Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Udany duet

Komentarze

To będzie krótka acz treściwa przypowieść o udanym duecie. Jedną jego częścią jest Nana Cichoń i jej autorskie przedsięwzięcie – Kruliq Wine & Art (opisywałem go dokładnie w lutym, przy okazji degustacji win Zenato). Rozwija się zgodnie z planem, w ofercie pojawiły się sery od Gieno Mientkiewicza, jedno wydarzenie goni kolejne, a przede wszystkim – to miejsce dorobiło się już swojej stałej, wiernej klienteli. Druga część duetu to Michał Rutkowski – występujący jednocześnie jako importer – Reserva i właściciel znanego chyba już wszystkim Klubu Wino w Łodzi. O tym lokalu piszę regularnie, ale chyba pierwszy raz mam okazję zrelacjonować imprezę wyjazdową. W Warszawie Michał zjawił się wraz z winami Viña Ijalba, które sprowadza do Polski  i które już jakiś czas temu zagościły na półkach Kruliqa. Teraz nadarzyła się okazja do prezentacji pełnego portfolio.

Warto tu zajrzeć. © gdziezjesc.info

O samych etykietach i winach miałem już okazję pisać przy okazji podobnej łódzkiej degustacji. Po jego publikacji rozgorzała dyskusja – ale nie na temat jakości samych win, tylko właśnie wyglądu etykiet. Mnie ich dizajn się podoba, niewątpliwie przyciągają uwagę, ale okazało się, że nie wszyscy ten pogląd podzielają – dla niektórych te etykiety są pstrokate i męczące, a sama idea podziału, precyzyjnie tłumaczona wówczas przez Alfonso Fernándeza Fontecha z Viña Ijalba – nieco naciągana.

Pełna reprezentacja. © Maciej Nowicki

Szczepy i wina, którym w poprzedniej relacji poświęciłem najwięcej czasu, nadal mają się dobrze, w szczególności jestem pod wrażeniem rozwoju Maturana Blanca 2012 (66 zł*, na szczęście wciąż dostępne). Po nalaniu do kieliszka warto dać temu winu nieco czasu, by przekonać się, jak rozwijają się jego aromaty w ciągu kilkunastu minut – początkowo zamknięte, kredowe, z przewagą cytrusów, po paru chwilach ujawnia pełną paletę egzotycznego owocu, doskonałej struktury i dobrze zrównoważonej kwasowości.

Napełnij kieliszek, poczekaj, spróbuj. © Maciej Nowicki

Z niepróbowanych wcześniej win dobre wrażenie robi lekkie białe Genolí 2012 (35 zł). To 100% viura, pełna owoców egzotycznych na czele z mango i bananem o niezłej kwasowości i szczyptą goryczki w końcówce. Bardzo przyjemne i nadające się do różnych gastronomicznych zastosowań.

Szerokie spektrum zastosowań. © Maciej Nowicki.

W nowym roczniku zmienił się charakter podstawowego wina czerwonego. Livor 2012 (35 zł) to teraz ekspresja czystego owocu (przede wszystkim owoców leśnych), ale także pewnych akcentów ziemistych. Mnie ten zmiana się podoba, ale sympatykom edycji 2011, gdzie nuty ziemiste nie były tak wyczuwalne, to nowe otwarcie może się nie spodobać. W drugim winie także coś się zmieniło. Od października 2013 minęło 8 miesięcy – ten czas sprawił że Solferino 2011 (41 zł) rozwinęło się w fantastyczny sposób. To nadal atramentowa barwa, soczysty owoc, wino gęste i wyżyłowane, ale w każdym z tych elementów jeszcze lepsze. Dla mnie obowiązkowy zakup w tej ofercie.

Zmiany, zmiany... © Maciej Nowicki

Wrażenie robią też oba najwyższe wina. Reserva 2008 (73 zł, 80% tempranillo, 20% graciano) to klasyczna reserva w dobrym stylu, mająca wszystko czego od tego stylu oczekujemy – dojrzały owoc, trochę ziemistych aromatów, skórę, tytoń i nuty herbaciane. Oraz doskonałą relację jakości do ceny. Podobną laurkę mogę wystawić dla Reserva Selección Especial 2005 (158 zł, tempranillo i graciano po 50%) dodając do tych wszystkich aromatów (owoc tu chyba jeszcze piękniejszy a przy tym niedominujący, dobrze zrównoważony z pozostałymi aromatami) także uznanie dla świetnej kondycji tego 9-letniego wina.

Jestem pod wrażeniem. © Maciej Nowicki

W ten sposób doczekaliśmy się w Polsce kolejnego udanego duetu. Brawa, kurtyna.

(Importerem win jest Reserva, kupisz w sklepie Klub Wino w Łodzi, Kruliq Wine & Art w Warszawie oraz w internecie; wina Ijalba dostępne są również w MineWine.pl. *ceny za Klubem Wino)

Na zakończenie: imponujące zabudowania Viña Ijalba. © Bodegasderioja.com.

Degustowałem na zaproszenie organizatora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.