Landgraf von Hessen Riesling feinherb 2015
Podróżując ostatnio po Polsce, zauważyłem, że w wielu miejscowościach, o których trudno jednoznacznie wyrokować, czy są dużymi wsiami czy już miasteczkami, pojawiły się neony Faktorii Win. To oznacza, że tam, gdzie nie ma Lidla ani Biedronki, nie wspominając o sklepach specjalistycznych, wyrosły regały z winami, po jakie do tej pory trzeba było jechać do najbliższego miasta powiatowego. Zazwyczaj skromne, najczęściej bez fajerwerków, ale jednak różniące się diametralnie od tego, co oferują sieci sklepów podbijające miejscowości do 2 tysięcy mieszkańców. Ten progres najlepiej widać na internetowej mapce importera, która zawiera już 4333 punkty, a ktoś, kto ma dużo czasu, doszukałby się na niej setek punktów w miasteczkach, których nazwy widzi pierwszy raz w życiu. Wygląda więc na to, że nieskomplikowane rieslingi i niedrogie cavy okazały się tam mocną konkurencją dla produktów winopodobnych. Być może za wcześnie jeszcze na tezę, że geografia popytu na przyzwoite wino już się w Polsce zmienia, ale aktywność takich graczy jak Faktoria Win pokazuje ewidentnie, że może zmienić się szybciej niż wydaje się to z perspektywy dużego miasta.
Sprawdziłem sześć win z aktualnej oferty dystrybutora. Na początek biel.
Canard-Duchêne Champagne Cuvée Léonie Brut – Nieco już zmęczony aromat dojrzałych jabłek, chałki, solonych migdałów i nut tostowych. Dostajemy tu niezłą strukturę, wyraźną słodycz i solidną kwasowość, ale całość wypada nieco ospale. Przymilny szampan bez nerwu i głębi. Dużo taniej niż u innych dystrybutorów w Polsce, ale nie na tyle, by uznać to za okazję, tym bardziej, że w tej cenie konkurencja jest już bardzo mocna (149 zł). ♥♥♥
Enoitalia Terre Siciliane Vite Mia Biologico Grillo 2016 – Nos spod znaku jabłka, gruszki i anyżu, do tego trochę nut kwiatowych. Z odrobiną ciała i przyzwoitym balansem pomiędzy południowym owocem a kwasowością, zakończone mało szlachetną goryczką i uczuciem wystającego alkoholu. Najtańsze z tej trójki, ale mało ekscytujące (26,99 zł). ♥♥
Prinz von Hessen Landgraf von Hessen Rheingau Riesling feinherb 2015 – To wino znalazło się już w naszym ubiegłorocznym panelu rieslingów. Klasyczny aromat jabłka, żółtych owoców i cytrusów. Kwasowe kanty zaokrąglone cukrem resztkowym. Nie ma co liczyć na mineralność i finezję, ale wino godniej dźwiga reprezentowanie szlachetnego szczepu niż niemieccy piłkarze cztery gwiazdki na piersi. Dość drogie, ale zdecydowanie najbardziej godne polecania w tym zestawieniu. (49,99 zł). ♥♥♥
Źródło wina: nadesłane do degustacji przez importera.