Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Spring Valley Riesling 2015

Komentarze

Peter Mertes Washington State Spring Valley Riesling 2015

Jeszcze nie wysechł kieliszek po poniedziałkowej degustacji Rieslinga z Biedronki, a już na warsztat wziąłem kolejne wino z tego szczepu. Bo też niemałym wydarzeniem jest pojawienie się na naszych półkach Rieslinga z z amerykańskiego stanu Waszyngton. Stan ten jest w Polsce kompletnie nieobecny, pomimo dobrej renomy w kraju ojczystym i na międzynarodowych rynkach. Bodaj jedynymi – wedle mojej pamięci – są pojedyncze etykiety z dużej winiarni Château Ste Michelle w imporcie Centrum Wina oraz rodzynki od punkowca Charlesa Smitha. I to wszystko. Dlatego jest prawdziwym paradoksem – choć i znakiem czasów – że po wino z tego regionu sięgnął… Lidl! Niestety sięgnął na samo dno jakościowej piramidy Waszyngtonu, po cieniutkiego półsłodkiego Rieslinga butelkowanego w Niemczech przez wieloryba Petera Mertesa. Kompletnie nie wiem, bo co przewozić ten sfermentowany soczek 15 tys. kilometrów, skoro zupełnie nie różni się od lokalnego Liebfraumilcha. No może kwasowością, jakoś tak inaczej rześką. Przeanalizujcie ten egzystencjalny problem, śmiejąc się – jak ja – pod nosem z tej niepotrzebnej gry pozorów. Wino nie jest niedobre, ale jest kompletnie niepotrzebne (14,99 zł). ♥♡

Ac o jeszcze nowego w Lidlu? Pfalz Dornfelder trocken 2016 – znowu Peter Mertes! Technicy tej wielkiej rozlewni są naprawdę niezmordowani. Ledwie przyjęli cysterny z Waszyngtonu, to zaraz zajechała kolejna ciężarówka z Palatynatu. To już tylko 200 km i aż tak nie zmęczyło tego świeżego soku z truskawek i porzeczek z leciutkim tylko uściskiem garbnikowej dłoni. Dornfelder – szczep bardzo słabo w Polsce znany, w Niemczech grający dziś pierwsze skrzypce tuż za drogim Pinot Noir, ulubieniec germańskich mas, codzienny popitek nad Szprewą i Łabą. Jest naprawdę sympatyczny, może mało wyrafinowany, ciut zielony, ale szczery, świeży, owocowy, czysty. Wino zupełnie w porzo, co w kontekście jego niesamowicie niskiej ceny – 11,99 zł! – jest wystarczającą rekomendacją. ♥♥

Coop. Paniza Cariñena 2015 – najlepszym tanim winem w Lidlu jest obecnie ten niepozorny Hiszpan, zmaykany – nietypowo dla tego kraju – metalową zakrętką. Wino nieco mylące, pochodzi bowiem z apelacji DO Cariñena, w której uprawia się w ogromnej mierze szczep Garnacha, a nie Cariñena, ale to akurat zrobiony z Cariñeny (Carignan). Jest to więc Cariñena Cariñena – może w nawiązaniu do słynnego parę lat temu Merlot Merlot z sąsiedniej apelacji Somontano. Smakuje trochę sztucznie, winem zmęczonym czekaniem w kadzi na klienta, wkrótce utleniającą się śliwką, jesiennymi liśćmi, struktury mu właściwie brak, ale w tym wszystkim jest jakiś grillowo-szaszłykowy fun, zwłaszcza, że całość kosztuje tylko 11,99 zł. ♥♥

Źródło win: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Paniza zyskuje na świeżości po schłodzeniu. Pite w zbyt wysokiej temperaturze może męczyć palącą alko końcówką. Ja lubię to wino. Znajomy unika, bo twierdzi, że niepokoi go oko z etykiety, które niby kontroluje ile wina wypił:)

    • (Winicjatywa)

      Maciej Stawicki

      To prawda, zyskuje, jak prawie każde czerwone wino z Południa.

      • Wojciech Bońkowski MW

        Czyli potwierdza się, że Peter Mertes = śmierć lub trwałe kalectwo?

        • (Winicjatywa)

          Jacek Bernacki

          Aż tak kategoryczny bym nie był, średnią półkę Rieslingów z Mozeli ma przyzwoitą. Wina z cysterny mniej ;-)