Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Mów do mnie jeszcze

Komentarze
Mamy w redakcji swoje zwyczaje: rok wydawniczy planujemy zazwyczaj latem roku poprzedzającego. Staramy się myśleć o Fermencie w długiej perspektywie, ale jednocześnie uwzględniać tematy ważne tu i teraz, dlatego nasze „tu i teraz” siłą rzeczy oznacza kilka miesięcy, rok, czasem wręcz dwa lata do przodu. Plan wydawniczy jest zatem mieszanką twardych faktów, obserwacji i szczypty proroctwa. Lubię to ostatnie, bo pozwala na odrobinę ekscytacji w pracy, która toczy się przecież w umiarkowanie podniecającym biurze w centrum Warszawy.
fot. Henar Langa

Każdemu wydaniu Fermentu przyświeca słowo-klucz lub hasła, które pieczołowicie obudowujemy kolejnymi warstwami merytoryki. Bywa, że „uwalamy” (określenie na użytek wewnętrzny) jakieś tematy, bo wydają się zbyt obszerne lub bazują na projekcjach redakcji, niemających solidnego oparcia w faktach i wiedzy. W zeszłym roku taki los spotkał temat „Przyszłość”. Wydawało nam się, że ścieżek prowadzących do niej jest zbyt wiele, podobnie jak obszarów, których dotyczy. Przyszłość to przecież konsumpcja, trendy rynkowe, marketing i komunikacja, technologie. A Ferment ma mniej niż 200 stron.

Paradoksem jest, że najbardziej niepewny rok pandemiczny tę przyszłość krystalizuje bardziej, niż mogliśmy sobie kiedykolwiek wyobrazić. Pewne zmiany już się zadziały. Wszystko robimy online i części z nas jest tam nawet wygodnie. W tej przyszłości, która już się zaczęła, najmniej wyobrażalny, choć od miesięcy przecież namacalny, jest niedobór człowieka.

Dalsza część tekstu dostępna tylko dla prenumeratorów Fermentu

Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!

Zaprenumeruj!