Domaine Bort Saint-Christol No. 1 2017
Od dawna wiadomo, że jednym z najlepszych źródeł zaopatrywania się w wina francuskie jest ursynowski oddział supermarketu Leclerc, oferujący bezkonkurencyjny wybór win z wielu francuskich apelacji – od Chablis i Bordeaux aż po te zupełnie nieznane. Zawsze wybieram się do Leclerka po jedno wino i wychodzę z sześcioma, trudno bowiem oprzeć się pokusie spróbowania czystej Négrette z Pirenejów czy białego wina z Sabaudii, a o te butelki z „mniej znanej” Francji trudno jest u nas gdziekolwiek indziej.
Obecnie w Leclerku dostępny jest bardzo szeroki win z Langwedocji, a ja wybrałem dwie butelki z młodych, na razie pracujących na swoją renomę, ale już chwalonych apelacji. No i przypominam, że cały katalog można przeglądać online, włącznie z zamówieniem wina przez internet (zakup osobisty w sklepie) przez stronę LaCave.com.pl.
Vignobles Jeanjean / Mas de Lunès Languedoc Grès de Montpellier e6-g 2017
Eko-wino z wapiennych otoczaków ze stosunkowo młodej apelacji AOC Grès de Montpellier, choć posiadłość Mas de Lunès to w istocie gniazdo rodziny Jeanjean, dzisiaj jednego z większych hurtowników wina we Francji, z szeroką dystrybucją także w Polsce. Kompozycja Syrah i Grenache w klasycznym stylu langwedockim – pachnie śródziemnomorską makią, smakuje pieczonym mięsem, wręcz dzikiem. Dużo owocu, Grenache wtrąca swoją mocną śliwkę, za to ani śladu beczki, a ekstrakcja też delikatna jak na francuskie standardy. Dzięki temu wino jest bardzo przystępne i współczesne, łatwe i poważne zarazem, ze świetną świeżością. Doskonale wydane 44,99 zł. ♥♥♥♡
Domaine Bort Languedoc Saint-Christol No. 1 2017
Saint-Christol to malutka podalepacja AOC Languedoc, obejmująca zaledwie 230 hektarów, z których przeszło ćwierć zajmuje jeden producent – Maison Bort właśnie. Jego wino No. 1 nietypowo dla tych okolic powstaje z czystego Syrah – choć jeśli przyzwyczajeni jesteście do kwaskowatych smaków tej odmiany w Dolinie Rodanu, będziecie zdziwieni, ile tu słodkiego owocu (i alkoholu – 14,5%). Wino ma swój słuszny ekstrakt i lekko ściągające, ziemiste taniny, a w posmaku nuty czarnych oliwek, czyli znów kwintesencję szczepu. Za 43,99 zł dawno nie piłem tak przekonującego Syrah! Do mocnych potraw – jagnięcina, dziczyzna – dziś albo za 2 lata. ♥♥♥♥
Źródło win: zakup własny autora.