Dlatego nie podaje się liczb bezwzględnych a udział w rynku :)

A ja nadal „swoje”, czyli wciąż będę upierać się, że portal ma stosunkowo mały potencjał interaktywności i mało animuje swoich potencjalnych stałych i/lub nowych bywalców. Po dwóch miesiącach nieobecności na portalu (niestety własny biznes zajmuje dużo czasu), muszę stwierdzić, że faktycznie, pojawiło się wiele propozycji win szeroko dostępnych cenowo, a nawet bardzo niedrogich. Pan Marek pewnie nieco nad tym ubolewa (kiedyś jako jeden z moich zarzutów podałam niedostępność polecanych butelek, choć nie chodziło mi bynajmniej jedynie o dostępność 
cenową ). Ale to właściwie jedna z nielicznych okazji do podzielania doświadczenia, jaką stwarza portal – zwłaszcza dla nie-warszawsko i nie-krakowsko ulokowanych amatorów wina.  Wiem, wiem, zaraz ktoś zauważy że coś tam, gdzieś tam indziej się zadziało. Ale upierać się będę, że to za mało. Tymczasem, poproszę o więcej Biedronki, Lidla i Tesco (niestety własny biznes, zwłaszcza na pewnych zwrotnych etapach wiele kosztuje), gdyż z nastaniem pory ciepłej moja ochota do wina rośnie.  Wasza od początku obserwatorka.
PS. Panie Wojtku, wkrótce się na pewno się odezwiemy. Pozdrawiamy.