Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Thierry Germain Terres Chaudes 2018

Komentarze

Dolinę Loary kojarzymy głównie z bielami. Nic dziwnego, bo na czerwień przypada tam zaledwie 21% produkcji, czyli mniej niż na róż. Ale sporo ciekawego dzieje się właśnie apelacjach, w których w centrum uwagi znajduje się cabernet franc. Mówi się czasami, że „frank” z Loary to potencjalnie jeden z największych wygranych epoki millenialsów, którzy częściej niż starsi winopijcy szukają w czerwieni wyższej kwasowości, niższego alkoholu, mineralności i organicznej proweniencji.

Thierry Germain i koń. © Domaine des Roches Neuves

Jednym z beneficjentów tego trendu jest apelacja Saumur-Champigny, która jakiś czas temu cieszyła się renomą zagłębia niedrogich win zaopatrujących francuską gastronomię i markety, a dziś jedna trzecia tamtejszych producentów to zadeklarowani biodynamicy. Co się święci w Saumur-Champigny, wyczuł już wielki biznes; trzy lata temu tamtejsza kultowa posiadłość Clos Rougeard (pionierzy biodynamiki) należąca do rodziny Foucaultów padła łupem potentatów rynku telekomunikacyjnego, braci Bouygues. Na szczęście swojej posiadłości wciąż nie wypuszcza z rąk Thierry Germain z Domaine des Roches Neuves, niegdyś uczeń Charly’ego Foucaulta.

Pisaliśmy o nim wielokrotnie, ale właśnie nadarza się dobra okazja, by sięgnąć po jego wina ponownie. Od lat importowane przez Vinotekę13, znalazły się niedawno także w ofercie wrocławskiej Winnicy na Solnym. Na razie w niewielkiej ilości i tylko czerwienie – do podstawowego saumur-champigny po kultowe Les Mémoires. Ja sięgnąłem po Terres Chaudes z okrzyczanego nad Loarą rocznika 2018.

Wino dojrzewało w dużych dębowych kadziach przez 12 miesięcy. O ciepłym roczniku świadczą nuty dojrzałych owoców – jagód, jeżyn, śliwek i porzeczek – którym towarzyszą typowe dla odmiany nuty ziołowe (pieprz, lukrecja). Jakość owocu jest fantastyczna, kwasowość oczywiście wysoka, a drobna, elegancka tanina pięknie wtopiona w solidną materię wina. Sporo tu też nut grafitowych i mineralności (sam Germain nie lubi tego ostatniego słowa; woli mówić o „świetle” wina). Całość jest jednocześnie zmysłowa i precyzyjna (130 zł). ♥♥♥♥

Wino do kupienia także w Vinotece 13 (135 zł).

Źródło wina: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.