Vila Real Douro Branco 2016
Adega Vila Real Douro Branco Premium 2016
W zeszłym tygodniu miałem okazję spróbować kilkudziesięciu białych douro, głównie z rocznika 2017, pochodzących w większości od topowych producentów regionu. Po powrocie do Polski przewrotna proza życia zawiodła mnie do Lidla, gdzie natknąłem się na ich anonimowego kuzyna. Okazało się, że pod nazwą, zawierającą tyleż poważne, co niewiele mówiące określenie „premium”, kryje się kupaż malvasia fina, viosinho i gouveio od dużej spółdzielni z Douro.
W aromacie główna rola przypadła tu beczce, której towarzyszą melon, zioła i nuty kwiatowe. W ustach dostajemy sporo ciała, ale też jeszcze więcej beczki, a do tego całkiem dużo cukru resztkowego. Półwytrawny styl nie jest szczególnie popularny w Douro, toteż można sobie wyobrazić, że w tym przypadku ma jakiś związek z preferencjami konsumenckimi w kraju przeznaczenia. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby dla równowagi starczyło tu też miejsca dla solidnej kwasowości. Tymczasem zamiast niej dostajemy 13,5% alkoholu, które czuć aż nadto. W kategorii białe douro mieliśmy już w tym roku lepsze okazje w dyskontach (19,99 zł). ♥♥