Kobiety Mendozy i Tucumán
Platformy streamingowe nie rozpieszczają nas ostatnio, jeśli chodzi o winną ofertę. Z Netfliksa zniknęły kultowe „Kwaśne winogrona”, w polskiej wersji nie doczekaliśmy się dotąd ani „Sideways”, ani świetnej „Czerwonej obsesji”. Świetnie, że pojawiły się „Niebieskie strefy”, ale wino jest tu jednym z wielu wątków. Na szczęście oprócz popularnych platform, jest jeszcze Arte, które potrafi zaskoczyć ciekawymi, winnymi dokumentami, a do tego nie wymaga żadnych opłat i subskrypcji.
Europejska telewizja kulturalna emitowała już w przeszłości serię o winiarzach naturalnych czy produkcję o zmianach klimatycznych w winiarstwie. Wino w tych reportażach wpisane jest zawsze w kontekst społeczny i pokazane bez pudru. Narracja jest znacznie bardziej powolna niż dokumentach amerykańskich, przez to bardziej sugestywnie pokazuje rytm życia producentów wina.
Nie inaczej jest w reportażu „Argentyna – producentki wina z Mendozy”, który niedawno pokazał się w internetowej platformie Arte. Opowiada historię dwóch stowarzyszeń kobiet robiących wino – Apasionadas z Mendozy i Nosotras También z Tucumán. To pierwsze, wspierane m.in. przez fundację Adrianny Cateny, współtworzą kobiety w różnym wieku, które mają doświadczenie winiarskie, ale z różnych powodów – rodzinnych, finansowych albo wykluczenia – nie mogły same robić wina, toteż skrzyknęły się, by zrobić je razem.
Nazwa stowarzyszenia Nosotras También nie bez powodu nawiązuje do akcji #metoo, bo tu z kolei swoje miejsce znalazły kobiety z wioski w Tucumán, molestowane w przeszłości przez miejscowego lekarza. Dla nich wspólnotowy charakter produkcji jest nie tylko sposobem na życie, ale też rodzajem terapii.
Twórcom filmu udało się sportretować te kobiety argentyńskiej prowincji w całym kolorycie. Wiara w emancypację miesza się tu z religijnością, walka o wielkie sprawy ze zmaganiem z codziennymi problemami, a ambicja z potrzebą ciągłego dokształcania się. Widzimy je, kiedy zajmują się dziećmi, robią empanady, tańczą i samodzielnie naprawiają węże doprowadzające wodę do gospodarstwa.
Sporą zaletą filmu są też zdjęcia melancholijnej, bezkresnej i półpustynnej Mendozy oraz spektakularnych krajobrazów Tucumán. Warto też zobaczyć, jak działa system nawadniania pod Andami i jakim wyzwaniem okazuje się dla małych posiadłości.