Bollinger Champagne Brut Grande Année 2007
Wielu zastanawiało się, dlaczego Bollinger zrezygnował ze zrobienia szampana Grande Année w bardzo dobrym roczniku 2006 i zamiast tego wybrał chłodny rocznik 2007. Tłumaczono to charakterystycznym stylem producenta, który słynie z wysokiej kwasowości. Być może powodem był jednak także przewidywany sukces Bondowskiej wersji tego wina zrobionego, jakby nie było, w roczniku wymarzonym dla agenta 007. Sprawdziłem, jak wypadł ten długo wyczekiwany szampan i dwie inne butelki Bollingera z portfolio Winkolekcji.
Bollinger Champagne Brut Special Cuvée – bodaj najmocniej (obok Kruga) zbudowany szampan wśród wielkich marek, chwyta pijącego żelaznym kwasowym uściskiem, jednak owocu też jest dużo (bodaj więcej niż parę lat temu). Nietanie (259 zł), ale arcysolidne! ♥♥♥♥
Bollinger Champagne Brut Rosé – róż Bollingera wykonał w ostatnich sezonach wyraźny skok – kiedyś było winem do zapomnienia, teraz jest na wskroś poważne, głębokie, atrakcyjne, no i jak zawsze u tego producenta – z mocną kwasową strukturą (349 zł). ♥♥♥♥
Bollinger Champagne Brut Grande Année 2007 – bardzo intensywne, pełne smaku, rozegrane na nutach rzadko spotykanych w szampanie, odważnych: karmel, prażone orzechy, suszona szynka, to wszystko jednak znakomicie podszyte cytrusową świeżością. Bardzo długie, bardzo młode, imponujące głębią smaku i poczuciem luksusu (520 zł). ♥♥♥♥♡
Do kupienia w sklepie Winkolekcja w Warszawie oraz w sklepach zaprzyjaźnionych.
Źródło wina: udostępnione do degustacji przez importera.