• Włochy
• Toskania
• Chianti Classico

Chianti Classico: mapa i terytorium

Słynna włoska marka wzmacnia swą pozycję. Już wkrótce obok inskrypcji DOCG Chianti Classico znajdziecie na etykietach nazwę jednej z 11 podstref tego słynnego toskańskiego regionu winiarskiego.

Zrzeszeni pod symbolem Czarnego Koguta (Gallo Nero, znak rozpoznawczy lokalnego konsorcjum) producenci z Chianti Classico podjęli tę decyzję na zgromadzeniu 16 czerwca br. Zgodnie z nowymi przepisami winiarze będą mogli umieścić na etykiecie obok tradycyjnej nazwy apelacji nazwę wsi lub miasteczka, w którym powstało wino. Są to: Castellina, Castelnuovo Berardenga, Gaiole, Greve, Lamole, Montefioralle, Panzano, Radda, San Casciano, San Donato in Poggio (w tym terytoria Barberino Tavarnelle oraz Poggibonsi) i Vagliagli. Określa się je terminem Unità Geografiche Aggiuntive (UGA), czyli, dosłownie, dodatkowych jednostek geograficznych.

Prace nad tak zwaną zonifikacją Chianti Classico trwają od początku XXI wieku, a nawet dłużej. Nie od dziś wiadomo bowiem, że relatywnie spory region położony między Florencją na północy i Sieną na południu ma wiele zróżnicowanych podstref, których charakter – jeśli tylko chce tego producent – czuć w winie. Na północy i w winnicach położonych wyżej nad poziomem morza zdominowane przez sangiovese kupaże potrafią być bardziej rześkie, mocniej kwasowe i chrupkie; winnice na południu, niżej położone dają często chianti classico bardziej krzepkie i skoncentrowane. 

Wprowadzenie nazw miejscowości na etykiecie ma służyć konsumentom, którzy coraz częściej chcą pogłębiać swą wiedzę i lepiej rozumieć zależność między smakiem win, a terytorium, z którego one pochodzą – czytamy w wydanym po spotkaniu oświadczeniu Gallo Nero.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że wprowadzenie 11 podstref to także kolejny po zaaprobowaniu nowej kategorii chianti classico, gran selezione, ruch wizerunkowy, którego celem jest podniesienie prestiżu apelacji. Od lat winiarze z DOCG Chianti Classico starają wyraźnie odgrodzić się od oceanu anonimowego chianti produkowanego w całej niemal Toskanii. Przypomnijmy, że zarówno apelacja Chianti Classico, jak i Chianti oraz wszystkie tzw. apelacje satelickie: Chianti Rùfina, Colli Senesi, Montespertoli, Colli Aretini, Colli Fiorentini, Colline Pisane i Montalbano mają ten sam prawny status DOCG, choć jakość, koncentracja, struktura, wreszcie ich ceny są drastycznie różne.

Kolejna regulacja przyjęta w czerwcu w gronie Czarnego Koguta dotyczy kategorii gran selezione. Zgodnie z nią wina te będą musiały zawierać co najmniej 90 proc. sangiovese (inne chianti classico – min. 85 proc.). Nie będzie też można używać w kupażu odmian międzynarodowych (m.in. cabernet sauvignon, merlot czy syrah), a jedynie szczepy lokalne takie jak colorino, mammolo czy ciliegiolo. Wprowadzona w 2013 roku kategoria zyskała dużą popularność wśród winiarzy Czarnego Koguta. Dziś aż 154 z nich tłoczy w sumie wina sprzedawane pod 182 etykietami gran selezione. Stanowi to ok. 6 proc. produkcji DOCG Chianti Classico.