Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Marquês de Borba Tinto 2018

Komentarze

To, co kiedyś było dużym zaskoczeniem, dziś nikogo już nie dziwi – oferta Biedronki mocno spuściła z tonu. Próżno szukać tam ciekawych nowości i to nawet z matecznika sieci (jedyna, większa, styczniowa oferta była mocno przeciętna), pozostają więc nowe odsłony „evergreenów”, jak choćby niedawno opisywanego Greyrocka. Jednak nawet w tej kategorii na półkach wciąż „zalega” sporo starszych win, czasami wymieszanych z nowymi rocznikami, co zakupy każe czynić wyjątkowo uważnymi.

© Maciej Nowicki.

Z tego chaosu udało mi się wydobyć flaszkę, wywołującą swoisty dreszczyk. Trudno inaczej określić wino, na którego etykiecie znaleźć można kombinację dwóch określeń: „vinho verde” i „medium-sweet”. Choć cukier resztkowy w tych winach nie jest niczym zaskakującym, to przeczuwałem, że wyraźne podkreślanie tego faktu i to w języku angielskim, raczej nie wróży nam nowego hitu tej sieci. I nie pomyliłem się. Loios 2018 od jednego z najstarszych i największych dostawców Biedronki czyli João Portugal Ramos jest winem boleśnie nijakim. Praktycznie pozbawionym bukietu, landrynkowym (głównie za sprawą słodkiej brzoskwini i gruszki), bez większej dbałości o równowagę czy jakąkolwiek porcję odświeżenia (powinniśmy raczej wyglądać dostawy vinho verde z rocznika 2019). Ma szansę znaleźć się w koszyku kupującego wyłącznie w efekcie przypadku – tym bardziej, że jego cena także nie należy do szczególnie okazyjnych (16,99 zł). ♥♡

© Maciej Nowicki.

Dzisiejszy tekst ma jednak swojego pozytywnego bohatera, w dodatku pochodzącego od tego samego producenta. To Marquês de Borba Tinto – jeden z Biedronkowych hitów, który opisujemy od lat. Kolejne roczniki fundują nam huśtawkę nastrojów – od dobrze ułożonych po przeciętne, ale w roczniku 2018 jego forma ponownie zyskała. Sporo w nim soczystego, dojrzałego owocu (porzeczka, jagody, jeżyny), jest też trochę słodkich akcentów, szczypta czarnego pieprzu i niezła równowaga. Wszystko to pozwala bez obaw sięgnąć po to wino, choć nie jest to taka okazja, jak choćby opisywana jesienią Defesa. Przy zakupie warto uważnie wybierać butelki – w odwiedzanym sklepie znalazłem kompilację aż trzech roczników. (29,99 zł / 19,99 zł przy zakupie 2 butelek). ♥♥♡

Źródło wina: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Jestem ciekaw Pana zdania o Nero Grande Appassite Puglia, pozycja ostatnio do dostania w niektórych Biedronkach w cenie 24,99zł. To moje ostatnie odkrycie wobec posuchy w ofercie Biedronki. Vivinho to oczywiście żadna wyrocznia, ale i tam oceny wydają się potwierdzać mój entuzjazm bo wino jest solidne i niejednoznaczne. Polecam!

    • (Winicjatywa)

      Andrzej Tuleja

      Dzień dobry, przepraszam za opóźnienie w odpowiedzi! Wina nie próbowałem, ale przy najbliższej wizycie w Biedronce – która z oczywistych względów nie nastąpi natychmiast – postaram się odnaleźć, zakupić i przedegustować! Pozdrawiam serdecznie.

  • Jeżeli mogę ostrzec to ostrzegam przed sięgnięciem po dość atrakcyjną wizualnie etykietę Wina Regionalnego Tejo Reserva 2018. Płaskowyż głębi… To w Owadzie.
    Dużo lepszym pomysłem wydaje się zwykły Gewurztraminer z Lidla. Naprawdę trudno się do niego doczepić w cenie do trzech dych, niestety jak zwykle, nie pamiętam dokładnej ceny.
    A już najlepszym pomysłem, np do sałatki greckiej, może być etykieta z Auchan od popularnego producenta Cantina Tolo przedstawiona poniżej.