Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Pawie z ul. Pawiej

Komentarze

Narzekałem już kilka razy na to, że nie mamy w Polsce wyspecjalizowanych importerów. Nie mam na myśli takiego El Catador, importującego wina z Hiszpanii czy słynnej Atlantiki, specjalizującej się w Portugalii. Hiszpania, produkująca rocznie miliardy butelek, to nie jest bardzo wąska specjalizacja. Mam na myśli mikroimporterów – specjalistów od pojedynczych regionów czy wręcz apelacji winiarskich.

Na pierwszy rzut oka pomysł wydaje się absurdalny. Jak tu wyżyć, jak przekonać do siebie klientów, a zwłaszcza sklepy czy restauracje, gdy oferuje się tylko jeden rodzaj wina? Jednak to właśnie taki wąski zakres doskonałości jest dla mnie wyższym etapem rozwoju rynku winiarskiego. Albowiem, powiedzmy sobie szczerze, trudno jest robić wszystko na raz na równie wysokim poziomie. Można sprowadzać bardzo dobre wina z Portugalii, ale rozszerzając działalność na Francję, często popełnia się błędy. Inna kultura, inny styl win. Takie niebezpieczeństwa nie czyhają na specjalistów. Dzięki mocnemu zakorzenieniu w jednym regionie mają najlepsze kontakty z miejscowymi winiarzami i dostęp do najlepszych cen. A na polskim rynku mają wielką szansę stać się wyrocznią w sprawie, dajmy na to, Soave czy innego Châteauneuf-du-Pape.

Taki krajobraz tylko w Oltrepò. © Alessandro Vecchi / Wikipedia Commons.

Może nieco przesadziłem oznajmiając na wstępie, że takowych w Polsce nie mamy. Owszem, mamy kilku. Gliwicki Korek specjalizuje się w winach z Alzacji i proponuje z tego regionu prawdziwe perełki. Sympatyczny mikroimport Winni Czarodzieje zaczynał w ogóle od jednej, w dodatku mało znanej apelacji – AOC Tricastin (obecnie rozszerzył import na Côtes du Rhône). Mamy Dom Szampana, a Szampania to w końcu też specjalizacja, choć specyficzna, bo przecież to najbardziej znane i najdroższe wino świata.

A czy słyszeliście o Oltrepò Pavese? To co prawda jedna z większych apelacji kontrolowanego pochodzenia we Włoszech (13 tys. hektarów; więcej wina produkują tylko Chianti i Asti), ale w Polsce praktycznie nieznana. Zatem niedawny debiut importera Pavese & Pavese, importującego wino wyłącznie z tego rejonu Włoch, to prawdziwy akt odwagi. Odważnym okazał się Pawijczyk Marco Tana, który w parę miesięcy skompletował katalog mogący pochwalić się czołowymi nazwiskami w tej apelacji. (Żartem z zabawnej nazwy importu ma być tytuł niniejszej laurki).

Marco Tana @ Facebook.

Na przykład Tenuta Mazzolino, której Pinot Nero zwane Noir zwrócił już kiedyś uwagę Polaków na degustacji Gambero Rosso. Ponownie spróbowany rocznik Noir 2009 znowu zdumiał rzadko spotykaną we włoskich Pinotach głębią smaku i strukturą, choć chciałbym go spróbować w chłodniejszym roczniku (135 zł, drogo, ale to sławne wino). Mazzolino robi Pinot Noir również w wersji różowej musującej – Brut Rosé Cruasé (90 zł) trochę jednak zniechęcał kapuścianym bukietem. Natomiast winem naprawdę doskonałym w swojej cenie jest lekka, sokowo-owocowa Oltrepò Pavese Bonarda 2012 za 49 zł – pyszna do wędlin i jednogarnkowych potraw; jedno z tych win, które szczęśliwie można by pić przez całe życie.

Sława i chwała.

Inną sławą w katalogu Pavese & Pavese jest Monsupello. Za 55 zł spróbujecie na przykład oryginalnego Sauvignon 2012, mineralno-subtelnego i zarazem egzotyczno-owocowego. W dobie niejakiego zmęczenia identycznymi jak spod jednej matrycy Sauvignonami (zwłaszcza włoskimi) to wino jest jak powiew świeżego powietrza. Ale istną perełką jest dopiero Monsupello Brut 2006, wino musujące produkowane metodą szampańską ze 100% Pinot Noir. Niesamowicie bogate i wielowymiarowe, przypomniało mi topowe szampany klasy cuvée de luxe. Posmak ciągnie się długie minuty. Fantastyczne bąbelki, z pewnością najlepsze wino musujące, jakie piłem w Polsce za 110 zł.

Niezapomniane.

Tańsze wina w ofercie Pavese & Pavese są trochę nierówne. Nie przekonały mnie specjalnie produkty z winiarni Lozza. Marchese Adorno oferuje m.in. dwa dziwaczne wina białe z późnego zbioru – Pinot Grigio Dama d’Oro 2011 i Riesling Superiore Arcolaio 2010 (60 zł), zdumiewająca (ale czy smaczna?) naftowo-cytrynowo-siarkowa kombinacja smaków. Natomiast czerwone wina tego producenta wypadły bardzo dobrze: prosta, smaczna, wiśniowa Barbera 2010 oraz Merlot Cliviano 2010. Oltrepò Pavese to apelacja znana raczej ze swoich win białych, a wśród czerwonych raczej Pinot Noir. Skąd więc tak świetny Merlot? Gęsty jak jakieś grand cru, czekoladowo-beczkowy, mocarny, ze świetnym owocem i zaskakującą kwasowością – po włosku żywy, elektryzujący, nie nudzi i nie męczy. Kręciłem głową, przecierałem oczy – ale prowincjonalny włoski Merlot naprawdę mnie porwał. W dodatku kosztuje tylko 55 zł, a smakuje na 100.

Markiz nie markiz, wino pyszne.

Kibicuję Pavese & Pavese, choć na malutkim polskim rynku tak wąsko wyspecjalizowanemu importerowi nie będzie łatwo. A przecież ma w ofercie sporo znakomitych win za uczciwe pieniądze. Można je kupić m.in. w nowym sklepie A & A Wine w Dawidach pod Warszawą oraz warszawskich restauracjach San Lorenzo, Nonna Rita, Delicja Polska, Kuchnia Funkcjonalna i Bordo 2.

Źródło win: udostępnione do degustacji przez importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Kamil

    Apelacja Oltrepo Pavese jest mi znana dzięki wyspecjalizowanemu importerowi win naturalnych i autentycznych z Wrocławia Winotake (http://winotake.pl/) gdzie próbowałem win od Albani Viticoltori. Niesamowite wina.

  • Kamil

    Widzę że link nie do końca sprawnie zapisany a importer wyjątkowo ciekawy więc powtórzę:
    http://winotake.pl/

  • Kasia

    Nie jestem pewna, czy wszystkie te same roczniki, które Pan opisuje, ale można je kupić w kabackim Tesco:)
    Osobne stoisko przed wejściem:)

    Pozdrawiam!

  • Marco

    Tak, potwierdzam, wina są dostępne w CH Tesco na Kabatach; W pasażu handlowym po prawej stronie (nie w samym Tesco) mieści się stoisko „Passione Italia – wine & food”. Można tu kupić artykuły spożywcze i wina wysokiej jakości, takie jak te importowane z Oltrepò ·Pavese.
    Pozdrawiam

    Marco Tana

  • Peyotl

    Z takich niszowych importerów wymieniłbym jeszcze – na zasadzie lokalnego patriotyzmu opolskiego – Wina Szlachetne z Opola. Już za samo umożliwienie nam kontaktu z silvanerem czy rieslingiem od Sauera należy im się mały pomniczek w kształcie frankońskiej butelko-manierki :-)

  • radek

    Wina z Oltrepo Pavese są znakomite! Ja od dwóch lat kupuję w Wine Market. Polecam wino o nazwie barbera w każdym wydaniu. Z tego co wiem importer specjalizuję się tylko winami z tego regionu i posiada kilka win z Barolo.