczajnie potrzebuje jeszcze paru miesięcy. Za cenę 14,99 zł wino zdecydowanie warte zakupu. ♥♥♡ (XI 2015)

Herdade do Esporão Pé Tinto 2014

Herdade do Esporão Pé Tinto 2014

Kolejny hicior za 14,99 zł. Pełnia owocu i niemal pełnia szczęścia, nie licząc lekkiego rozwodnienia i smaków delikatnie plastikowych. Ale jest jeżyna, czarna porzeczka, czereśnia. W swoim przedziale ideowo-cenowym wino bliskie ideału. ♥♥ (XI 2015)

Vinhas de Pegões Colheita Seleccionada Tinto 2013

Coop. Pegões Peninsula de Setúbal Vinhas de Pegões Colheita Seleccionada Tinto 2013

Lubię spółdzielnię w Pegões, z której wychodzi sporo fajnych, prostych, nieskomplikowanych win do picia w normalnym życiu. Natomiast to wino jest dokładną odwrotnością powyższych przymiotników – jest kompletnie sztuczne, gorzkie sok z żołędzi, bezowocowe, do tego utleniające się, kawowe. Kuriozalne i koszmarne – jak zresztą w każdym roczniku (16,99 zł).

Quinta do Vallado Douro Paço do Monsul Tinto 2014

Quinta do Vallado Douro Paço do Monsul Tinto 2014

Uwielbiam Quinta do Vallado, zawsze mi smakowały nawet ich tańsze wina butelkowane dla Biedronki (Quadrifolia i bliźniacze Paço do Monsul). W roczniku 2013 moja wiara w tę ostatnią etykietę została nieco zachwiana i 2014 też jest dość trudny w odbiorze, początkowo nieco chamowaty, ziołowo-ziemisty, z czasem jednak soczystszy (czarna porzeczka) i coraz bardziej przekonujący. Dobra klasa w świetnej cenie 19,99 zł. ♥♥♡

Sogrape Casa Ferreirinha Douro Papa Figos 2014

Sogrape / Casa Ferreirinha Douro Papa Figos 2014

Ambitne wino, zaczyna się niemal atramentowo, potem coraz bardziej czekoladowo, gładko, bez komplikacji, ale z dobrą jakością owocu od początku do końca. Mało struktury, już się raczej nie rozwinie. Wino nowoczesne, dobrze zrobione, imponuje solidnością raczej niż osobowością. Czy warto płacić za to 29,99 zł? Raczej wybierzcie 10 zł tańsze Paço do Monsul. ♥♥♡

Herdade dos Grous Tinto 2014

Herdade dos Grous vinho regional Alentejano Tinto 2014

Nowy rocznik „kultowego” w niektórych kręgach Grous nie zachwyca. Jest za młody i może się rozwinie, ale na razie jest zbyt beczkowy, mdły i sycący. Gładki i gęsty, ale nie tak znowu bogaty – wielbiciele Malbeków i innych winiarskich tuningów więcej frajdy znajdą w Papa Figos. Za 29,99 zł nie polecam! ♥♥

João Portugal Ramos Alentejo Marquês de Borba Tinto 2014

João Portugal Ramos Alentejo Marquês de Borba Tinto 2014

W listopadzie pisałem, że nowy rocznik „się jeszcze nie ułożył” i podtrzymuję to – poczekajcie. Marquês de Borba jest ewidentnie szlachetniejszy niż kosztujący tyle samo Grous, ale jeszcze ciut beczkowy, naftowy. Mimo wszystko wrażenia lepsze niż w listopadzie. Dobre, choć nietanie – 29,99 zł. ♥♥♡

porto tawny

Porto Tawny

Tanie porto bez szlachetności i głębi, smakujące głównie karmelem, ale czego oczekiwać za 19,99 zł? Biedronka miewała już lepsze strzały w tym przedziale cenowym. ♥♡ (X 2014)

Cava Brut Chic Barcelona

R.E. 6867B Cava Brut Chic Barcelona

Taniutka (19,99 zł) Cava z dyskontu. Nie doszukujcie się wielkiej głębi smaku, nut marcepanu, orzechów, suszonych moreli, bo ich tu nie ma. Jest przyjemne musowanie i półwytrawny cukier przykrywający rozmaite braki (np. redukcję). Nie jest to hit na poziomie niegdysiejszego Villa Conchi, ale solidne tanie bąbelki na lato. ♥♥

Bleda Castillo de Jumilla Blanco 2015

Bleda / Castillo de Jumilla Blanco 2015

Przyzwoicie świeże jak na wino z gorącego zakątka Hiszpanii, no ale prościzna – smakuje jabłkiem i wodą. W swojej cenie 14,99 zł może być – trochę lepsze niż poprzedni rocznik. ♥♥

Gran Sello Blanco

Gran Sello Blanco

Nie znalazłem w żadnej z 5 odwiedzonych Biedronek (16,99 zł).

BHV Rueda Clásico Valdelapinta 2015

B.H.V. Rueda Clásico Valdelapinta 2015

Rozczarowanie. Mało smaku, mało akcji za 19,99 zł. Typowe smaki Verdejo podane w maksymalnym rozwodnieniu. Zadaniem wina z Biedronki jest smakować na droższe niż kosztuje, a tu jest odwrotnie. ♥♡

La Mancha Conde de Monterroso Rosado

La Mancha Conde de Monterroso Rosado

Nie znalazłem w żadnej z 5 odwiedzonych Biedronek (9,99 zł).

Viñedos Fontana Uclés Monte Carbonero 2015

Viñedos Fontana Uclés Monte Carbonero 2015

Rocznik 2014 to był hicior tej zimy w ramach akcji „Sommelier poleca”. Szybko ściągnięto posiłki z kolejnego rocznika, który jest jeszcze młody, kleisto-dębowy, ale powtarza sukces starszego brata dzięki temu, że 1) nie jest przeładowany i przesadnie ciężki, 2) ma dobry owoc, 3) kosztuje absolutnie rewelacyjne 11,99 zł. W tej cenie nic lepszego w Polsce nie kupicie!! ♥♥

La Purísima Yecla Campules Classic Merlot–Monastrell 2013

La Purísima Yecla Campules Classic Merlot–Monastrell 2013

To wino w bardzo niskiej cenie 12,99 zł Biedronka testowała (w roczniku o dwa lata starszym – 2011) jako „Sommelier poleca” nie dalej jak w marcu. Oceniłem je wtedy pozytywnie i podtrzymuję to. Proste, bez żadnych ambicji, by smakować czymś więcej niż pięcioma sekundami śliwki (Monastrell wygrywa z Merlotem). Wobec ceny niewątpliwie bardzo atrakcyjne, choć nieco sztuczne. ♥♥

Nekeas Navarra Palacio del Deán Joven 2014

Nekeas Navarra Palacio del Deán Joven 2014

Bardzo młode, bardzo proste, cokolwiek chamowate wino. Smakuje jak świeżo upuszczone z kadzi, jeszcze nieułożone. Jest jakiś tam soczysty owoc, ale przysłonięty kiszonką i suchą, szypułkową taniną. Nieciekawe nawet za 14,99 zł. ♥♡

Juán Ramón Lozano La Mancha Marqués de la Carrasca Crianza 2013

Juán Ramón Lozano La Mancha Marqués de la Carrasca Crianza 2013

Crianza z La Manchy z dyskontu za 14,99 zł – to zapewne dla wielu idea winiarskiego piekła. Tymczasem wcale nie jest tak źle. Chyba nawet lepiej niż w pożal–się–hicie Monasterio de las Viñas. Balans jest całkiem niezły, śródziemnomorski owoc na posterunku, z beczką nie przesadzili, z ekstraktem też w sumie nie, choć taniny jest sporo i raczej zjedźcie do tego befsztyk. Dobry zakup. ♥♥♡

Grandes Vinos y Viñedos Cariñena Monasterio de las Viñas Crianza 2010

Grandes Vinos y Viñedos Cariñena Monasterio de las Viñas Crianza 2010

Kuriozum tego wina trwa. Odsiaduje wyrok na półkach Biedronki już od kilku sezonów. Ale wygląda, że wreszcie odsiedzi – rocznik 2008 już się chyba powoli kończy, oficjalnie w gazetce widnieje wersja Joven 2015, ale półkach uświadczycie Crianzę 2010 wymieszaną z 2008. Ot, meandry „stock menedżmentu” w dyskontach. Przejdźmy do wina – jest pijalne, choć bardzo hiszpańskie, trzeba lubić ten pachnący niemal jak nafta olejek dębowy i suchą taninę na podniebieniu. Za 16,99 zł w porządku, zadowoli Mariana i Grażynę, którzy zawsze lubią Crianzę. Ale trochę mi brakło ciekawego oldskulu rocznika 2008, a przede wszystkim wobec wielu dobrych win w tej ofercie nie jest to w ogóle polecany zakup. ♥♡

Montebuena Rioja 2014

Montebuena Rioja 2014

Ileż atramentu wylali już blogerzy nad Montebueną? Trzeba przyznać, że jest to solidna supermarketowa marka. Za 17,99 zł wino może nie zachwyca i nie inspiruje do pisaniach winopoezji, ale jest przyzwoite, w miarę skoncentrowane i dobrze zbudowane, z odrobinką waniliowej dębiny, dobrym kwasem i niezłym posmakiem. Wszystko na swoim miejscu. Niestety z czasem tanina robi się coraz bardziej sucha i gorzka – pić jak najszybciej! ♥♥

Monteabellón Ribera del Duero Avaniel 2015

Monteabellón Ribera del Duero Avaniel 2015

Jedna z nielicznych nowych etykiet w tej ofercie. Straszny młodzian, pachnie jeszcze fermentacją, skórkami winogron, sztucznymi kwiatami, w smaku w język wciąż szczypie lekki gaz CO2. Jakość owocu jest niezła, ale mam wrażenie lekkiego absurdu – powinniśmy pić teraz 2013. Jak na Riberę del Duero w cenie 19,99 zł jest to raczej dobra niespodzianka – znać solidną bodegę. ♥♥

La Purísima Yecla IV Expresión 2012

La Purísima Yecla I.V. Expresión 2012

Półwytrawna mieszanka Monastrell, Syrah i Garnachy. Pachnie odstręczająco Nalewką Babuni (choć ma tylko 13,5% alk.), smakuje ciut lepiej, choć nie jest to wino szlachetne. Porzeczkowy i jeżynowy dżem, brak kwasu, odrobina taniny, lekko wodniste, ale za 19,99 zł poprawne. Właśnie – poprawne, tego słowa szukałem na puentę. ♥♥

Montebuena Rioja Reserva Clos Montebuena 2011

Montebuena Rioja Reserva Clos Montebuena 2011

Łamiąca wiadomość – w Clos Montebuenie dali o wiele mniej beczki! No i od razu wino stało się poważniejsze, z całkiem dobrą głębią i przekonującym porzeczkowo-ziemistym miksem w smaku. Niepokój budzą lekko utlenione nuty migdałowe, ale w smaku wino jest soczyste, długie i naprawdę dobre. Cena 29,99 zł wreszcie stała się atrakcyjna. Zaskakujące brawo! ♥♥♡

Źródło win: 18 win – nadesłane do degustacji przez Biedronkę, 10 win – zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Radek Rutkowski

    Końcówkę tej Ribery musiałem wylać do zlewu – jak dla mnie strasznie suchy wywar z parkietu i nic więcej. Spodziewałem się 1 serduszka, a tu proszę… Ogólnie faktycznie nie ma z czego wybierać. Przynajmniej nie przy 25 C za oknem.

  • Remigiusz

    No nie wiem. Dla mnie hitem wsród białych jest Planalto. Dopiero sie chłodzi u mnie w lodowce i być może nie jest to jakieś wybitne wino, ale to jest gratka moc za 25 zł wypić wino symbol, stawiane na równi z portugalskim bacalau i które na zachodzie kosztuje bodajże 9 eur.
    Zreszta były tu głosy, ze wino to przebija wszystkie którymi Mielzynski raczył na Bud breaku.

    • Mak Staw

      Remigiusz

      To pewnie moje głosy są cytowane:) Napisałem, że subiektywnie smakowało mi najbardziej. Żadne z białych win serwowanych na BB mnie nie przekonało, ale zaznaczyć trzeba moje sceptyczne podejście do białych win portugalskich. Planalto pięknie i intensywnie pachnie, ma też żywą kwasowość. Faktycznie zaś, usta nie nadążają, smaku niewiele i szybko zanika.

      • Wojciech Bońkowski

        Mak Staw

        No to już są subiektywne opinie, czy kogoś Planalto za 25 zł przekona bardziej niż jedno z najlepszych Vinho Verde na rynku – Loureiro z Quinta da Ameal w świetnym roczniku 2015, czarującym Moscatel z Vallado, wybitne i już kiedyś polecane na Winicjatywie jako wino miesiąca MOB Däo czy ulubieniec szerokich mas czyli beczkowy Guru.
        Mimo wszystko wydaje mi się to odważnym wnioskiem ;-)

        • Mak Staw

          Wojciech Bońkowski

          Byliśmy w osiem osób, mam więc pewien przekrój opinii. Quinta da Ameal mnie nie urzekło ani w wersji bez ani w wersji z beczką, do Moscatela faktycznie wróciliśmy po repetę – zniewalający zapach:) Dao niczym nie zapadło mi w pamięć. W winach Wine&Soul najbardziej zapamiętałem piękną Panią Sandrę, później wina czerwone i dopiero na końcu Guru. Stawianie tezy, że Guru jest ulubionym winem „szerokich mas” uznaję za równie odważny wniosek:) Planalto ma dla mnie najwyższy współczynnik pijalności. Mam natomiast pełną świadomość, że to trochę jakbym zestawiał ręcznie robioną biżuterię z Jablonexem.

          • Maciej Sokołowski

            Mak Staw

            ciekawe rzeczy piszesz Macieju :)

        • Robert

          Wojciech Bońkowski

          Ten Moscatel od Vallado według mnie jest słaby. Kiedyś bedąc na Burakowskiej zapytałem czy mają jakiś moscatel de setubal. Nastapiła wielka konsternacja u sprzedawczyni, troche potrwało myslenie, a potem szperanie po kartonach zakończone triumfujacym „Jest!”. Okazało się, że wyciagnęła mi zakurzony właśnie ten moscatel od Vallado. Z grzeczności nie wyprowadzałem jej z błedu i nabyłęm. Niestety był słaby, nie pamiętam rocznika, ale prezentujacy wszelkie słabości białych win portugalskich.

          Nie ma też co szermować argumentem ceny, że Planalto za 25zł jest tanie to jest be. Jaby było dostepne u Mielżyńskiego to by było droższe niż ten Moscatel.

        • JJWalczak

          Wojciech Bońkowski

          Ok. ale Planalto to 25 zł, Loureiro bodaj 48 zł – różnica co najmniej 2 „półek”. Nie zgodze się też co do braku aromatyczności Planalto, jest naprawdę dobra, podobnie jak wypełnienie i długość (w kategorii cenowej). Za 5,5 eur w sklepie w PL (23%VAT, 1,2zł akcyza, transport) – uczciwa propozycja, jedynie „day after” po wypiciu butelki budzi u mnie pewne wątpliwości. Dlatego wolę przywieźć sobie coś z Somlo za te pieniądze i tym raczyć gości. :)

          • Wojciech Bońkowski

            JJWalczak

            Cytując Loureiro odnosiłem się do zdania Mak Stawa, że żadne białe wino portugalskie na Mielżyński Bud Break mu nie smakowało tak jak Planalto.

            Co do tego że Planalto jest dobre w swojej cenie – pełna zgoda. Jako pierwszy to napisałem.

          • JJWalczak

            Wojciech Bońkowski

            Ok. zapewne nie doczytałem. Co do aromatu i długości Planalto pozostaję przy swoim zdaniu (pamiętając o cenie). :)

  • Mateusz Papiernik

    Abstrahując od dobrych pozycji, zaskakuje i smuci mnie brak Verde – w obu dyskontach, nie tylko w Biedronce. Nawet, jeśli miewali niezbyt wyszukane, oranżadkowo-cytrynowe, zawsze coś jednak było, a teraz kicha.

    • Beata

      Mateusz Papiernik

      W Biedronce na półkach stoją dwa Verde

      • Mateusz Papiernik

        Beata

        Tutaj zasugerowałem się „ani jednego Vinho Verde (!)” z tekstu oraz jedną Biedronką koło pracy – nie mam szerszego oglądu, bo nie mieszkam koło żadnej Biedronki.

    • Mak Staw

      Mateusz Papiernik

      W każdej Żabce stoją dwie rewelacje – Muralhas de Moncao oraz Omisso. Jedno ciut poważniejsze, drugie bardziej tarasowe. A Lidlu można trafić świetne Domaine Gadais Pere et Fils Muscadet Sevre-et-Maine Sur Lie La Grande Reserve za 19,99. Biedronka łachy nie robi:)

      • Mateusz Papiernik

        Mak Staw

        Tego Muscadeta bardzo dawno nie widziałem, a wypatruję go regularnie – niestety. :( Jak tylko się trafia, to zawsze biorę. Z Żabką w ogóle bywa różnie, nie wiem, czy w Łodzi im wina w ogóle nie idą, ale ostatnio znowu się strasznie Kadarkowo zrobiło. Muralhasa ze świecą szukać – ale faktycznie bywa, i nadal wydaje mi się jednym z najlepszych swobodnie dostępnych VV. Mnie przez brak bliskości Biedronki generalnie mocno dynda, co tam jest, ale tak ogólnie spostrzegam, że w czerwcu widziałbym więcej VV na półkach. :)

        • Mak Staw

          Mateusz Papiernik

          Nie ma w Polsce miejsc gdzie w odległości kilometra nie ma przynajmniej jednej Biedronki, chyba że kolega mieszka w rezerwacie dzikiej przyrody czy innych Bieszczadach

          • kielon

            Mak Staw

          • Mateusz Papiernik

            kielon

            Albo w znacznej części Łodzi – gęstość Biedronek, jak pokazuje załączony obrazek, jest niewielka. Ale dyskusja jest akademicka. Może być, a nie będzie po drodze, i temat jest taki sam. Biedronka nie jest dla mnie kierunkiem wycieczek, jeżeli mam specjalnie jechać do Biedronki po wino, to mam lepsze miejsca, gdzie mogę po to wino pojechać. :)

          • jakub

            Mateusz Papiernik

            Panie Wojtku,

            Jak wygląda Paco de monsul w porównaniu ze sztandarowym Vallado tinto?

            W lidlu nowy rocznik chwalonego Saint Antoine, pił ktoś może?

          • Wojciech Bońkowski

            jakub

            Paço do Monsul mniej skoncentrowane i też mniej precyzyjne, owoc nie jest tak wysokiej jakości w zapachu. Różnica wyraźna, chociaż Monsul jednak trzyma poziom zwłaszcza w tej cenie.

        • Pablo

          Mateusz Papiernik

          Muscadet (rocznik 2014) jest dostępny, ale w tzw. wybranych Lidlach. Znalazłem też białą Lengwedocję z Limoux.

          • Mateusz Papiernik

            Pablo

            Tak, jest. To Limoux też jest, oferta jest świeża jak ciepłe bułeczki. A mnie się muscadety pomyliły – pisząc, że dawno go nie widziałem, miałem na myśli Château de la Thébaudière, który całkiem niedawno byłw lidlu, a nie Domaine Gadais Pere et Fils z czarną etykietą widocznego na zdjęciu.

  • Robert

    Czy ktoś dysponuje danymi rynkowymi jaki udział w Polsce stanowią wina czerwone, białe, a jaki różowe i mógłby sie nimi podzielić?
    Wydaje mi się, że Biedronka w doborze oferty sugeruje sie właśnie rynkiem, a nie chciejstwem winicjatywy i stąd później mamy na wini utyskiwania, a to za mało białych, a to za mało czerwonych, itp.

    • Radek Rutkowski

      Robert

      https://wealth.pl/gfx/wealth/files/raport_rynek_wina_w_polsce.pdf

      Czyli z grubsza:
      czerwone: 50%
      białe: 45%
      różowe: 5%

      Problem polega na tym, że ludzie nie kupują różowych, bo ich nie ma, a nie ma, bo ludzie nie kupują :). Poza tym wypada wziąć pod uwagę sezonowość. Latem ciężko się takie czerwone wina iberyjskie pije. Schłodzone pinot noir, deilkatny gamay, czy też coś z północy Włoch przejdzie, ale beczkowane temperanillo to ciężki przeciwnik… Natomiast zimą jest dokładnie odwrotnie i każdy chyba woli czerwone wino od schłodzonego verdejo :).

      • kielon

        Radek Rutkowski

        Do kilowego, barbarzyńskiego steka wołowego wolałbym jednak potężniejszą czerwień niż np. vinho verde. Sezon grillowy to też element sezonowości i nie do końca można się zgodzić z tezą że białe tylko latem a czerwone zimą.

        • Radek Rutkowski

          kielon

          Oczywiście, że nie. Natomiast proporcje zimą i latem są z pewnością inne.

      • Wojciech Bońkowski

        Radek Rutkowski

        To raczej jest dzisiaj 55–60% czerwonych.

        • Radek Rutkowski

          Wojciech Bońkowski

          W Poznaniu ciepło – właśnie popijam różowego monastrella :).

        • Radek Rutkowski

          Wojciech Bońkowski

          Jak przeglądam strukturę wg krajów produkcji, to się dopiero zaczyna robić ciekawie…Na pierwszym miejscu… USA (wiadomo, CR), na drugim Bułgaria, potem Chile, pierwszy europejski winiarski kraj poza podium (Włochy), zadziwiająco wysoko Grecja (ktoś widział w spożywczym coś innego niż Imiglykos?), Nowa Zelandia za Urugwajem…

          • Lolek

            Radek Rutkowski

            Stare dane jak świat. Od 2011 bieda zaczęła wina sprzedawać i wywróciła rynek do góry nogami…

          • Radek Rutkowski

            Lolek

            Chętnie zobaczę aktualne, jeśli gdzieś są.

          • JJWalczak

            Radek Rutkowski

            Nie wiem skąd dane (Nilsen?), ale interpretacja wymaga głębszej analizy i niezależnej od tych danych wiedzy nt rynku sprzedaży. Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale znam zarówno rynek, jak i jego „badania” przez firmy zajmujące się wszystkimi segmentami – od papieru toaletowego po Rolexy.

          • Wojciech Bońkowski

            JJWalczak

            To są dane ze wszystkich istniejących badań (Nielsen, Euromonitor, KPMG). Nie znam natomiast żadnych kontrdanych.

          • JJWalczak

            Wojciech Bońkowski

            Nie ma kontrdanych, to prawda. Problem polega na tym, że badania robią ludzie nie znający rynku, branży. Potem im np. wychodzi, że największe spożycie wina jest na Podlasiu (mamroty). Nie uwzlędniają importu moszczu w odp. kategoriach. Ba zestawiają markę (należącą do firmy) z nazwą regionalną (eksploatowaną przez szereg podmiotów) itd. Przyglądam sie tym danym od lat i bez problemu mogę wykazać nonsensy, ale to temat niemal na dystertację.

    • Wojciech Bońkowski

      Robert

      Oczekiwanie by u największego dystrybutora win w Polsce w czerwcu i lipcu można było kupić jakiś większy wybór win białych, różowych i musujących to jest „chciejstwo”?

      • Irek „blurppp” Wis

        Wojciech Bońkowski

        Wojtku
        Przecież powszechnie wiadomo, Polacy zawsze griluja mostek wołowy, koźlinę i młodą jagnięcinę. Jak im sie spieszy to wrzucają na ruszt stek angus albo filet mignon wiec tak duży wybór win czerwonych jest tego naturalnym następstwem, przecież lato to czas grilla.
        Tak to była ironia

        • Radek Rutkowski

          Irek „blurppp” Wis

          Całkiem udana zresztą :). A co Pan proponuje do tradycyjnej śląskiej? :)

          • Irek „blurppp” Wis

            Radek Rutkowski

            Tam, to pewnie króluje krupniok ( nie mylić z kaszanką) no to tez czerwienie

      • Robert

        Wojciech Bońkowski

        2 wina różowe w ofercie na 35 = 5,7%
        Udział w ofercie jak udział w rynku. Myślę, że trzymają się w Biedzie udziałow rynkowych. Winicjatywy nie czytają.

        • Wojciech Bońkowski

          Robert

          11 win białych w ofercie = 31%. Poniżej udziału rynkowego.

          A poza tym te udziały w rynku dotyczą całego roku globalnie. Jak Pan myśli, w czerwcu i w lipcu konsumpcja win białych i różowych jest wyższa czy niższa od całorocznej średniej?

          • Robert

            Wojciech Bońkowski

            Jesli sa takie dane chętnie je zobaczę tj. udział cz/b/r z rozbiciem na miesiące. Myślę, że na naszym rynku, który jest specyficzny może wygladać to inaczej. Vide przytoczony tu casus grillowania. Na Boże Narodzenie też pija sie duzo bialych win do ryb. Czy to nie wini poleca zawsze furminta wtedy?

          • JJWalczak

            Wojciech Bońkowski

            LIczba asortymentu nie musi WPROST odpowiadać udziałowi % danego rodzaju wina.

        • Radek Rutkowski

          Robert

          Ale jakie wina… No bądźmy poważni. Jedno z notką „To nie jest wino!”, a drugie z notką „nie znalazłem” i ceną 9,99. Czyli wiadomo – dramat.

          • Piotras

            Radek Rutkowski

            Otóż to. Nie sądzę, by to był duży problem wstawić do oferty choćby jakąś przyzwoitą Garnache z Navarry!

          • Radek Rutkowski

            Piotras

            Wczoraj dokonywałem zakupu wina w Piotrze i Pawle i przejrzałem róże:
            a/ znana Rioja El Coto w wersji różowej – 26,99 zł
            b/ Tapas Collection różowe – 23,99 zł albo coś koło tego
            c/ Senorio de Elda różowe – 22,99 zł chyba
            Do tego była jedna lub dwie butelki z Portugalii. Piszę o wytrawnych, bo były jeszcze jakieś półsłodkie zdaje się. Więc można.

      • JJWalczak

        Wojciech Bońkowski

        BTW – spotykam się w Biedronce z nastp. rozbieżnością: wino na etykiecie nie jest oznaczone co do zawartości cukru – w domyśle jak rozumiem wytrawne, a na fiszce półkowej np. jako półwytrawne. Pytanie: błąd obsługi, łagodne wina próbuja srzedawać jako półwytrawne..?

  • trim1

    Monteabellón Ribera del Duero Avaniel – ja to wino już w Biedronce widziałem. Tak na 96,69%.

  • Marek

    Co do Monasterio to zadziwiający było to jaka przepaść jakościowa dzieliła wina Crianza 2008 ( 2010 nie piłem) i Reserva 2006 które było po prostu znakomite a w cenie 25 zł absolutna rewelacja
    Szkoda że w najnowszej ofercie dalej jest Crianza a Reservy już nie ma ;-(

    • Wojciech Bońkowski

      Marek

      A kiedy było Monasterio Reserva? bo ja chyba tego wina w Biedronce nigdy nie piłem.

      • jakub

        Wojciech Bońkowski

        Panie Wojtku,
        W almie przecena Bourgogne Pinot Noir Goichot – pił Pan, warto?

          • Marcin Czerwiński

            jakub

            Szkoda kasiory.

            Dobre i w miarę tanie burgundy możesz dostać tutaj: wineandstyle.pl

        • Radek Rutkowski

          jakub

          W której Almie i jaka przecena? :)

          • jakub

            Radek Rutkowski

            Katowice, kosztuje teraz 49 zł., chyba z 69 jak dobrze pamiętam.

          • Marcin Czerwiński

            jakub

            49 złociszy to żadna okazja, za podstawowego burgunda od negocjanta.
            U mnie za tyle samo stoi ABC od spółdzielców z Buxy.

          • jakub

            Marcin Czerwiński

            Dzięki na info. to które polecasz z tego sklepu? Może być jeszcze coś poza Burgundią.

          • Marcin Czerwiński

            jakub

            Poradzisz sobie sam, to tylko zakup wina ;).
            Pozdrawiam

      • Marek

        Wojciech Bońkowski

        o ile dobrze pamiętam to 2 lata temu ( chyba 2014) była wyprzedaż tego
        wina i sprzedawane było po 10 zł (!!!!!), cena regularna to była 25-30
        zł i musiało być w regularnej sprzedaży jeszcze wcześniej czyli przez
        2014 rokiem. NA wyprzedaży kupiłem 6 butelek ( wszystkie równie dobre) i
        było to najlepsze czerwone wino z Biedronki jakie piłem ( prywatnie 89
        pkt) obok Quinta do Cotto 2009.
        Biorąc
        jednak pod uwagę cenę wyprzedaży 10 zł to Monasterio Reserva 2006
        dostało ode mnie złoty medal dla najlepszego wina w kategorii
        cena/jakości kupionego w Polsce.
        Szkoda że nie ma nowszych roczników

        • valdano

          Marek

          Pamietam to wino w pieknej butelce z ;mrozonego; szkla. Po 25pln to byla rewelacja,a na wyprzedazy po 10pln to po prostu bajka:)

  • Marek

    Poszukuję wina na wieczór. Jak przedstawia się jakoś/ smak wina względem ceny? Czy warto wydać 30zł na Clos Montebuena Reserva, wziąć Paco do Monsul za 20 czy może równie dobre będą Monte da Ravasqueira i Pe Tinto za 15? Jeżeli postawił bym te 4 wina, które najlepiej kupić? Czy to droższych rzeczywiście warto dopłacić?

    • valdano

      Marek

      Pierwsze dwa zdecydowanie z :zagryska:,natomiast pozostale, czyli te po 15 moga byc solo:)

    • Wojciech Bońkowski

      Marek

      jak bym miał 50 zł do wydania w Biedronce to kupiłbym Monsul + 2x Ravasqueira.

      • Marcin Aleksander

        Wojciech Bońkowski

        Zdecydowanie lepiej wziąć Barbaresco + jakieś za 15 :D.

      • Prowincjusz

        Wojciech Bońkowski

        A gdybyście mieli rzeczone 50 do wydania na (w miarę) dobre, czerwone, wytrawne, niekoniecznie w biedrze, co byście polecili?

        • Wojciech Bońkowski

          Prowincjusz

          Ale 50 zł na jedną butelkę wina czy na pięć?

          • Prowincjusz

            Wojciech Bońkowski

            :^)

            Nie no gdybym potrzebował pięć – nie byłoby tematu, tylko jakieś pięć butelek Kici-kici, czy innego Komandosa na stole ;^)

            Oczywiście chodziło o jedną butelkę, jakiegoś lepszego czerwonego wina dostępną na rynku krajowym.

          • Radek Rutkowski

            Prowincjusz

            Zgodnie z sugestią WB – Bliskowice :). Piłem zresztą ostatnio „czwórkę” i prezentowała się całkiem zacnie. Piliśmy w 6 osób, poprawiając to jakimś Nebbiolo i wg kilku osób Bliskowice wypadły lepiej.

          • Prowincjusz

            Radek Rutkowski

            Nie wiem, czy dobrze zostałem zrozumiany? Zawartość butelki nie musi być rodzimej produkcji. Dobrze, żeby była dostępna, nawet w ofercie wysyłkowej.

            Sugerowanych Bliskowic poszukam ;^)

          • Wojciech Bońkowski

            Prowincjusz

            Popieram głos na Bliskowice, a z białych – na Winnicę Turnau (dostępne online na http://www.marekkondrat.pl).

          • deo

            Wojciech Bońkowski

            Przepraszam, muszę się odezwać. W linkowanym sklepie internetowym żadne wino z Winnicy Turnau nie kosztuje 50 zł, ceny zaczynają się od 75. I muszę zadać to pytanie: poważnie polecasz ludziom te wina? Mnie one wydają się wyjątkowo paskudne. To znaczy doceniam robotę enologa, w moim subiektywnym odczuciu można poznać, że były one zrobione profesjonalnie, żadna tam garażowa partyzantka. Ale brak dobrego owocu trudno jest zastąpić piwnicznymi sztuczkami, wina są cienkie, mają nieprzyjemne aromaty (dla mnie nieprzyjemne, może ktoś takie lubi) no i ta niepotrzebna nikomu słodycz. Pomimo całej sympatii do nazwisk Turnau i Kondrat, uważam te wina za wielką pomyłkę. Na rynku to one pewnie maja szansę, ale pić czegoś takiego bym nie chciał.Raz wystarczy.

          • Wojciech Bońkowski

            deo

            Kompletnie nie podzielam tej oceny. Białe wina Turnau są zupełnie dobrej klasy i byłyby dobrej klasy nawet w Czechach, Słowacji, Rumunii, Bułgarii, Macedonii, Mołdawii, itd.

            Co do cen to fakycznie przepraszam, poza Rosé wszystkie kosztują ponad 60 zł.

          • deo

            Wojciech Bońkowski

            Dla mnie to jest news roku: Wojtek Bońkowski lubi półsłodkie wina zrobione z hybrydowych odmian :)) Tylko dlaczego tak długo ukrywałeś przed winiarskim światem swoje prawdziwe preferencje? ;)

          • Radek Rutkowski

            Prowincjusz

            Może i nie musi, ale przecież może :). A jeśli da się kupić dobre polskie wino za 50 zł, to po co kupować zagraniczne? Włosi, Hiszpanie czy Francuzi poradzą sobie bez naszej pomocy. Wspierajmy polskie winiarstwo, kupujmy polskie wina!

          • Wojciech Bońkowski

            Prowincjusz

            Polecam serdecznie naszą książkę, gdzie polecamy aż 50 najlepszych butelek do 50 zł:
            https://winicjatywa.pl/wydarzenia/ksiazka-50-win-do-50-zl/

        • Paweł Parma

          Prowincjusz

          Człowiek pyta uczciwie, a dostaje dysputę o polskich winach. Polecam Rioja Bordon Crianza (Warszawa, Krypska 52/54) lub Castorani, Montepulciano „Cadetto” (8 sklepów w Warszawie i okolicach).

  • Vittorio

    Dawno nie było recenzji czegoś z Leclerca Ursynów, ani Almy. Czy pojawiło się może coś godnego uwagi w ich ofercie ?

    • Kattunge Kerstin

      Vittorio

      może też jakiś panel Vinho Verde?

  • Peyotl

    NIGDY nie pojmę tej bajki, że „jak za tę cenę to bliskie ideału” albo ” w tej cenie całkiem pijalne” itd… Jak coś jest dobre, to jest dobre, a jak słabe, to słabe – niezależnie od ceny. Czy za 3 złote chętnie wypijemy … ehm… „siki”, whatever it means, bo „za tę cenę”…? Panie Wojtku, proszę zawrócić z tej drogi.

    • Krzysztof Majer

      Peyotl

      Każda opinia jest subiektywna. Wina należy jakoś po selekcjonować, żeby pomóc czytelnikowi w wyborze wina. Prawie każdy magazyn winiarski ocenia wina w różnych kategoriach cenowych, lub oznacza wina o wyjątkowej relacji jakości do ceny. Dlatego, w recenzji wina powinny znaleźć się odniesienia do relacji cena-jakość. „Siki” nie są warte żadnej ceny. A „dobre” za 50 zł jest tylko „dobre”, a za 10 zł „robi się, bardzo dobre w tej cenie”. To jest odbiór subiektywny autora recenzji. To jest jego zdanie, a nie obiektywna prawda objawiona. I tak należy ją traktować. Pozdrawiam

  • Jan Tygrysiak

    La Mancha Conde de Monterroso Rosado jest już dostępne.
    Jak dla mnie , mało w nim owocu, czuć tylko kwasowość …

  • Maria

    To może ja jeszcze ad rem oraz w temacie blogosfery, bo to się łączy. Przeczytałam recenzję oferty Biedronki na winicjatywie, przeczytałam recenzje na blogach, Roberta Mazurka i mam jedną uwagę. Ludzie, zacznijcie mysleć i pisać samodzielne!!! Nie pierwszy to raz, gdy najpierw na winicjatywie pojawia się jakaś opinia, a potem jest to bezmyślnie powielane w opiniach na blogach, czy prasie. Otóż P. W.B. zaczął zrzędzenie, że mało jest win białych i takie jojczenie rozlało się po blogach… Co blog, czy artykuł to jedna śpiewka, że mało białych.
    A kto włączył myślenie i troszkę się zastanowił? Od dobrych kilku edycji „Sommelier poleca” oferowane są jedynie wina białe, które są cały czas na półkach!! Jest malvasia, jest chardonnay z Veneto, jest Bucelas, jest vinho verde, itd., itp… To blogosfera takich rzeczy nie zauważa, bo winicjatywa nie zauważyła..?
    Blogerom proponuję pisanie swych artykułów przed przeczytaniem artykuł na winicjatywie i odwagę w opublikowaniu jesli różni sie ich opinia od opinii winicjatywy. Jak można było ostatnio doświadczyć i na winicjatywie są różne gardła i różne preferencje.

    • Nasz Świat Win

      Maria

      To, że w niektórych sklepach zalegają jakieś butelki z poprzednich promocji to jedno, ale my oceniany nową ofertę w której brak białych win razi (za kilka dni wchodzi oferta Lidla gdzie proporcje są inne). To, że zauważyła to Winicjatywa i pierwsza o tych winach napisała nie znaczy, że sami też o tym nie możemy napisać jeśli się z tym zgadzamy :) a jeśli wszyscy o tym piszą to może jest coś na rzeczy :)

      • Maria

        Nasz Świat Win

        Problemem jest, że blogerzy nie mają odwagi nie zgadzać się z winicjatywą i jak papugi powtarzają po winicjatywie często jakieś mało odpowiadające rzeczywistości fakty. Taki przecietny bloger boi się, że jak napisze odmienną opinię, to co inni o nim pomyślą? Że nie zna się, że jest zielony, że musi sie uczyć długo, długo… A w takim przekonaniu umacniają go zloty winicjatywy, gdzie chce się poikazać blogerom ich miejsce w szeregu przez degustacje w ciemno…
        A zróbcie blogerzy degustacje w ciemno redaktorom winicjatywy, to bedą jaja !!!

        • Wojciech Bońkowski

          Maria

          Droga Mario, proszę nakazać blogerom by nie zgadzali się z Winicjatywą. Nieważne co sami na dany temat uważają. Urzędowy pluralizm musi być!!!

        • Nasz Świat Win

          Maria

          Proszę nam wierzyć, że odwagi nam nie brakuje. Jakby prześledziła Pani recenzję blogerów i Winicjatywy na dłuższej przestrzeni czasu, to znajdzie Pani sporo butelek gdzie oceny były odmienne.

        • Mateusz Papiernik

          Maria

          Na zlocie obecni redaktorzy Winicjatywy uczestniczyli w degustacji w ciemno.

          • Marcin Jagodziński

            Mateusz Papiernik

            Naszą supermocą nie jest rozpoznawanie wina w ciemno, tylko kontrola umysłów blogerów piszących o winie.

        • grzegorz roman

          Maria

          Proszę nie mylić obiektywnego stanu z subiektywną oceną , wszak o gustach się nie dyskutuje.
          Odnośnie do stanu obiektywnego to trzeba mieć predyspozycje, wiedzę i doświadczenie a z tym w mojej ocenie na polskim rynku pisania o winie są pewne niedostatki . Wielu idąc za nośnym hasłem z piosenki wyśpiewanej przez J.Sztura za bardzo chyba wzięła je do siebie i realziuje je w życiu = „o winie każdy pisać może ” .

          Jakiś czas temu w wątku o Fern Ridge pisałem m.in. :
          „W przypadku recenzji wg. mnie winien być najpierw czynnik objektywny a potem osobista ocena.

          Jeśli kogoś nie znam, nie przebywam z nim blisko ( mówiąc wprost nie piję z nim wspólnie) , to nie za bardzo mnie interesuje smak (jego osobiste preferencje) jekiegokolwiek redaktora , niechby się nazywał i Parker.

          Od recenzenta natomiast oczekuję przede wszystkim rzetelnego opisu :

          zapach,smak, struktura(lekkie-ciężkie), kwasowość , słodycz (słodkie-wytrawne), złożoność ,harmonia , porównanie do innych itd.

          Aby coś rzetelnie opisać trzeba mieć wiedzę i doświadczenie.

          Nie każdy ma też predyspozycje aby rozróżniać niuanse a szczególnie wady zapachowe.

          A teraz trochę konkretów odnośnie do FR :

          – red.Mazurek : bucha pieprzem/marakują albo na odwrót; w smaku pieprz ,dalej trochę melona,słodkie jabłko,cytrusy

          -red. Bońkowski : zielony rejstr : szparagi,szpinak + pieprz

          – „winiacz” : nos: popkrzywa,lesistość, liście czarnej porzeczki ; w smaku piękny kwas ale lekki ”

          i dalej :
          „….skoro mowa o obiektywności i rzetelności to wobec jednak lekko ” rozjechanych” opisów FR ( recenzji?) przez wymienionych przeze mnie 3 autorów może się pojawić pytanie o to który z nich zaliczyłby się do , ostatniej z wymienionych przeze mnie uprzednio , kategorii ? ” ( wg. kategorii smakuje/ nie smakuje ? = „dyletantów” ? )

          Nie jest to ( w/w) zapewne reprezentatywna sprawa ale daje wg mnie pewien obraz .

          Wg, mnie nie ma innej metody jak ocena własna.
          Truizm to, ale dobre wino to to , które samkuje pijącemu więc degustujmy sami jak najwięcej a piszących o winie nie demonizujmy , choćby się i nawzywali ” winicjatywa” , szczególnie jeśli piszą o codziennych winach z marketów.

          • Krzysztof Majer

            grzegorz roman

            Co to znaczy „rzetelnie”? Każdy odpowiada za to co pisze swoim nazwiskiem. Jak pisze nudnie, to ma mało odwiedzin. Jeżeli ma podobne odczucia, to po prostu zgadza się z Winicjatywą i nie ma w tym niczego zdrożnego. Trudno być oryginalnym po Wojtku Bońkowskim, bo on ma dużą wiedzę i doświadczenie. Nie wydaje mi się, że blogerzy się boją, tylko podobnie odbierają wina. Dlatego, ja mało piszę o winach, bo to jest trochę nudne. Wolę recenzować inne aspekty winnego rynku, wynikające z wieloletniego doświadczenia w imporcie. Najlepsza jest ocena własna i nie bójcie się mieć inne zdanie, niż prezentują „winni guru”.

    • Wojciech Bońkowski

      Maria

      Po pierwsze Winicjatywa jak najbardziej zauważyła wina z Biedronki takie jak Bucelas czy Vinho Verde i je recenzowała. Innych (Chardonnay z Veneto) nie recenzowała bo nie było o czym pisać…

      Po drugie, trochę jednak absurdalne jest tłumaczenie, że w gazetce Biedronki na lato może nie być zbyt wielu białych, bo były „wyborami sommeliera” miesiąc i dwa miesiące temu. Klient wybiera się do Biedronki również na podstawie tego, co zobaczy w gazetce i w recenzjach. I to te wina z gazetki będą stanowiły podstawę oferty Biedronki przez najbliższe tygodnie, a nie promocje sprzed pary tygodni, które nawet fizycznie wypychane są na boczne regały albo do koszy koło kasy. Nijak nie mogę pojąć tej strategii.
      Oczywiście Biedronka nie miała potrzeby wymyślać nowych win białych – mogła to rzeczone Bucelas i Vinho Verde wprowadzić do nowej gazetki, tak jak zresztą wprowadziła wina ćwiczone pół roku temu. Czy tak nie byłoby logiczniej?

      • Maria

        Wojciech Bońkowski

        Ciężko mi jest dyskutować z osobą, która ma podstawowe braki w wiedzy na temat rynku i oferty lidera rynkowego. „Wybór sommeliera” to jest w Lidlu, w Biedronce jest „Sommelier poleca”. To po pierwsze. Po drugie widzę, że nie ma Pan pojęcia co to za akcja, bo co to za papalanina „dwa miesiące” temu. Nowe wino w ramach akcji „Sommelier poleca” pojawia się co dwa tygodnie, a zważywszy na fakt, że ostatnie pojawiło się kilka dni temu to w okresie ostatniego miesiąca powinny pojawić się 3. I pojawiły się plus dodatkowo vinho verde, co Pan na szczęście zauważył. Skąd wiec to bajanie o winach „dwa miesiace temu”?

        • Wojciech Bońkowski

          Maria

          Miła Mario, kiedy „Sommelier Poleca” to niewątpliwie jest to też „wybór sommeliera”. Bucelas pojawiło się w Biedronce 30 kwietnia a Vinho Verde Adega Ponte da Lima jeszcze wcześniej, czyli szczęśliwie ponad miesiąc temu. Wczoraj w 5 Biedronkach w Warszawie Bucelas stało na półce już tylko w dwóch. Nadal nie wiemy, dlaczego nieobecność tego Bucelas i Vinho Verde w bieżącej gazetce ma być zaletą. Pozdrawiam spokojnie i rzeczowo.

          • Maria

            Wojciech Bońkowski

            Miły Wojciechu, ja również sprawdziłam daty:

            – Malvazija – 2 czerwca
            – Chardonay – 15 maja
            – Prova Regia – 2 maja (dodatkowo VV)
            – wina portugalskie – 31 maja

            Czy te białe wina trafiły wobec tego na półki dwa miesiace przed ofertą portugalską?
            A co Pan robił wczoraj w pięciu Biedronkach? Ja jak robie zakupy wystarczy mi, że jedną odwiedzę. U mnie za to wymiotło Planalto, chyba Marianowi i Grażynce smakuje :-)

          • Wojciech Bońkowski

            Maria

            W pięciu Biedronkach uzupełniałem podstawowe braki w wiedzy na temat oferty lidera. Sprawdzałem na przykład, ile tych win białych z poprzednich ofert zostało. Są nawet jakieś niedobitki z lutowej Francji, np. Chardonnay Unplugged; widocznie Grażynce nie zasmakowało. Więc ma Pani rację, w zasadzie żadnych win białych z Portugalii nie potrzeba było w nowej gazetce, skoro jeszcze się nie sprzedały te francuskie.

          • Maria

            Wojciech Bońkowski

            Brawo! Taki shopping jest najlepszy, aby wiedzieć co w trawie piszczy! Powinien Pan jeszcze podać, które to Biedronki i jak ktoś to czyta z Owana powinni tam robić specjalne zatowarowanie dla Pana.

          • Piotr

            Maria

            Kto czyta z Owada? MARIA, przecież to oczywiste.

          • Radek Rutkowski

            Maria

            PR Biedronki wyczuwam, chyba nikt nie jest aż takim fanem, żeby sprawdzać takie rzeczy :).

          • Maria

            Radek Rutkowski

            google.pl
            wpisz „sommelier poleca biedronka”
            przełącz na „grafika”

            5 sekund i wszystko jak na dłoni.

            A podobno mężczyźni są tacy świetni w kwestii komputerów…

          • Radek Rutkowski

            Maria

            Tak, pierwszy wynik pokazuje wino z 1 grudnia 2014, nadal trzeba odrobiny samozaparcia, żeby znaleźć te właściwe ;).

        • Piotr

          Maria

          Ewidentnie pracownica wydelegowana do walki na Winicjatywie.

    • Krystian Iwanowski

      Maria

      Pani zdaje się nie zauważa że jest lato, a LATEM pije się głównie wina białe i różowe.

      • Eugeniusz

        Krystian Iwanowski

        Dobry Panie! Cos sie zmieniło w astronomii, objawił sie jakiś nowy Kopernik?!?!!
        Za moich czasów lato zaczynało się 21 czerwca, no ale ja stary juz jestem.

        • Wojciech Bońkowski

          Eugeniusz

          No właśnie, ta oferta będzie funkcjonować przez większą część lata po 21 czerwca, kolejna najwcześniej w sierpniu jeśli nie we wrześniu.

        • Krystian Iwanowski

          Eugeniusz

          Przepraszam najmocniej, najwidoczniej przegrzał mi się mózg, ostatnie dwa tygodnie termometr wskazywał 29C. Proszę wybaczyć niedokładność.

        • Radek Rutkowski

          Eugeniusz

          Jeśli już mamy być tacy precyzyjni, mamy lato:
          a/ kalendarzowe
          b/ astronomiczne
          c/ klimatyczne

          I początek każdego może wypadać pod inną datą… Tylko kalendarzowa jest stała.

          • jakub

            Radek Rutkowski

            Panie Wojtku,
            Kiedy recenzja Lidla?

          • Eugeniusz

            Radek Rutkowski

            Dobry Panie! Chce nam Pan wmówić, ze mamy lato klimatyczne?!?!! U mnie w nocy były 4 (słownie: cztery) stopnie tylko! I co mamy pic róż do tego?!?! A idź Panie, toz to tylko dzemolada jakiejchś primitivo na ten przykład da radę!

          • Radek Rutkowski

            Eugeniusz

            Głupia sprawa, u mnie 13… Polecam przeprowadzkę do Wlkp. albo na Dolny Śląsk – będzie Pan zadowolony :).

    • Winiacz

      Maria

      O, chyba nie zrobiła Pani za bardzo rozeznania. Sądzę, że różnice są :)

    • Piotr Jankowski

      Maria

      Czy Pani pracuje w Biedronce?

    • Zdzisław

      Maria

      „Sommelier poleca” to jest żenada stulecia, obraza dla zawodu sommelierskiego. Pan Sommelier po prostu bierze pieniadze od koncernu Jeronimo Martins za polecanie chłamu – i w dodatku on doskonale wie, że to jest chłam, bo przecież się zna na winie.

  • Robert Mazurek

    Wybaczcie, ale nie mam czasu ani siły na polemiki z cokolwiek aroganckimi i anonimowymi PR-wcami „Biedronki”, ale jedna rzecz bawić mnie nie przestanie: piszesz tak samo jak Winicjatywa/Bońkowski – zmowa, spisek, brak samodzielności plagiat! Piszesz odwrotnie – brak konsekwencji, niedouczenie, wrodzone matołectwo!

    • Żuk i Chrząszcz

      Robert Mazurek

      Wybaczamy i prosimy o wybaczenie.

      Pijarowcy Biedronki: Żuk i Chrząszcz

      Serdeczności i miłego dnia!

      • Marcin Czerwiński

        Żuk i Chrząszcz

        Hej Dolna 3, kiedy Yann Durieux będzie w gazetce?
        Chodzą słuchy, że robi dla JMP autorską wersję kadarki prestige ;)

        • Żuk i Chrząszcz

          Marcin Czerwiński

          Co to za suchar?
          Na takie suchary nie odpowiadamy. :-0

          • Komenda Rejonowa Milicji Praga

            Żuk i Chrząszcz

            Proszę się nie podszywać pod PR-owców z Biedronki. Grozi za to pozbawienie wolności do lat trzech a nawet areszt!

    • Jonasz

      Robert Mazurek

      Panie Robercie Pan tak na poważnie? Serio Pan myśli, że to pijarowcy Biedronki was napastują? Dobry Boże, z całym szacunkiem, ale troszkę trąci to schlebianiem sobie tudzież megalomanią….

      • Robert Mazurek

        Jonasz

        Szanowny Panie, w czym miałoby mnie schlebiać bycie napastowanym przez PR-owca? Pan tak na poważnie, panie „Jonaszu”?

  • Prowincjusz

    Po raz kolejny stwierdzam, że oferta biedronki dzieli kraj ;^) U mnie
    niestety brak Paco do Monsul :^( Zatem podobnie jak, z niemal już
    legendarnym, Barbaresco. Za to jest Gran Sello oraz Conde de Monterroso ;^) Żenua na maxa! Może ktoś chętny na zamianę?

    Na pociechę została Ravasqueira, która pozytywnie zaskoczyła …

  • Jonasz

    To jeszsze ja podrążę troszkę temat. Sflekował Pan Panie Wojciechu Mateusa różowego. Tymczasem np. w Magazynie Wino ukazał się sążnisty artykuł piórem Tomasza Prange-Barczyńskiego, znanego człowieka wina w Polsce i chyba redaktora naczelnego pt. „Pijmy róż – Drink pink!” traktujący obszernie o winach różowych i daleki on jest od dyskredytowania tego wina. Pisze on o Mateusie różowym:

    „Podobno pijał je nawet Saddam Hussajn. Tak jak miliony ludzi na całym świecie. Stworzone w 1942 r. przez Fernando van Zellera Guedesa różowe, słodkawe i lekko musujące wino Mateus Rosé podbiło w drugiej połowie XX w. pół świata. W szczycie swej popularności w latach 1980. stanowiło 40 proc. winiarskiego eksportu Portugalii. Guedes idealnie wyczuł potrzeby powojennego rynku. Zaczął robić Mateusa w swej posiadłości produkującej vinho verde. Wino opakował w charakterystyczną, krągłą i spłaszczoną butelkę przypominającą do złudzenia bocksbeutel z Frankonii. Na etykiecie znalazła się sylwetka pałacu Mateus położonego opodal Vila Real, niedaleko biegu rzeki Douro. Jego właściciele nie mający nic wspólnego z produkcją wina zgodzili się, zamiast procenta od sprzedaży, na jednorazową opłatę za użyczenie wizerunku pałacu. Z czasem okazało się to ekonomicznym błędem. Dziś marka Mateus należy do gigantycznego koncernu Sogrape. Wino produkowane jest w Anadia w Bairradzie. Firma wprowadziła także w 2005 r. nowy produkt – Mateus Rosé Tempranillo, na który grona czerpie z… Walencji.”

    Która opinia jest bliższa prawdy? Oranżada czy rose?

    • Wojciech Bońkowski

      Jonasz

      I gdzie w tym cytacie jest pozytywna opinia Tomasza Prange-Barczyńsiego o różowym Mateusie?

      • Jonasz

        Wojciech Bońkowski

        Ale nie ma flekowania..! :-) I jest w artkule o winach rózowych, a nie oranżadach…
        A pił Pan tego Mateusa Rose Temranillo?

        • Wojciech Bońkowski

          Jonasz

          Nie piłem. Mam się spodziewać czegoś innego niż Mateus Rosé? chyba nie.

      • Marcin Jagodziński

        Wojciech Bońkowski

        Jak nie ma? A „Podobno pijał je nawet Saddam Hussajn”?

        • Wojciech Bońkowski

          Marcin Jagodziński

          Dobrze że nie chemiczny Ali, bo by się odświeżyła dyskusja sprzed roku.

  • Tomasz

    Niestety Planalto w mojej okolicy wykupione. Czy Winicjatywa może w tej sytuacji polecić jakieś fajne białe wino w tej cenie (niekoniecznie z Biedronki)?

    • Wojciech Bońkowski

      Tomasz

      Muscadet z Lidla.

  • AnnA

    Trochę się boję, że zaraz zostanę zhejtowana i zwyzywana od „:cokolwiek aroganckich i anonimowych PR-owców Biedronki”, ale trudno, raz kozie śmierć.
    W moim mieście na cztery Biedronki Planalto wymiecione oraz…. Mateus.
    Cóz, Polacy nie gęsi, podróżują i wiedzą się pije od Faro do Przylądka Św. Wincentego. Co złego jest, że Polacy za 3,50 eur spróbują wina, które „piją miliony ludzi na całym świecie” zamiast płacić 15 eur w lichej restauracyjce w Portugalii? Jak pojadą będa wiedzieć czy chcą to pić, czy nie. Zawsze też moga popróbować polecanych na winicjatywie portugalskich win, choćby ponadstuletnich porto.
    A Planalto swietne, bije na głowę wiele multisercowych win z winicjatywy.

    • Sławomir Hapak

      AnnA

      Jeśli dwa to już jest „multi”, to może nawet Pani mieć rację…
      Kto i za co miałby Panią hejtować? – tu same kulturalne ludzie somm ;-)

      • AnnA

        Sławomir Hapak

        A to nie czytał Pan poniżej, że każdy co napisze coś dobrego o winach z Biedronki to jest od razu TW Biedronki ps. „Pijar”? :-)
        A ja mogę też o Pana winach dobrze napisać. St Andrea jest bardzo OK. Jak byłam w marcu na spotkaniu biur maklerskich w hotelu Bukovina były to jedne z najczęściej zamawianych win. :-) Cena oczywiście też miała znaczenie ;-)

        • Sławomir Hapak

          AnnA

          Czyli że – dopuszczając choćby, że może mieć Pani rację – sam niechcący stałem się owadzim pijarem? Świat się kończy…
          ;-)

        • Sławomir Hapak

          AnnA

          Pani Anno!
          Pani się niepotrzebnie naraża. Pisać na Winicjatywie, że w czterogwiazdkowej Bukowinie piła Pani MOJE wino? Socjalistyczni komentatorzy ukamienują tu Panią za burżujstwo…
          Może niech Pani zmieni nick dla niepoznaki…
          Może „nieAnnA”…
          ;-)

        • Piotr

          AnnA

          Nie żadne „każdy”. Tylko ta „Maria”. Kobitka ewidentnie wydelegowana przez Owada. A Pani ma coś z nią wspólnego?

    • Radek Rutkowski

      AnnA

      Planalto? Stojący obok Greyrock w podobnej cenie wypada lepiej – ale to już zależy, jakie kto wina lubi.

  • Joanna Szpilka

    Szanowny Panie Wojciechu!

    Pewnie pakuje już Pan walizy na wyjazd do Katalonii, ale ja mam jeszcze jedno pytanie do Pana. Bardzo lubię czytać i analizować Pana recenzje i także po przeczytaniu niniejszej nasunęły mi sie jakieś pytania.

    O winie Grous Branco pisze Pan: „Muszę lojalnie ostrzec, że w winach Grous zdarza mi się wyjątkowo dużo zepsutych chorobą korka butelek”. Oznacza to nie mniej ni więcej, że często pija Pan te wina.
    Tymczasem rok temu, gdy te wina pojawiły się w Biedronce zmieszał Pan z błotem te wina.

    O białym napisał Pan: „Suszone zioła i gorący klimat Alentejo, w smaku brak świeżości, odczuwalna głównie gorycz. Wino niewarte swojej ceny”.
    Zaś o czerwonym: „Mocne wino z niuansem gencjany, ale w smaku przekonujące, soczyste, z niezłym owocem, tyle że trochę chemiczne”.

    W świetle powyższego rzeczowe wydaje sie postawienie dwóch pytań.

    Czy w życiu codziennym pija Pan takie kiepskie wina, jak to wynika z opisu z lutego 2015? Czy też mylił się Pan w ówczesnej ocenie tamtych win.

    Bardzo proszę i dziękuję za odpowiedź.

    • Marcin Jagodziński

      Joanna Szpilka

      A mnie ciekawi jak można „Mocne wino z niuansem gencjany, ale w smaku przekonujące, soczyste, z niezłym owocem, tyle że trochę chemiczne” nazwać „mieszaniem z błotem”? Ja tu widzę trzy określenia pozytywne i jedno negatywne, złagodzone przez „trochę”.

      Zastanawiam się, czy w ogóle możliwe jest porozumienie z kimś, kto ma tak kompletnie rozstrojoną interpretację prostych komunikatów.

      • Joanna Szpilka

        Marcin Jagodziński

        A mnie ciekawi, jak mozna być redaktorem i degustatrorem winicjatywy i nie znać chocby w przybliżeniu jej zawartości. Powyższy cytat dot. Grousa Tinto to przeciez nie jedyne dezawuowanie tego wina przez Miłego Pana Wojciecha. W innym miejscu pisze on:
        „Przesadny alkohol i ekstrakcja są ewidentne. Wino mało przyjemne w piciu, nie dopiłem kieliszka”.
        I twierdzi Pan, że to jest pozytywna opinia, a ja mam rozstrojoną interpretację prostych komunikatów? Co w takim razie Pan ma rozstrojone..?

        Po prostu zaciekawiło mnie, jak to możliwe, że się mocno krytykuje [krytykować – synonim: mieszać z błotem] wina, a potem je sie regularnie pija. To tak jakby ktos krytykował np. polskie komedie, że są do kitu, że ich nie ogląda, a potem donosić, że się na wielu było w kinie, ale trzeba uważać, bo w wielu obsada jest beznadziejna.

        • Wojciech Bońkowski

          Joanna Szpilka

          Widzę że kompletnie Pani nie rozumie zawodu krytyka. Krytyk nie pije win ani nie ogląda filmów dla przyjemności, tylko w celu rzetelnej oceny. Im jest rzetelniejszy, tym więcej z własnej woli degustuje niedobrych win. Tak właśnie było z poprzednimi rocznikami Grous, bo dodajmy że na wsparcie swego oburzenia cytuje Pani stare recenzje pod nową recenzją.

          Dodam też że nie każda krytyka to jest mieszanie z błotem. Wydawało mi się że każdy o tym wie. Na przykład: „Córeczko, wydaje mi się że stać Cię na więcej”. Albo: „Wina te znajdą wielu amatorów, ale na naszym rynku są mało konkurencyjne”.

        • Marcin Jagodziński

          Joanna Szpilka

          Tak, nie znam dokładnie wszystkich (500? 1000?) opinii na temat wszystkich win z Biedronki w historii Winicjatywy. Nikt mi za to nie płaci, ale wcale Pani nie zazdroszczę.

          • Joanna Szpilka

            Marcin Jagodziński

            To jest naprawdę zabawne, że Państwo w winicjatywie myslicie, że Biedronka komus płaci, żeby dyskutował na forum winicjatywy. Jak ktos to z Biedronki przeczyta to chyba będą się turlać ze śmiechu.
            A ja mam dobrą pamięć do artykułów winicjatywy zarówno nt. win jak i tematów pobocznych. I pamietam też taki, gdzie Pan twierdził, że Biedronka wynajmuje agencję marketingu szeptanego… hahaha… i nie był to prima aprilis… Przecież to komedia…

          • kielon

            Joanna Szpilka

            A dlaczego mieliby nie wynajmować? Liczą się tylko pieniądze i zyski. Takie czasy.

          • Piotr Jankowski

            Joanna Szpilka

            3000 sklepów w Polsce. To jest poważny biznes. Oczywiście, że wynajmują.

    • Wojciech Bońkowski

      Joanna Szpilka

      Miła Pani Joanno,
      poprzedni rocznik białego Grous był słaby i napisałem to wprost. Obecny rocznik jest niewątpliwie lepszy i napisałem to wprost („W stosunku do poprzednich roczników duża zwyżka mocy… Fajne wino w dobrej cenie”).

      W życiu codziennym piję mnóstwo win, niekoniecznie takich, na jakie mam ochotę. Degustuję na przykład próbki przysłane przez Biedronkę albo zakupione w tym sklepie do recenzji. Ponadto wina z Biedronki można spotkać na wielu spotkaniach towarzyskich, w panelach porównawczych Winicjatywy, a niekiedy nawet w restauracjach. W tych wszystkich sytuacjach spróbowałem białego i czerwonego Grous ok. 15 razy w ciągu roku i niepokojąco wysoki procent butelek (>30%) był zepsuty, co napisałem wprost, bo uważam to wino za po prostu ryzykowny zakup.

      • Joanna Szpilka

        Wojciech Bońkowski

        No, ale wypowiadał się Pan przecież o wcześniejszych rocznikach i pił Pan wczesniejsze roczniki. 2015 białe i 2014 czerwone weszły dopiero teraz.
        Nie widziałam też Grous’ów w żadnych panelach winicjatywy, ani polskich restauracjach. O Pana spotkaniach towarzyskich sie nie wypowiadam, bo nie wiem co kto tam serwuje, ale na miłość boską niech znajomi czytaja winicjatywę i nie serwują win, o których wyraża się Pan niepochlebnie.

        • Wojciech Bońkowski

          Joanna Szpilka

          Polecam miasta powiatowe takie jak Jasło albo Ustka. Grous często najdroższym winem w karcie.
          Grous był degustowany np. dwukrotnie w ciemno w selekcji książki „50 win do 50 zł”.
          Ponownej degustacji Grous poświęciłem zresztą osobny tekst, jestem pewien, że nie umknął Pani uwadze: https://winicjatywa.pl/wina-z-dyskontu-kontra-mali-importerzy-2/

          A tak w ogóle to wciąż nie wiadomo czemu ma służyć Pani lustracja i „rzeczowe postawienie dwóch pytań” po raz drugi, trzeci i czwarty, skoro wyczerpująco odpowiedziałem Pani za pierwszym razem.

          • Joanna Szpilka

            Wojciech Bońkowski

            OK. Miłego wyjazdu.

          • Joanna Szpilka

            Joanna Szpilka

            Pomęczę Pana po powrocie… :-)

  • leoleo

    fakt, już chcialem się trochę przyczepic a tu nic; fakt 2, paco de monsul i quadrifilia z 2012 wyraziście lepsze zdrowia

    • victor creed

      leoleo

      Kladrifolia ciut stara.

  • Darek GL

    Przeceny dobrych win w Owadzie.

    Terre Siciliane Nero d’Avola Torre Rracina 2013 ♥♥♡ 15 zł

    Vinho Verde Alvarinho–Trajadura 2014 ♥♥♡ 10 zł

    Hubert Beck Alsace Riesling 2014 ♥♥ 20 zł

  • victor creed

    Wchodzi Janusz do bidi.
    – sam szajs!
    I z miną znawcy bierze szampon zielony który na stałe zawsze leży na podłodze.

    Czerwone Avaniel jest genialne bo mocne prawie 14% a cave kupiłem bo do 3 dych poleca a viniu werd za cieniutkie.

  • Tomek Zet

    Jeżeli chodzi o Monte Carbonero 2015 to zdecydowanie lepsze na drugi dzień. Pierwszego dnia mój język atakowała jakaś dziwna kwasowość. Mocne 2 serduszka za współczynnik jakości do ceny.

  • Mariusz Guwer

    Gran Sello białe można było dostać w Biedronce przy ulicy Fińskiej 4 w Świnoujściu. Jedyna Biedronka w Polsce otwarta nawet w niedziele i nawet poza sezonem letnim do godziny 23.00. Z reguły mamy kompletną ofertę win w tym sklepie.

  • Janusz Watut

    La Mancha Conde de Monterroso Rosado
    czy warto bo przez przypadek mam…

    • Wojciech Bońkowski

      Janusz Watut

      Przez przypadek to śmiało. Natomiast jeśli trzeba płacić, to nie polecamy.

  • marcin

    przepraszam, że nie do końca na temat.. w owadzie nowe wino od Quinta do Vallado, niestety żadnych informacji na stronie producenta nie znalazłem…może ktoś już miał okazję spróbować? jakieś wrażenia?.. pozdrawiam

    • Pepe

      marcin

      Co za wino?
      Może to Vallado Tinto w marce własnej..?

    • valdano

      marcin

      Jest to Paco Do Monsul by Vallado Douro 2014.Dobre wino w dobrej cenie 19.99:)

      • Wojciech Bońkowski

        valdano

        Tylko co „nowego” jest w tym winie”? Było w Biedronce już w czerwcu:
        https://winicjatywa.pl/biedronka-wina-morza-srodziemnego-lipiec-2016/

        • valdano

          Wojciech Bońkowski

          Oczywiscie ,ze nic nowego.Kolega Marcin jednak zobaczyl je po raz pierwszy ,dlatego to moj wpis:)

  • Zdzisław

    Równie dobrze można nazwać Moeta oranżadą z bąbelkami. Trzeba najpierw się dowiedzieć jak i dlaczego tak jest Mateus produkowany a nie puścić wodzę krytyce jak nie ma się pojęcia o winie.