Greyrock Sauvignon Blanc Reserve 2019
Biedronka po sukcesie Greyrocka – jednego z najbardziej rozpoznawalnych dyskontowych win – poszła za ciosem i wprowadziła na półki kolejne wina sygnowane tą marką. Oprócz podstawowego Sauvignon Blanc mamy teraz do wyboru także „reservę” z tego samego szczepu oraz chardonnay. A to ponoć nie koniec, bo nasi Czytelnicy donoszą też o Pinot Gris i Rieslingu. Z dostępnością nie jest już tak kolorowo – te ostatnie wina widzieli nieliczni śmiertelnicy, a na Sauvignon Blanc Reserve i Chardonnay natrafiłem dopiero w szóstym odwiedzonym sklepie.
Greyrock Marlborough Sauvignon Blanc Reserve 2019
W przeciwieństwie do podstawowej wersji wino nie jest z Hawke’s Bay, ale Marlborough. Teoretycznie powinno to oznaczać więcej świeżości, ale faktycznie mamy tu znacznie więcej owocu. W aromacie dominują owoce tropikalne, słodkie cytrusy i agrest. Do tego dochodzą konfitury z zielonej papryki i nutka prochu. W ustach dostajemy marlborough na sterydach – sporo tu alkoholu, sporo cukru resztkowego i jeszcze więcej kwasowości. Wino jest nieco przerysowane i przesadnie owocowe, choć pod względem koncentracji i ekspresji smaku bije całą odmianową konkurencję z marketów na głowę. Ja zostaję przy klasyku (34,99 zł). ♥♥♡
Greyrock Hawke’s Bay Chardonnay 2018
Bardzo przyzwoite chardonnay zabutelkowane w Wielkiej Brytanii. Aromat jest nieco zgaszony, złożony z nut jabłek, cytrusów i popcornu, ale w ustach dostajemy przyzwoitą materię i balans. Przyjemne, soczyste i niewymagające. Warto wykorzystać jego potencjał gastronomiczny – polecam na przykład meksykańskie dania z kurczakiem i awokado (24,99 zł). ♥♥♡
Źródło win: zakup własny autora.