Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Verdejo: Zmarnowana szansa

Komentarze

Uwielbiam verdejo! Nie, nie – wszystko się zgadza. Kciuk nad tym tekstem skierowany jest w dół. Uwielbiam też sauvignon blanc i pinot grigio, a jednak na sam dźwięk nazw tych odmian dostaję gęsiej skórki i czmycham najdalej, jak się da. Verdejo to kolejny z Bogu ducha winnych szczepów, w którym znaleźli upodobanie producenci masowych przebojów, win, które zawsze i wszystkim będą się podobać. Tak, przyznaję, rzadko zdarza mi się dostać kieliszek verdejo, które miałoby skandalicznie zły smak, odstręczało aromatami. Zazwyczaj to jednak popkulturalna, mdła przez swą idealną powtarzalność winiarska papka, na którą zwyczajnie szkoda czasu.

Issmael Gozalo. © Pototo Diez

Verdejo zadomowiło się w Kastylii-León jeszcze za czasów panowania arabskiego, ok. XI wieku, i było uprawiane przez mozarabów. Po rekonkwiście król Alfons VI sprowadził do Ruedy osadników, którzy z jeszcze większym zapałem zabrali się do uprawy winorośli. Płaska, wygrzana w słońcu wyżyna sprzyjała verdejo. W dodatku w wapiennym podłożu łatwo można było drążyć piwnice do przechowywania wina. Miasto Rueda leżało wówczas na ważnym szlaku handlowym z Madrytu do León, ze zbytem nie było więc problemu. Dość powiedzieć, że w XVIII wieku winnic wokół Ruedy było więcej niż dziś.

Dalsza część tekstu dostępna tylko dla prenumeratorów Fermentu

Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!

Zaprenumeruj!