Kalifornia w Warszawie
„This is US” to hasło, pod jakimi odbyła się tegoroczna degustacja win kalifornijskich w Warszawie. Najjaśniej błyszczały pinoty.
Doroczna (nie licząc przerw wywołanych pandemią) degustacja win ze Słonecznego Stanu organizowana od blisko dwóch dekad przez California Wines jest dobrą okazją, by zobaczyć nie tylko, co dobrego dzieje się na amerykańskim wybrzeżu Pacyfiku, ale też jak kalifornijscy winiarze postrzegają polski rynek i co chcą na nim sprzedawać.
Latami narzekaliśmy, że Polską interesują się tylko najwięksi, że przede wszystkim mamy dostęp do win masowych, tęskniliśmy za kalifornijskim butikiem i nową falą. Degustacja „This is US”, która odbyła się 21 września w warszawskiej Elektrowni Powiśle pokazała, że to podejście się zmienia.
Obok dużych firm tradycyjnie obecnych nad Wisłą pojawiło się wiele – mniejszych i większych – winiarni szukających partnerów. Beczkowe chardonnay? Tak. Potężna cabernety i pluszowe zinfandele? Jak najbardziej! Ale obok tego wiele win innowacyjnych, łamiących schematy, przede wszystkim zaś burzących stereotypy. Już nie tylko Napa i Sonoma, ale i Santa Lucia Highlands, San Benito County, Clements Hills… Były i barbery, i grenache, a nawet albariño. O tej trwającej od kilku lat zmianie warty w Kalifornii pisałem szeroko tutaj.
Biorąc pod uwagę liczbę win i ograniczony czas degustacji, do „This is US” trzeba było znaleźć własny klucz. Mój nazywał się „pinot noir”.
Szeroki świat usłyszał o kalifornijskim pinocie w 2004 roku za sprawą kultowego w pewnych środowiskach filmu Alexandra Payne’a „Bezdroża”. Historia średnio udanego tygodnia kawalerskiego dwóch przeżywających kryzys wieku średniego nieudaczników zapijających się winem w hrabstwie Santa Barbara wywołała falę popularności pinot noir, najpierw w USA, potem na całym świecie. Wzrost nasadzeń tej odmiany w Kalifornii sięgnął kilkuset procent.
Gdy w 2007 roku wędrowałem śladami filmowych Milesa i Jacka po Santa Barbara, szybko zrozumiałem, że medialna popularność ma realne podstawy. Pinoty z Central Coast nie udawały burgundów, miały szczodry, amerykański charakter, a jednak urzekały, chciało się do nich wracać.
We wrześniu, w Elektrowni Powiśle też ich nie zabrakło. Oto mój subiektywny wybór:
Newfound Wines San Benito County Enz Vineyard Pinot Noir 2018
Powściągliwy pinot pełen nut roślinnych, z czasem korzennych, o aromacie lekko podgotowanych owoców. Miękki, gładki, o słodkiej końcówce z niuansem cynamonu i anyżu. ♥♥♥♡
Belle Glos Santa Lucia Highlands – Monterey Las Alturas Pinot Noir 2019
Mimo klasycznego pochodzenia (Santa Lucia to jedno z ciekawszych miejsc dla pinota na Środkowym Wybrzeżu) wino jest bardzo niesztampowe – korzenne, niemal cynamonowe. Sporo w nim alkoholu, ale też dużo soczystego owocu i sutej materii. Dalekie od archetypu pinota, nie mniej hedonistycznie smaczne. ♥♥♥♡+
Patz & Hall Sonoma Coast Pinot Noir 2017
Klasyczny kalifornijski pinot – wyrazisty, owocowy, ale i z mocną nutą leśną. Na podniebieniu wino gładkie, dobrze kwasowe, żywe, owocowe, świetnie zbudowane i harmonijne. ♥♥♥♥
Patz & Hall Sonoma Coast Gap’s Crown Vineyard Pinot Noir 2016
Skoncentrowany, otwarcie nowoświatowy, tęgi pinot z lekką nutą czekolady. Z czasem objawiają się soczysty owoc, nuty korzenne i ziołowe. Wino osobne, nietypowe, ale przeciekawe. ♥♥♥♥
Scheid Vineyards Monterey County William Wright Pinot Noir 2018
Eleganckie, ładnie podkreślone beczką, czyste wino z aromatem leśnych owoców, nieco ziemiste, za to bez nadmiernej słodyczy. Usta soczyste, pieprzne, lekko przypalone, z dobrą beczką, nutą lakieru. Zgrabne, ładnie ułożone, ze sporym potencjałem. ♥♥♥♥
Taub Family Vineyards Sonoma Coast Au Contraire Pinot Noir 2018
Leśny, nieco ziołowy, ściółkowy pinot, raczej w europejskim stylu. Wino soczyste, z dobrym owocem, ładną taniną i świetną kwasowością. Czyste, rasowe. ♥♥♥♥
Hahn Family Wines Santa Lucia Highlands – Monterey Lucienne Smith Vineyard Pinot Noir 2018
Ujmująco perfumowany, delikatny, elegancki pinot z nutą malin, jeżyn; na podniebieniu gładki, z wypolerowanym garbnikiem, bardzo odmianowy. Otwarcie kalifornijski, a przy tym stylowy. ♥♥♥♥
Ozdobą „This is US” była degustacja komentowana cabernetów z Napa Valley prowadzona przez ambasadora win kalifornijskich w Europie, Konstantina Bauma MW i Adama Pawłowskiego MS. Pokazano etykiety ze znanych winiarni Louis M. Martini, Matthiasson, Robert Mondavi, Corison, Stag’s Leap Wine Cellar oraz Mayacamas.
Degustowałem na zaproszenie organizatorów. Winicjatywa oraz Ferment. Pismo o winie były patronami medialnymi tego wydarzenia.