Nowe wina z Chile
Są zrównoważone i wierne siedlisku, tłoczone nierzadko z oryginalnych, zapomnianych odmian. Coraz częściej pochodzą z ekologicznie uprawianych winnic. Stoi za nimi przemyślany marketing, a jego metody są różne. Nowe wina z Chile.
Na końcu długiego owalnego stołu stały tylko dwa kieliszki. Do pierwszego sommelier wlał chardonnay, do drugiego cabernet sauvignon. Na etykiecie doskonale znany tytuł: Casillero del Diablo. Było to w Casona de Pirque, posiadłości wybudowanej w XIX wieku przez Melchora de Concha y Toro. Tak mnie witało Chile. Dwie międzynarodowe, niebudzące ekscytacji odmiany i marka, która od lat 90. jest szeroko dostępna w Polsce.
A jednak próbki wymykały się stereotypowym wyobrażeniom o mainstreamowym chilijskim winie. Chardonnay było lekkie, roślinno-kwiatowe i chrupkie, cabernet – pełen nut owocowych, smukły, nieprzesadnie skoncentrowany. Oba wina należały do nowej kategorii Casillero, Reserva Especial, z projektowaną na nasz rynek ceną w okolicach 30 zł. Oba zrobiono zgodnie z tendencjami panującymi na współczesnych rynkach: były świeże, relatywnie lekkie, z minimalnym udziałem beczki i diabelsko pijalne. Zupełnie różne od tych, które degustowałem w czasie swej pierwszej podróży do Chile w 2007 roku.
Po pierwsze: terroir
Ventolera to po hiszpańsku „podmuch wiatru”. Zgięte w pół drzewo – symbol noszącej tę nazwę winiarni – świetnie opisuje panujące wokół warunki. Stoi w leżącej raptem 12 km od Pacyfiku winnicy w regionie Leyda. Wieje tu właściwie bez przerwy.
Zaloguj się
Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!