#Raport: Barolo 2017 i Barbaresco 2018
Po wybitnym roczniku 2016 przyszedł 2017, który w Barolo miał być słaby, ale okazał się co najmniej przyzwoity. Dał jednocześnie pretekst, by przyjrzeć się bliżej sąsiedniemu Barbaresco, gdzie rocznik 2018 udał się doskonale.
W zeszłym roku nie odbyła się – oczywiście z powodu pandemii – Nebbiolo Prima, tradycyjna degustacja nowych roczników Roero, Barbaresco i Barolo. Zamiast niej stowarzyszenie Albeisa zorganizowało kameralną degustację dla garstki dziennikarzy. Formuła wydarzenia nie zakładała odwiedzin w winiarniach, prelekcji czy spotkań w gronie producentów. Uczestnikom czas wypełniały niemal wyłącznie degustacje w ciemno – w ciągu czterech dni do spróbowania było ponad 300 win z najnowszych roczników. To oznaczało z jednej strony brak możliwości skonfrontowania własnych wrażeń z opiniami winiarzy, z drugiej – maksymalne skupienie na winach, także tych, o których w gorączce ostatnich udanych roczników mówiło się nieco mniej.
2018 w Barbaresco
Barbaresco jest trzy razy mniejsze niż Barolo, ale wydaje się, że dysproporcje w zainteresowaniu mediów i konsumentów są dla niego jeszcze bardziej niekorzystne. Tymczasem rocznik 2018 wypadł tu naprawdę doskonale i w kontekście relatywnie słabszego rocznika w Barolo może być dobrą okazją, by przyjrzeć się tej doskonałej apelacji bliżej.
Dla samych winiarzy rok 2018 nie był wcale łatwy – pogoda okazała się bardzo kapryśna, nie zabrakło gradobić – ale dał wina pełne świeżości, elegancji i o lekkiej strukturze, która bywa porównywana do stylu, jaki dominował w Barbaresco przed dekadami. Wina są bardzo przystępne, z żywą kwasowością i uwypuklonym rysem siedliska. Choć w większości nie są stworzone do długiego starzenia, z otwarciem tych najlepszych warto będzie poczekać. Najwięcej emocji towarzyszyło winom z gmin Barbaresco i Treiso, a klasę pokazało przede wszystkim chłodne cru Ovello.
2017 w Barolo
Ostatnia dekada była najcieplejszą w nowoczesnej historii Barolo, ale na jej tle rocznik 2017 wyjątkowo sprzyjał dojrzałości owocu. Temperatury nie były może rekordowo wysokie, ale istotny okazał się spory deficyt deszczu. Alessandro Masnaghetti doliczył się zaledwie 38 deszczowych dni pomiędzy styczniem a październikiem. Wyćwiczeni w bojach z ociepleniem klimatu winiarze starali się jakoś sobie z tym problemem radzić, m.in. przyspieszając zbiory i stosując nieco krótszą macerację.
Oczekiwania wobec rocznika 2017 od początku były umiarkowane. Tymczasem w masie win charakteryzujących się dojrzałym owocem i relatywnie niską kwasowością znajdziemy sporo wyjątków. Wina mają z pewnością lżejszą strukturę niż rocznik 2016, a ich potencjał starzenia jest znacznie mniejszy; z drugiej strony wiele z nich już teraz zbliża się do optymalnej formy.
Jeśli barolo jest winem do wąchania, to z pewnością 2017 nie jest tego najlepszym przykładem. Wina mają relatywnie mało klasycznej perfumy spod znaku piwonii, róży i fiołka. Rocznik 2017 okazał się najbardziej problematyczny dla Serralungi – wiele tamtejszych win zaprezentowało nazbyt dojrzały owoc, a na ich tle wina z niektórych crus lśniły wyjątkowo mocno. Z kolei niedostatek struktury wyczuwalny jest zwłaszcza w winach z gminy Barolo. Szczególną uwagę warto zwrócić na butelki z La Morry i Monforte d’Alba, gdzie od dobrej strony pokazały się nie tylko mniej i bardziej znane crus, ale także wina z gminnego szczebla klasyfikacji.
2018 w Barbaresco
Barbaresco jest trzy razy mniejsze niż Barolo, ale wydaje się, że dysproporcje w zainteresowaniu mediów i konsumentów są dla niego jeszcze bardziej niekorzystne. Tymczasem rocznik 2018 wypadł tu naprawdę doskonale i w kontekście relatywnie słabszego rocznika w Barolo może być dobrą okazją, by przyjrzeć się tej doskonałej apelacji bliżej.
Dla samych winiarzy rok 2018 nie był wcale łatwy – pogoda okazała się bardzo kapryśna, nie zabrakło gradobić – ale dał wina pełne świeżości, elegancji i o lekkiej strukturze, która bywa porównywana do stylu, jaki dominował w Barbaresco przed dekadami. Wina są bardzo przystępne, z żywą kwasowością i uwypuklonym rysem siedliska. Choć w większości nie są stworzone do długiego starzenia, z otwarciem tych najlepszych warto będzie poczekać. Najwięcej emocji towarzyszyło winom z gmin Barbaresco i Treiso, a klasę pokazało przede wszystkim chłodne cru Ovello.
Najlepsze wina Barbaresco
♥♥♥♥♡+ Carlo Giacosa Barbaresco Ovello 2018
Łagodniejsza twarz chłodnego Ovello, z mniejszą dawką tanin, za to bardzo elegancka i z wyraźniejszym owocem. W aromacie – przyprawy, fiołek, nuty balsamiczne i herbaciane. Doskonałe.
♥♥♥♥♡ Bel Colle Barbaresco Pajorè 2018
Bardzo finezyjny aromat, w którym znajdziemy kwiaty, świeżą jagodę i muśnięcie mięty. Zrobione z zegarmistrzowską precyzją, z doskonałej jakości garbnikiem, a przy tym czarujące.
♥♥♥♥♡ Cascina Luisin Barbaresco Rabajà 2018
Świetnie skrojone barbaresco z aromatem czarnej czereśni, truskawek, lukrecji i ziół. Precyzyjne, z ładnie wyeksponowanym owocem i mocarną, ale wyważoną taniną. Kompletne i świetnie oddające siedlisko.
♥♥♥♥♡ Cascina Morassino Barbaresco Ovello 2018
Perfumowane barbaresco z nutami czerwonych owoców, jagody, pieprzu, fiołka i kamienia. Mocno zbudowane i strukturalne. Spora klasa.
♥♥♥♥♡ Fontanabianca Barbaresco Bordini 2018
Wyróżniające się barbaresco z intrygującym aromatem słodkiej żurawiny i róży oraz nutami balsamicznymi. Sporo w nim treści i charakternej taniny, która predestynuje je do długiego starzenia. Wyjątkowe.
♥♥♥♥+ Fratelli Grasso Barbaresco Vallegrande 2018
Klasyczny bukiet spod znaku dojrzałej wiśni, przypraw i mięty, zagrany jednak w wyższej tonacji i bardziej panoramiczny. Tanina jest umiarkowana, owoc soczysty, a całość nadaje się do picia już teraz.
Najlepsze wina Barolo
♥♥♥♥♡+ Aurelio Settimo Barolo Rocche dellʼAnnunziata 2017
Precyzyjne, krynicznie czyste barolo o pięknym zapachu wiśni, jagód, fiołka i tytoniu. Złożone, z mocnym garbnikiem, a przy tym subtelne. Wybitne.
♥♥♥♥♡+ Barale Fratelli Barolo Bussia 2017
Subtelny, żurawinowo-fiołkowy aromat, zwiewność, której towarzyszy charakterna tanina, i doskonały elegancki styl. Arcysmaczne już teraz.
♥♥♥♥♡+ Conterno Fantino Barolo Ginestra 2017
Jeden z rzadkich przykładów pięknie perfumowanych barolo w tym roczniku. Fiołkowo-jagodowe, lekko balsamiczne, soczyste, z umiarkowaną kwasowością i doskonale skrojone.
♥♥♥♥♡+ Giacomo Fenocchio Barolo Villero 2017
Charakterne, strukturalne barolo, któremu nie brak jednocześnie typowej dla rocznika owocowości. Pachnie słodką żurawiną, lukrecją i truskawką. Warte odczekać dekadę.
♥♥♥♥♡+ Mario Marengo Barolo 2017
Wybitne wino o klasycznym, wiśniowo-balsamicznym aromacie, w którym pojawiają się też akcenty drewna. Z mocną kwasowością, wyrazistą taniną i precyzją, z której słynie ten butikowy producent. Daje sporo emocji już w tej chwili.
♥♥♥♥♡+ Paolo Scavino Barolo Fiasco 2017
Wyróżnia się aromatem anyżu, przypraw, suszonych liści i ściółki. Z mocną taniną, wysoką kwasowością, lekko pikantne. Przenikliwe i mistrzowskie w swoim ascetycznym stylu.
♥♥♥♥♡+ Schiavenza Barolo Broglio 2017
W oryginalnym aromacie dostajemy żurawinę przyprawioną skałą, nutką kwiatową, delikatną herbatą, anyżem, a nawet pomarańczą. Umiarkowana tanina, doskonały owoc. Piękne i subtelne.
♥♥♥♥♡ Cascina Adelaide Barolo Fossati 2017
Aromat likieru wiśniowego i fiołka, nuty umami, soczystość i odrobina dzikości – barolo bardzo kompletne, z potężną strukturą, dojrzałym owocem i perfumą.
♥♥♥♥♡ Conterno Fantino Barolo Mosconi 2017
Aromat dojrzałych czerwonych owoców i lukrecji, nuty likierowe i średnia tanina – to wszystko składa się na bardzo zmysłowe barolo, doskonałe w swojej kategorii.
♥♥♥♥♡ Michele Chiarlo Barolo Cerequio 2017
Pięknie wyrzeźbione, umiarkowanie mocarne, z bardzo atrakcyjnym, jagodowo-fiołkowym aromatem pełnym nut balsamicznych. Przystępne w swojej dojrzałości.
♥♥♥♥♡ Palladino Barolo Parafada 2017
Mocarne, lekko pieprzne barolo o klasycznym, wiśniowo-balsamicznym aromacie. Z potężną taniną, która wyraźnie dominuje nad owocem.