W tej ofercie jest kilka butelek rozlewanych w Europie, co u mnie automatycznie zapaliło czerwoną lampkę i wstrzymałem się z zakupem. Piłem za to 2 butelki Sauvignon Blanc z ‚Fuego’ w nazwie i mam wrażenie, że też jest problem z powtarzalnością trunku – pierwsza butelka okazała się całkiem niezła jak za tę cenę (chociaż średni poziom Marlborough to to nie jest, ale też cena inna), natomiast druga w zasadzie bezsmakowa,m niewarta 10 zł nawet… Ciekawe.

Kupiłem dzisiaj zachęcony recenzją i… to nie jest dobry Shiraz. Nawet za 14,99. Na pewno DUŻO lepiej dołożyć złotówkę do Los Boldos. Innych czerwonych z nowej oferty na razie nie próbowałem.

Z czerwonych całkiem w porządku jest Zinfandel – typowo dżemowy, miękkie taniny, dosyć cielisty, ale nie ma woow :) gorzej prezentuje się Cab.Sauv/Merlor z RPA(11,99) – kompotowo alkoholowy, ale za to Chenin Blanc z tej samej serii to delikatne owocowe wino z egzotycznymi aromatami w sam raz na piknik- mi się podobało :) pozdrawiam

mydliny to są

Za dużo słodyczy, która aż irytuje. W nosie za mało lasu, który od razu przychodzi mi na myśl otwierając butelkę Shiraz/Syrah. Los Boldos zdecydowanie rozkłada go na łopatki