Ribera del Duero: Jedno wielkie kłamstwo
Zmień już tę gadkę, Ribero. Oszczędź nam kolejnej opowieści pod hasłem Vega Sicilia, XIX-wieczna tradycja. Wycierasz sobie gębę tą Vegą od lat, ale Vega była zawsze większa od Ciebie, lepsza od wszystkich Twoich pozostałych win razem wziętych. Zresztą – jedna legendarna posiadłość to żaden argument. To tak, jakby opowiadać, że apelacja Aniane jest najlepsza we Francji, bo leży tam Mas de Daumas Gassac, albo że Szczecin jest matecznikiem wielkich pinot noir, bo Turnau.
Owszem, nadzieje były wielkie. Takie piękne okoliczności przyrody, ten wspaniały wapień, skoki temperatur pomiędzy dniem i nocą, tempranillo o drobnych jagodach – wymarzone warunki do robienia wielkich win. Ja też uległem temu entuzjazmowi, gdy do kieliszka trafiła Pesquera Millennium 1996. Co to były za emocje! Wydawało się, że wszystkie Twoje dzieci zrobią podobną karierę. Oszukiwaliśmy się, że te ścierne taniny to grzech młodości, a grube warstwy budyniu – „poszukiwanie stylu”. Tyle że jesteś grubo po czterdziestce – taniny wciąż niemiłosiernie suche, a budyń okazał się końcem, a nie początkiem poszukiwań. I nie zaprzeczaj – spróbowaliśmy w panelu degustacyjnym 40 Twoich dziełek i dokładnie tak to wyglądało. Miało być pięknie, a w roku 2021 jesteś jednym wielkim rozczarowaniem, Ribero.
Zaloguj się
Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!