Lidl Prosecco Bio Extra Dry
V.E.B. Prosecco Bio Extra Dry
Komisja Europejska pracuje nad ambitnym projektem redukcji o połowę wykorzystania sztucznych środków ochrony roślin do 2023 roku. Ograniczenia mają być częścią Zielonego Ładu. W Polsce mówi się o nich głównie pod kątem zagrożeń dla rolników, szczególnie w kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej, i wzrostu cen żywności. Niewiele miejsca poświęca się kwestiom wyjałowienia gleb czy wymierania owadów, które są efektem stosowania pestycydów i sztucznych nawozów, nie mówiąc o jakości płodów rolnych. Wszystkie te kwestie są dobrze rozpoznane przez świat wina, toteż mamy w tej dyskusji pewną rolę do odegrania.
Przykładem, który mocno działa na wyobraźnię nie tylko fanów wina, jest kondycja gleb w Prosecco, jednej z najbardziej znanych apelacji świata. Pisałem o problemie wzrostu zanieczyszczenia tamtejszych gleb przez pestycydy w tym tekście. Eksplozja popularności bąbelków z Veneto ma swoją ciemną stronę, a jednym ze sposobów na jej rozjaśnienie jest głosowanie portfelem, czyli zakup win pochodzących z ekologicznych upraw. Nie zawsze muszą być to ambitne bąble – dzisiejsze wino dnia z Lidla pochodzi od V.E.B, etatowego dostawcy win marketowych. Z pewną dozą sceptycyzmu można sobie wyobrazić, że popyt na choćby takie butelki będzie jasnym sygnałem dla dużych graczy, że nie ma co czekać do 2030 roku.
Inna sprawa, że wino jest całkiem smaczne. Jak na kategorię Extra Dry ma mocno zaznaczoną kwasowość. Pachnie jabłkiem, melonem i cytrusami. Dość kulturalne, bez typowej goryczki w finiszu, za to z fajnym, kredowym akcentem. Dobra rzecz na letnie spotkania w ogrodzie albo na balkonie (27,99 zł). ♥♥♡+
Źródło wina: zakup własny autora.
- 0
- …
Komentarze