Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Przecież jest herbata

Komentarze

Często spotykam się z pytaniem o wina bezalkoholowe. Czy to są wina? Czy warto je kupić? Czy są dobre? Tym razem zapytała mnie o to redakcja Fermentu, więc odpowiedzieć trzeba. Tym bardziej że gdy rozmawiałem o tym chwilę z Wojtkiem Bońkowskim i wyraziłem swoją negatywną opinię, zapytał mnie przewrotnie: – Przecież ty także nie chcesz pić win zawierających 15 proc. i więcej alkoholu? To prawda, lecz nie o to tu chodzi. Chętniej piłbym wina zawierające mniej alkoholu, ale nie napoje bezalkoholowe, które winami nie są. Moja niechęć do tzw. win bezalkoholowych ma parę powodów.

© Wine Folly

Przede wszystkim kiepska jakość jest immanentnie wpisana w technikę produkcji tych napojów. Można je generalnie uzyskać na dwa sposoby.

Dalsza część tekstu dostępna tylko dla prenumeratorów Fermentu

Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!

Zaprenumeruj!