Francuska jesień w Lidlu
No i mamy oczekiwaną bombę. Lidl od poniedziałku 5 października postawi na półki aż 40 nowych win z Francji. Oferta jest szeroka i bogata, nie pojawia się żaden „recykling” wcześniej oferowanych etykiet. No i są rodzynki – dwa bardzo znane Bordeaux w ultrakonkurencyjnych cenach. Tutaj Lidl się nie patyczkował – sięgnął po jedno z najlepiej ocenianych od wielu lat win klasy cru bourgeois – Phélan Ségur, w doskonałym roczniku 2009, w cenie 149 zł – tyle lub tylko trochę mniej ta butelka kosztuje w sklepach niemieckich lub francuskich. W dodatku Lidl zdzielił prawym sierpowym Mielżyńskiego, od wielu lat „wyłącznego” importera tego château i jego gorliwego promotora – w składzie win Mielżyńskiego ten sam rocznik kosztuje 312,50 zł…
Ale oberwało się nawet Biedronce, bo w niemieckich hurtowniach Lidl wyniuchał też Château Gemeillan 2010 i sprzedaje je za 35 zł. Wczoraj to samo wino, ale w zdecydowanie słabszym roczniku 2011, stało na półce Biedronki za 39,99 zł.
Ta oferta jest jednak dobra nie dlatego, że wchodzi w bezpośrednie zwarcie z konkurencją. Jest dobra, bo wybór win jest szeroki i ciekawy (mniej zdominowany przez Bordeaux niż zwykle w Lidlu), wiele win w swoich cenach to bardzo atrakcyjne zakupy, a kitów w zasadzie nie ma. Bronią się nawet tanie Bordeaux czy Langwedocja z ogromnych rozlewni. Krótko mówiąc, Lidl odrobił lekcję. To jest szósta oferta win z Francji w ciągu 12 miesięcy, ale poprzednie – październik, listopad, marzec, maj, lipiec – poza pierwszymi dwoma sprawiały wrażenie, że Lidl dostał zadyszki i skończyły mu się pomysły. Teraz jednak przypomniał swoje dwie mocne strony – bardzo niskie ceny i dobrą selekcję jakościową, lepszą niż w konkurencyjnych marketach – i wygrał. Oczywiście nie wszystkie w tym katalogu są równie dobre, ale od tego macie, drodzy Czytelnicy, Winicjatywę, która zdegustowała wszystko dwukrotnie i wybrała najlepsze propozycje.
Pełne opisy win:
Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ niezłe; ♥♥♥ bardzo dobre, zdecydowanie polecane; ♥♥♥♥ doskonałe; ♥♥♥♥♥ niezapomniane.
Lacheteau Saumur Brut Marquis de Plagne
Bardzo dobre wino musujące znad Loary, dobrze zbudowane, pełne smaku, raczej wytrawne, trochę roślinne w posmaku. Mocno kwaśne, nie tak przymilne jak Crémant d’Alsace proponowane przez Lidla przy poprzednich gazetkach. Do ostryg! Albo śledzia. Za 22,99 zł jeden z lepszych bąbelkowych zakupów na rynku. ♥♥♡
Bordeaux Blanc Sec Haut Planton 2014
„Jest pan zerem” czyli wino bez zapachu i smaku. Wiadomo tyle, że wytrawne i białe. Nie kupujcie do picia, ale nadaje się dobrze do ugotowania muli, bo kosztuje tylko 12,99zł. ♥♡
Val de Salis Sauvignon Blanc 2014
Marketowy Sauvignon, który próbuje się przypodobać nutami egzotycznych owoców, zmiękczoną kwasowością i ogólnie „softem”. Smaczny, ale po co to kupować, skoro obok na półce stoi Muscadet? (15,99 zł). ♥♡
Gobin Muscadet Sèvre et Maine sur lie Vieilles Vignes 2014
Muscadet dość owocowy, typowy, klasyczny, mocno kwaśny, lekko maślany, którego duża zaletą jest świeży rocznik. Sporo wody, ale jak na Muscadeta z marketu jest pewna szlachetność i głębię. Za 18,99 zł zdecydowanie polecam. ♥♥♡
Jean Cornelius Alsace Pinot Blanc 2014
Lekko pachnące mydełko, wino lekkie, miękkie, czyste, soczyste, nieprzeszkadzające w innych czynnościach. Parę lat temu za 19,99 zł to by była rewelacja, ale teraz staliśmy się bardziej wymagający. ♥♥
Jean Cornelius Alsace Riesling 2014
Soczysty, dobry, trochę suchy Riesling. Zielony, naprawdę kwasowy. Za 19,99 zł nie ma co się czepiać, ale jest to wino bardzo podstawowe. Poziom mniej więcej ten sam co powyższego Pinot Blanc w innym rejestrze smakowym. ♥♥
SCVB Alsace Muscat 2014
Półwytrawny Muscat z ograniczonym jak na ten szczep aromatem, lekko działkowy, ale jednak przyjemny, pachnący, smaczny. 19,99 zł. ♥♥
SCVB Alsace GewUrztraminer 2014
Najsłabsze z win alzackich w tej ofercie Lidla, mało smaku, mało zapachu, wino wymyte, bez większych zalet, nie warto go kupować nawet za 24 zł. O wiele lepszą propozycją w tym samym stylu jest poniższy Pinot Gris. ♥♡
Jean Cornelius Alsace Pinot Gris 2014
Czysty, ładnie gruszkowy, bardzo smaczny Pinot Gris za dobre 27,99 zł. Udany od początku do końca, pełen owocu, z lekkim cukrem, ale świetnie wyważonym. Do picia solo lub do jedzenia (kurczak, krewetki, lekkie curry). Pełna satysfakcja w świetnej cenie. ♥♥♡
Maréchal Chablis 2014
Chude, wręcz cienkie Chablis, które rozpoznać jako Chablis można przy bujnej wyobraźni. Takie sobie, a cena jest o wiele za wysoka wyłączenie z powodu siedmiu liter na etykiecie. 39,99 zł. ♥♥
Les Caves du Pré Corse Rosé I Chjusu di Borgo 2014
Korsyka w dyskoncie, jak fajnie. Przyjemna malinka i truskawka na mocno kwasowym tle. Sporo „wewnętrznej pustki”, ale za 15,99 zł może być, choć nie jest żadną rewelacja. ♥♥
Trilles Corbières 2014
Pozornie mocny owoc, pojawiają się też nuty octowe, przydymione. Subtelności zero, ale w Corbières rzadko się ona zdarza; większym problem jest ogólna chudość i kwaśność. Jednak za 12,99 zł to jest naprawdę dobra propozycja na bankiety, grille z niekoneserami itd. Tyle że za niewiele większe pieniądze są w Lidlu lepsze propozycje. ♥♥
Trilles Costières de Nîmes 2014
Dobre wino południowe, dość mocarne – w zapachu proste, w smaku intensywne, robi spore wrażenie, zepsute niestety w końcówce przez suche, badylowe taniny. Ale do kaczki albo gulaszu będzie jak znalazł. Zdecydowanie się poprawia po dłuższej chwili od otwarcia. Najlepszy stosunek jakości do ceny w tej ofercie – 14,99 zł. ♥♥♡
Château de Boissac Bordeaux 2012
Proste, szczere Bordeaux. Mocno cierpkie, nie próbowali robić chilijskiego Merlota. Francja na surowo, trudno się w tym winie zakochać, ale pije się bez przykrości. 15,99 zł. ♥♥
Pierre Chanin Cabernet Sauvignon Le Maître de l’Alchimie 2014
Przyjemny, ale neutralny Cabernet bez większych zalet, poza jedną – jest czysty i dobrze zrobiony. Ale to za mało w sytuacji, gdy na tej samej półce jest tyle lepszych win. 16,99 zł. ♥♥
Côtes du Rhône Château de l’Estagnol 2014
Proste, ale przyjemne podstawowe Côtes du Rhône. Dobry czysty owoc, niezła budowa. Wino do jedzenia, nie do rozpisywania się, ale trzyma jakość i w cenie 16,99 zł może być, choć w podobnym stylu zdecydowanie lepiej kupić Costières de Nîmes za 2 zł mniej. ♥♥♡
Val de Salis Syrah 2014
Gładkie, grzeczne Syrah dla metroseksualnej większości. Trudno mu coś zarzucić – jest dobrze zrobiony, soczysty, przyjemnie owocowy, ale bez dżemolady. Dobry zakup za 16,99 zł, choć w tej gazetce są lepsze. ♥♥♡
Val de Salis Malbec Réserve 2014
Malbec co sie zowie, buchający owocem, mięsisty, dżemowaty, a potem w smaku bardzo taniczny, szorstki. Mniej skoncentrowany niż prawdziwy Cahors, ale mniej budyniowy niż Argentyna. Uprzedzam, że nie jest to wino delikatne, ale naprawdę niezłe zwłaszcza za 19,99 zł. Ma więcej osobowości niż jego brat Syrah pod tą samą etykietą. ♥♥♡
Haut-Médoc Remparts de la Commanderie 2011
Proste Bordeaux bez osobowości. Dużo mokrej ziemi i liści, w smaku zaś trochę za mało owocu, choć za 22 zł nie jest to wino przykre. Mimo wszystko brak zalet, żeby to polecać. ♥♥♡
Château de Haut Bruelle Lussac-Saint-Émilion 2011
Poważne wino, skoncentrowane, mocne, ściśnięte, z dobrym wszak owocem, powoli już dojrzewające, śliwkowe, czekoladowe. Dość jeszcze cierpkie, ale to są taniny dobrej klasy i powinny się wtopić. Naprawdę dobra niespodzianka w cenie 27,99 zł. ♥♥♥
Château Gemeillan Médoc 2010
Papryczny atak Caberneta. Wino naprawdę mocno ziołowe, ultrakonserwatywne w stylu, z goryczką, która dla niektórych okaże się trudna do przyjęcia. W smaku zdecydowanie dobre, harmonijne, pełne, pomógł świetny rocznik 2010. Ciut beczkowe, ale ma gęstość, która z czasem to wtopi. W swojej cenie 34,99 zł świetne Bordeaux do lepszych okazji codziennych. ♥♥♥
Château Bel Air Haut-Médoc 2011
Dużo ekstraktu, wino ma dobre nuty czarnej porzeczki, ale jest jednak trochę męczące w piciu. Może jednak się rozwinąć, bo jest ładnie narysowane, producent nie szedł na skróty, ekstrakt nie jest przesadzony. Do poczekania (tylko kto czeka na wina z Lidla??). W sumie jednak te 39,99 zł można wydać w Lidlu lepiej. ♥♥♡
Château La Fleur Cravignac Saint-Émilion Grand Cru 2012
Bardzo dużo beczki, a do tego nuty roślinne Merlota są tak podbite, że wino pachnie sosnowym odświeżaczem powietrza. Naprawdę odstręczajacy zapach. W smaku sporo owocu (czarna porzeczka), przytłoczonego jednak beczką. Za trzy lata będzie lepiej? Nie sądzę. Niewarte swojej ceny 59 zł. ♥♥♡
Château Saint-Corbian Saint-Estèphe Cuvée Prestige 2012
Intensywne, mocno nowoczesne Bordeaux z nutami jagodowego lakieru. Męczące, potrzebuje minimum 3 lat, żeby się ułożyć. Soczystość jest niezła, ale ja za 59,99 zł nie będę powtarzał tego eksperymentu. ♥♥♡
Château Ormes de Pez Saint-Estèphe 2011
Znane cru bourgeois trafiło do Lidla w rzadko widzianej w Polsce (choć i tak bolesnej) cenie 119 zł – najniższa cena za to wino podawana aktualnie przez Wine Searcher to ok. 24€. Ale samo wino nie robi dziś piorunującego wrażenia. Jest jeszcze mocno beczkowe, szorstkie, nie tak wypolerowane jak najlepsze Bordeaux, mocno smakuje aronią, Cabernetem. Zapewne się poprawi i z tą nadzieją można kupić butelkę i odłożyć, ale na kolana nie padłem. ♥♥♥
Château Phélan Ségur Saint-Estèphe 2009
To już inna bajka, wino szlachetne, głębokie. Różnica rocznika robi swoje, 2009 ma więcej przestrzeni, jest po prostu bardziej gotowy do picia. Jeszcze sporo słodkiej beczki, ale w smaku wino bogate i doskonałe. Więcej emocji i przyjemności niż przy poprzednich petardach Lidla – Talbot, La Couspaude, Haut-Bages Libéral. Cena jak na kieszeń Kowalskiego wysoka – 149 zł, ale to i tak dwa razy mniej niż u polskiego importera. ♥♥♥♥
(Dobry opis win Phélan-Ségur pióra Ewy Wieleżyńskiej znajdziecie tutaj).
Les Hauts de Montrouge Côtes de Gascogne Gros Manseng 2014
Półsłodkie, chociaż dosyć cytrusowe, kwaskowate wino z Gaskonii. Wodniste i trochę bez smaku, ale przyjemne, dobre do picia solo na podwieczorek albo do mocniejszych serów (17,99 zł). ♥♥ / m
Les Caves du Pré Muscat de Mireval 2011
Wzmacniany muszkat z Langwedocji potrafi być cudownym winem, ale trzeba go pić jak najmłodszy, a tu mamy rocznik 2011, który wszedł już w fazę herbacianą i jest naprawdę bardzo gorzki. Nie polecam, pomimo powierzchownie przyjemnych doznań. 19,99 zł. ♥♡ m
SARL Raymond VFI Château Cornélien Loupiac 2014
Niezbyt udany Loupiac, Lidl miał już lepsze strzały w tej apelacji. Tu mamy głównie nuty ziołowe, suche, gorzkawe, zielone, no i trochę słodkiej, kandyzowanej cytryny. 22 zł to mało, ale mało tu też przyjemności. ♥♥
Société Viticole de France Château Mauras Sauternes 2009
Sauternowska saga w Lidlu trwa dalej. Nie spotkałem jeszcze nikogo, kto by kupił wino z tej apelacji w Lidlu, ale może obracam się w niewłaściwych kręgach, bo sieć konsekwentnie stawia na wina z tej apelacji. Wino jest subtelne, soczyste, już lekko podstarzale, zaczyna wysychać, brakuje mu owocu pomimo miłych nut miodowych. Dobry sommelier jakoś by je wyciągnął za uszy podsuwając mu pod tyłek jakiś pistacjowy pasztet, ale w Lidlu dobry sommelier jest tylko w gazetce. 49,99 zł. ♥♥♡
Degustowałem na zaproszenie Lidl Polska.