Miłosz Pandemiczna Pomarańcza 2021
Dla Winnicy Miłosz słynne już pandemiczne etykiety okazały się takim sukcesem sprzedażowym, że kolejne wina (już z ekologicznym certyfikatem) wprowadza do oferty co kilka miesięcy. Dlatego noworoczna premiera trzech win z rocznika 2021 specjalnie mnie nie zaskoczyła. Postanowiłem jednak dać im jeszcze odrobinę komfortu dojrzewania w butelce i spróbowałem ich dopiero kilka dni temu. Oto wrażenia.
Stawkę rozpoczyna chyba najbardziej znany kupaż tego producenta czyli Lauda 2021. W aktualnym roczniku w jego składzie znajdziemy traminera, pinot blanc, sauvignon blanc i müller-thurgau, tradycyjnie uzupełnione przez słowackiego devina (Fedorowicz uprawia go jako jeden z niewielu w Polsce). To niezwykle aromatyczne wino, pełne nut gruszki, pigwy, papaji, agrestu, marakuji i białych śliwek, z delikatnymi, trawiastymi akcentami. Lekka budowa (11% alk.), szczypta cukru resztkowego dobrze zbalansowana orzeźwiającą kwasowością, smaczny, owocowy finisz i sporo elegancji. Kto lubi wina z aromatycznych odmian, tym z pewnością się nie zawiedzie (85 zł / 65 zł ). ♥♥♥♡
Różowe wina to od lat jeden ze znaków rozpoznawczych producenta, a wpadki zdarzają się niezmiernie rzadko. Nie zdarzyły się i tym razem, a Pandemiczny Róż 2021 kontynuuje stylistykę znaną już z wcześniejszego rocznika. To 100-procentowy zweigelt o lekkiej strukturze i przystępnym stylu, pełny nut poziomek, malin, truskawek w śmietanie i dojrzałych czereśni. Ponownie wolałbym wyższą kwasowość i zminimalizowanie cukru resztkowego, całość broni się jednak niezłą równowagą, pozostając w bezpiecznej odległości od przerysowania (59 zł). ♥♥♡+
Będę jednak z Państwem szczery – gdybym został zmuszony, bez mrugnięcia oka oba wina zamieniłbym na to ostatnie. Poprzednim rocznikiem byłem zachwycony, tego wyczekiwałem z niecierpliwością i nie zawiodłem się. Choć Pandemiczna Pomarańcza 2021 potrzebuje jeszcze trochę czasu na osiągnięcie pełnej dojrzałości, już teraz robi wrażenie. Do znanych z wcześniejszego wcielenia traminera i pinot blanc dołączył sauvginon blanc i müller-thurgau. Wino było macerowane na skórkach przez cztery tygodnie. Stylistyka została zachowana – w feerii aromatów odnajdziemy dojrzałą morelę, pigwę, wyraźną gałkę muszkatołową, suszoną skórkę pomarańczy, kardamon, biały pieprz i odrobinę herbaty. Jest też nowość – dość pikantne zakończenie. Wszystko umiejętnie spięte kwasowością, z potencjałem na kilka, ładnych lat. Jeśli chodzi o wina macerowane na skórkach, Winnica Miłosz pozostaje w ścisłej krajowej czołówce! (80 zł / 75 zł ) ♥♥♥♡+
W podanych cenach wina najlepiej zakupić poprzez sklep internetowy producenta (kliknij na link z ceną) – aktualnie na dwa z nich obowiązują promocyjne ceny zakupu. Dostępne są także w miejscach współpracujących z winiarnią.
Źródło win: nadesłane do degustacji przez producenta.
- 0
- …
Komentarze