Champagne Hébrart – dobry debiut
DELiWINA – już teraz bez wątpliwości najlepszy importer win francuskich w Polsce – idzie za ciosem. Parę tygodni temu gruchnęła wieść, że przejął z katalogu La Passion du Vin prestiżowego szampana Pol Roger. Lecz teraz wprowadził kolejnego szampana – Champagne Hébrart – który może okazać się jedną z najciekawszych propozycji na polskim rynku.
Hébrart to mały, prywatny dom szampański (récoltant-manipulant, na etykiecie szukajcie gdzieś małymi literami skrótu RM, w odróżnieniu od NM, CM czy MA), czyli kategoria, która w ostatnich latach osiąga ogromne sukcesy. Cały świat już właściwie oszalał na punkcie „grower champagne”, czyli szampanów wytwarzanych w małych rodzinnych manufakturach, stawiających na wyrazisty styl i charakter terroir zamiast szampanów wielkich marek takich jak Moët & Chandon czy Veuve Clicquot, projektowanych przez marketingowców i diablo smacznych, ale cokolwiek nudnych.
U maluchów (pojęcie jest względne, bo np. Hébrart posiada 14 hektarów winnic) dzieje się w tej chwili wiele i tej modzie zaczynamy poddawać się także w Polsce. Jako pierwszy szeroką paletę tego typu win zaoferował Dom Szampana, o którego ofercie pisaliśmy m.in. tutaj. Zasługą Domu Szampana jest także wprowadzenie na nasz rynek butikowych szampanów z tzw. Club Trésors de Champagne, zrzeszającego 28 takich właśnie małych wytwórców (o nim z kolei pisaliśmy tutaj). Wina Trésors są dostępne w Domu Szampana, Winkolekcji, a teraz także w DELiWINA.
Ale po kolei. Próbowałem sześciu win. Już podstawowe Cuvée de Réserve to szampan klasy premier cru, powstający z prestiżowych winnic Pinot Noir (m.in. Mareuil) jest skoncentrowane, pełne, lekko ciasteczkowe, ale też mineralne, chłodne. A kosztuje zaledwie 129 zł, czyli mniej niż w marketach wydamy za drugoligowe duże marki takie jak Canard-Duchêne czy Jacquart.
Namawiam Was jednak do dołożenia dwóch dych i sięgnięcia po wino Brut Sélection, które dłużej leżakuje na osadzie i ma głębszy, pełniejszy, kompleksowy smak z nutami prażonych migdałów i pigwy. Za 148 zł to naprawdę jedna z najlepszych musujących propozycji w Polsce. Zwolennicy bardziej delikatnego smaku mogą sięgnąć po bezowy, morelowy Blanc de Blancs (129 zł) z czystego Chardonnay – jest to praktycznie grand cru, bo aż 90% winogron pochodzi z najwyżej sklasyfikowanych winnic.
W zdecydowanie innej lidze grają dwa inne wina. Najbardziej prestiżową etykietą Hébrarta jest Extra Brut Grand Cru D’une Rive à l’Autre 2006 – wino bardzo jak na szampana potężne, mięsiste, wręcz agresywne, z nutką, która przypomina wręcz sherry fino, na pewno bardzo złożone, ale chyba jeszcze niezharmonizowane (339 zł). Bardziej urzekł mnie Spécial Club 2008, czyli właśnie wkład Hébrarta do Club Trésors. Szampan lekko śliwkowy (ktoś jeszcze pamięta śliwki renklody?), białkowy, śmietanowy, wręcz tłusty, o ogromnej głębi i pełni smaku, wart każdego grosika ze swoich 219 zł (rocznik 2006, którego nie próbowałem, kosztuje 199 zł). Domowi Szampana wyrósł bardzo poważny konkurent!
Wina są dostępne w Poznaniu w sklepie DELiWINA oraz w Warszawie w Wejman Wine Bar (podane ceny obowiązuje przy zakupie na wynos).
Degustowałem na zaproszenie importera.