Cydr Lubelski Lodowy
Cydr Lubelski Lodowy
O cydrze zrobiło się jakoś tak cicho. Stracili impet producenci garażowi, straciły wielkie rozlewnie. Z mocarstwowych planów, by rynek cydru rósł o 100% rocznie, nie została nawet piana złudzeń. 2017 to drugi rok spadku sprzedaży. Tym razem winna jest ponoć pogoda (im cieplej, tym chętniej sięgamy po orzeźwiające alkohole, jak cydr i piwo) oraz branża piwowarska, która skutecznie podgryzła cydrowników, wypuszczając na rynek piwa o smaku jabłkowym.
W tej smucie cokolwiek bez echa miał miejsce jedyny bodaj w tym roku cydrowy debiut. Swoją wersję lodową zaproponował bowiem Cydr Lubelski, wiodąca marka z ponad 50% udziałem w rynku. Z jednej strony nowy produkt wpisuje się w strategię Lubelskiego, który już w 2016 roku zaproponował nowe etykiety – Lubelski Niefiltrowany i Lubelski Antonówka. Oba recenzowaliśmy pozytywnie – jak na skalę produkcji są to naprawdę pozytywne cydry. Z drugiej strony cydr lodowy (bardzo słodki, deserowy) był absolutnym hitem zeszłego sezonu, nic więc dziwnego, że do tego trendu postanowił się podłączyć największy producent cydru w Polsce.
Cydr Lubelski Lodowy jest całkiem smaczny. Nie jest on co prawda na poziomie najlepszych polskich cydrów lodowych – Chyliczek czy Ignacowa. Zamiast tokajskiej struktury i zawrotnej głębi smaku mamy po prostu dobry napój. Mocna słodycz przyzwoicie zrównoważona kwasowością, choć rejestr jest zdecydowanie miodowy. Aromaty są jednak czyste, a gorzka pestkowość tylko delikatnie zaznaczona. Pije się przyjemnie zarówno solo, jak i w koktajlach albo z deserami. ♥♥♥
Produkt dostępny w sklepach sieci Centrum Wina.
Źródło cydru: nadesłany do degustacji przez producenta.