Henners: duma Albionu
Angielskie wina musujące to gorący temat nie tylko w rozgrzanej patriotycznie Wielkiej Brytanii. Gdy globalne ocieplenie rzuca wyzwania winiarzom w Szampanii, tym w Sussexie, Kencie i Hampshire daruje kolejne drogocenne godziny słońca, pozwalające wreszcie dojrzeć w atlantyckim klimacie gronom chardonnay, pinot noir i pinot meunier. Wino musujące stanowi już przeszło 70 proc. brytyjskiej – niemałej – produkcji, a nowe posiadłości wyrastają jak grzyby po deszczu. Wykupiony przez dystrybutora Boutinot Henners jest jedną z najsolidniejszych. To na razie jedyne wina musujące zza kanału La Manche, dostępne na naszym rynku, tym bardziej warto się nimi zainteresować – zwłaszcza, że ich jakość i styl mogą bezpośrednio zainspirować naszych rodzimych winiarzy.
Henners Brut
Klasyczna mieszanka szampańska oparta na roczniku 2016, z udziałem win z rezerwy. Soczyste, owocowe, lekko słodkawe od dosage (6 g), mniej brioszowe niż porównywalny szampan, stawiające na świeżość papierówki, co obrazuje chłodniejszy klimat południowej Anglii. Bardzo dobre, a nawet więcej (279 zł). ♥♥♥♥
Henners Brut Rosé
Przewaga pinot meunier i kwiatowych akcentów w bukiecie. Wino swoiście proste, jak większość musujących rosé, lekkoduszne, dobrze uszyte, precyzyjne, apetyczne, arcypijalne (329 zł). ♥♥♥
Henners Native Grace
„Cuvée de prestige” po angielsku – dwie trzecie chardonnay i wina z rezerwy sięgające rocznika 2009. Mniej surowe, gładsze, bardziej muślinowe od powyższego Vintage, przyjemnie owocowe, ale nie wpada w nuty cukiernicze. Udane (359 zł). ♥♥♥♥
Henners Vintage 2016
Rocznikowe wino na bazie chardonnay, leżakowane na osadzie przeszło cztery lata. Mocne nuty tostowe, orzechowe, drożdżowe, wręcz drewniane, mniej owocu i słodyczy niż w innych english sparkling wine. Doskonale zachowuje się w kieliszku. Dużej klasy butelka, niestety droga, co osłabia jej siłę rażenia wobec rocznikowych szampanów (349 zł). ♥♥♥♥+
Importerem win Hennersa jest AN.KA.
Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.