Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Lidl – 43 nowe wina z Francji

Komentarze

Jesień – dzieci wracają do szkoły, dorośli do biur, butelki wina wracają na marketowe półki. Nową ofertę zaproponował również Lidl (nasza wideorecenzja – ze słynną panią Jadzią – poniżej). Po krótkim wakacyjnym skoku w bok, gdy z Hiszpanii i Portugalii oferował głównie wina poniżej 20 zł, teraz Lidl powrócił do swojej głównej ofensywy, czyli win francuskich ze średniej półki. To ciąg dalszy dobrze ocenianych również przez Winicjatywę ofert z 2012 i 2013 (część I i II).

Tym razem w nowym katalogu znalazły się 43 wina. I podobnie jak poprzednio – jest to dobra oferta. Spróbowałem wszystkich win i tylko jedno było ohydne – a ogólnie „kitów” (według Skali Ocen Winicjatywy) jest naprawdę tylko kilka, co jak na dyskontowy katalog jest wynikiem doskonałym. Lidl miał jednak ułatwione zadanie, bo tylko jedna trzecia tej oferty kosztuje poniżej 20 zł, a w wyższej cenie oczywiście jest łatwiej zaproponować wino dobre i smaczne.

W sumie jednak ten zamysł trzeba pochwalić. W odróżnieniu od Biedronki, która zrezygnowała z wycieczek w górne rejony cenowe i od kilku ofert mocno szoruje brzuchem po cenowym dnie, a ofertę formatuje w Excelu idealnie pod średnią cenę wina na polskim rynku (16 zł), Lidl wydaje się mówić: zapłać parę złotych więcej, a napijesz się lepiej. Z jednej strony mamy więc „race to the bottom”, cięcie cen do kości, walkę na śmierć i życie o najniższe ceny. Z drugiej – klasyczne handlowe „trade up”, czyli wyższy wydatek przełoży się bezpośrednio na jakość wina w naszym kieliszku i naszą przyjemność. To rozumna strategia – zarówno z punktu widzenia Lidla (wyższe ceny to wyższe marże), jak i konsumenta. Winicjatywa od dawna namawia, by kupować wina w przedziale 25 zł, bo tu najwięcej się dzieje.

Kliknij, by ściągnąć cały katalog.
Kliknij, by ściągnąć cały katalog.

Polska oferta win w Lidlu to zresztą część bardzo szeroko zakrojonej kampanii. Zanim więc nad Wisłą rozlegną się głosy „po co kupować grand cru w dyskoncie”, sceptyków odsyłam do entuzjastycznych opinii na temat Lidlowych win na przykład w Anglii (tam w ofercie są inne etykiety, pełen katalog tutaj) czy Włoszech. Podobno niemiecka sieć zbiorczym zamówieniem zagospodarowała 5% produkcji regionu Bordeaux! Nawet jeśli to przeszacowana liczba, rozmach jest ewidentny.

Na koniec krytyczna uwaga, która się wręcz narzuca. Dlaczego ta oferta jest znowu tak bardzo zdominowana przez Bordeaux? O ile w winach białych panuje jeszcze dobra równowaga, to na 22 wina czerwone aż 18 pochodzą z tego regionu. Kilka z nich jest bardzo udanych, ale z punktu widzenia konsumenta zupełnie nie widzę sensu wstawiania na półki pięciu bardzo podobnych do siebie Bordeaux w cenie 20–25 zł albo czterech za 35–40 zł. Naprawdę znacznie lepiej byłoby połowę z nich zamienić na Beaujolais, Corbières i Chinon. Oby tak się stało w kolejnej edycji tej ambitnej oferty.

Według oficjalnych informacji wina znajdą się w sprzedaży w październiku, ale w niektórych sklepach już są dostępne.

Pełne opisy win:

Skala ocen – ♥ (wino mierne, niepolecane) ♥♥ (pijalne) ♥♥♥ (bardzo dobre) do ♥♥♥♥♥ (wino wybitne).

Bordeaux_chateau_du_colombier_2012_14,99Château du Colombier Bordeaux Blanc 2012

Proste, ale dobrze zrobione, pełne w smaku białe Bordeaux. Dość tłuste i okrągłe, wręcz woskowe jak na Sauvignon Blanc. Smaczne, trochę suche. Za 14,99 zł dobry zakup. ♥♥

Haut_Damier_Chardonnay_2013_17,99

Sieur d’Arques Haute Vallée de l’Aude Chardonnay Le Haut Damier 2013

Leciutki, cukierkowy, bezproblemowy Chardonnay. Mało szlachetny, trochę chemiczny. Nawet za 17,99 zł nieciekawy. ♥♡

Chateau_les_girards_2012_19,99Château Les Girards Entre-Deux-Mers 2012

Soczyste, chrupkie, lekko mineralne, limonkowe Entre-Deux-Mers. Czyste i apetyczne, ale za drogie jak za te emocje (19,99 zł). ♥♥

Chereau_Carre_Muscadet_Sevre_Et_Maine_2013_19,99Chéreau-Carré Muscadet Sèvre-et-Maine Sur Lie Réserve Numérotée 2013

Bardzo dobrej klasy Muscadet od znanego producenta, soczyste, bardzo długie, na jednej mineralno-kwaskowej nucie – aż się chce ostryg (lub śledzia). Wzorzec metra, wino surowe, szlachetne, piękne. No i świetna cena – 19,99 zł. Ewidentny hit tej oferty. ♥♥♥

Alsace_riesling_2012_24,99Alsace Riesling Cuvée Réservée Roesslin 2012

Charakterystyczny zapach suszonego i dawno zapomnianego w szafce rozmarynu. W smaku jest lepiej – rzutki, kwasowy, bardzo wytrawny Riesling z Alzacji, zgodny ze wzorcem, użyteczny bardziej niż fascynujący. 24,99 zł to uczciwa cena, ale na pewno nie okazja – tej klasy wina trafiały się wcześniej w Lidlu po 18 zł. ♥♥

Alsace_Muscat_24,99La Cave des Vignerons de Pfaffenheim Alsace Muscat Réserve 2013

Słodkawy, perfumowany, szminkowy muszkat do niepoważnych zastosowań. Przyzwoity, ale szału nie ma, również cenowego (24,99 zł). ♥♥

Henri Larue_Bourgogne_hautes_cotes_de_nuits_2008_29,99Henri Larue Hautes Côtes de Nuits Blanc 2008

Już 6-letnie, a wciąż żwawe Chardonnay, bardziej przypominające w smaku Chablis niż burgunda z centrum regionu. Solidne wino z mocną strukturą kwasową, do jesiotra lub sandacza. Bardzo dobra cena – 29,99 zł. ♥♥♡

Koenig_Gewurztraminer_2012_34,99Koenig Alsace Gewurztraminer Réserve 2012

Dosyć wątły aromat jak na najbardziej aromatyczny szczep na Ziemi. W smaku mamy już jednak całą typowość Gewurza, wino jest oleiste, egzotyczne, bogate i bardzo smaczne. Do gęsi. Za 34,99 zł dobry zakup. ♥♥♡

Alsace_Grand_Cru_Zinnkoefle_2013_39,99SCVB Alsace Grand Cru Zinnkoepflé Gewurztraminer 2013

Ewidentna klasa, dużo smaku i głębi, szlachetny półwytrawny Gewurz w dobrym stylu. No i ta cena! 39,99 zł. Brawo. ♥♥♥

Bordeaux_Chateau_Baret_2009_49,99Château Baret Pessac-Léognan Blanc 2009

Skoro to Pessac-Léognan i kosztuje 49,99 zł, to można spodziewać się beczki – i jest. Dobrze użyta nienachalna, ale jest. Alkohol dosyć wyczuwalny, wino ma dobrą materię i można je jeszcze przetrzymać w piwniczce, ale 50 zł za to w sumie stereotypowe wino to sporo. ♥♥

Le_Cellier_Princes_2013_14,99Le Cellier des Princes VPO Rosé 2013

Lekko zielone, niedojrzałe rosé z Doliny Rodanu. Szału nie ma, blednie przy innych winach różowych w tej ofercie, co z tego, że jest tańsze (14,99 zł). Do przyjęcia i nic więcej. ♥♡

Cabernet_danjou_rose_2013_18,99Les Caves de la Loire Cabernet d’Anjou Les Fiefs de la Rose 2013

Odrobina cukru, ale nie tak dużo jak na Cabernet d’Anjou i nie zakłóca dobrej wiśni i poziomki. Dobra niespodzianka, bo to zazwyczaj apelacja, którą obchodzę szerokim łukiem, a to wino mi smakowało. Dobry stosunek jakości do ceny – 18,99 zł. ♥♥

Domaine_de-la_margette_cabernet_d_anjou_2013_19,99André Benoist Cabernet d’Anjou Domaine de la Marzelle 2014

Słodkawy, lekko szypułkowy, bardzo banalny różowy Cabernet, który mógłby równie dobrze pochodzić z Naddniestrza. Na szczęście mamy do wyboru drugie wino z tej samej apelacji (patrz wyżej) i to o złotówkę tańsze (tutaj 19,99 zł) – to zdecydowanie lepszy wybór. ♥♡

Domaine_de_lyeuse_2013_19,99Domaine de l’Yeuse Faugères Rosé 2013

Rosé stawiające na strukturę, wręcz mineralność, lekko taniczne w posmaku, choć kolor jest jasny. Ciekawe, a cena zachęcająca – 19,99 zł. Ktoś w kuluarach zapytał „po co pić wino różowe jesienią”? Skoro jesienią pijemy białe, to do kaczki i suszonej szynki pijmy takie dobre rosé. ♥♥♡

Chateau_saint_suffren_2013_22,99Château Saint-Suffren Coteaux d’Aix-en-Provence Rosé 2013

Bardzo subtelne, wręcz ulotne rosé z Prowansji w stylu „kwant smaku”. Ten kwant jest dodatkowo trochę zielony. Przyzwoite, ale za 22,99 zł nie jest to okazja. Lepiej weźcie powyższe Faugères. ♥♡

Bordeaux Canon and Gouteyre_2013_14,99Bordeaux Canon La Gouteyre 2013

Bordeaux wymieszane pół na pół z wodą. Smakuje trochę bułgarskim Cabernetem z lat 80. Słabizna, nie warto, nawet za 14,99 zł. ♥♡

Puy_Saint_Roc_Cotes_du_Rhone_2012_14,99Les Caves du Pré Côtes du Rhône Puy Saint-Roc 2012

Słabsze od poniższego Côtes du Rhône Valréas. Na początku przeszkadza sztuczny kiełbasiany posmak. Rozwija się w kieliszku w kierunku bardziej likierowych, bogatych nut. Pijalne i w sumie niezłe, ale w kontekście tej oferty nie jest to polecany zakup. 14,99 zł. ♥♡

Domaine_lacombe_merciere_valreas_2013_17,99Côtes du Rhône-Villages Valréas Domaine Lacombe Mercière 2013

Mało zapachu, ale w smaku wino jest przyjemne i udane. Typowe lekkie Côtes du Rhône z czereśniowym, lekko przykurzonym posmakiem. 17,99 zł to dobra cena. ♥♥

Bordeaux_terres_nouvelles_2012_17,99Raymond VFI Bordeaux Terres Nouvelles 2012

Solidne Bordeaux w dosyć mięsistym, rosołowym, konserwatywnym stylu, co absolutnie nie jest wadą. Świetna cena – 17,99 zł – ale pijcie to do jedzenia, a nie zamiast Primitivo na hipsterskich spotkaniach. ♥♥

Bordeaux la rose videau_bordeaux_2012_19,99Michel Gonet Bordeaux La Rose Videau 2012

Lakierowa beka, nuworyszowskie Bordeaux dla Chińczyków za 19,99 zł. Polacy niech sięgną po tańsze i lepsze Terres Nouvelles. Pijalne, ale nie polecam go szczególnie. ♥♡

Bordeaux Noble Meynard_2010_19,99Château Noble Meynard Bordeaux 2010

Za dużo beczki, wulgarne, nieciekawe wino w tanim stylu. Źle wydane 19,99 zł. Odrobinę lepsze po przewietrzeniu, ale i tak nie warto. ♥♡

Bordeaux_1218 Naujan_2012_23,99Bordeaux Supérieur Naujan „1218” 2012

Bardzo dużo beczki jak na tak tanie (23,99 zł) i szczupłe wino. Sztuczne i suche. Szkoda, ale kiepskie, a cena przesadna. ♥♡

Bordeaux_Chateau Saint Antoine_2010_23.,99Château Saint-Antoine Bordeaux Supérieur 2010

Dobre Bordeaux, skoncentrowane, pełne, soczyste, chrupkie, dobrze zrobione. A cena 23,99 zł jest megaatrakcyjna. Naprawdę dobre. Hit cenowy. ♥♥♡

Bordeaux_Chateau Jansenant_cotes_de_bourg_2011_24,99Château Jansenant Côtes de Bourg 2011

Leciutki, bladziutki Merlocik, który zaskoczy raczej in minus – po Bordeaux tzw. przeciętny konsument spodziewa się więcej. Choć nie można odmówić mu stylu. Za 24,99 zł można spróbować, ale nie wyróżnia się w tej ofercie. ♥♥

Les_chanussots_burgogne_pinot_noir_2012_24,99Compagnie Vinicole de Bourgogne Pinot Noir Les Chanussots 2012

Bourgogne Pinot Noir za 24,99 zł to jest hit. A całkiem dobry piwoniowo-wiśniowy smak tak taniego burgunda to już jest sensacja! Chociaż uprzedzam, że wino jest bardzo lekkie, na granicy różowego. Wobec tego wina pojawiło się kilka krytycznych opinii, że jest „nietypowe” – to krzywdzące, jest to absolutnie klasyczny Pinot Noir. Prawdziwy hit tej oferty. ♥♥♡

Bordeaux_Chateau_Moulin_de_la_Roquille_2011_27,99Château Moulin de la Roquille Francs Côtes de Bordeaux Lavoy des Francs 2011

Odmienne Bordeaux, bardzo nowoczesne, z mocną nutą wanilii i czarnego owocu, banalne, niezbyt fascynujące, w swojej cenie 27,99 zł ujdzie, jeśli sięgając po Bordeaux, marzycie tak naprawdę o Ribera del Duero. ♥♥

Chateau_laulan_ducos_medoc_2010_22Château Laulan Ducos Médoc 2010

Butelka waży 2 kilo i krzyczy: „jestem prestiżowy”, co jest o tyle śmieszne, że kosztuje 33 zł. W smaku trochę twarde, taniczne. Dziwny Médoc, żwirowy, soczysty, poważny, ale też dość alkoholowy. Wymaga dekantacji, wersja z karafki była wyraźnie lepsze. Kontrowersyjne, ale dobre. ♥♥♡

Bordeaux_Chateau_La_Croix_de_Chereau_2010_34,99Château La Croix de Chéreau Lussac-Saint-Émilion 2010

Modernizm spod znaku porzeczkowego dżemu z jednorazowych pojemniczków na biwaku. Zapitego Wyborową, bo alkohol wyraźny, a garbnik suchy. W cenie 34,99 zł nie ma powodu, by to kupować. ♥♥

Chateau Tour Marcillanet_2008_39,99Château Tour Marcillanet Haut-Médoc 2008

Coś tu nie gra, choć wersja z karafki była trochę lepsza. Generalnie wino jest słabe, brakuje owocu, za 39,99 zł nie ma co się tu doszukiwać „starego stylu” itp. – ciężko zarobione pieniądze wydajcie na inne pozycje w tym katalogu – na przykład poniższe Graves. ♥♡

Bordeaux_Chateau_de_carolle_graves_2006_39,99Château de Carolle Graves 2006

Nie leciwe, ale lekko już dojrzałe Bordeaux z lekko paprykowym posmakiem. Udane i ciekawe, w przyzwoitej cenie 39,99 zł, jeśli szukamy wina już trochę starszego na poważnym poziomie. ♥♥♡

Bordeaux_La_Legende_Fonreaud_2010_39,99Château Fonréaud Haut-Médoc La Légende de Fonréaud 2010

Przydymione, mięsiste, jednak dosyć lekkie i pozbawione mocniejszej struktury, której by się oczekiwało w tym historycznym roczniku i w tej cenie. Rozwija się w karafce, ładnie kawowe, soczyste, „winne”, wręcz nieco likierowe (nuta porto). Bardzo dobry garbnik. Sporej klasy nowoczesne Bordeaux w dobrej cenie 39,99 zł. ♥♥♥

Chateauneuf_du_pape_2013_5430_49Euralis Vins Châteauneuf-du-Pape 2013

Za mojej młodości zabutelkowanie i postawienie na półce rocznego Châteauneuf kończyło się sądem wojskowym. Teraz to normalność, ale to wino pokazuje jej bezsens: jest nierozwinięte, ściśnięte, kosztuje tyle co trzy butelki Côtes du Rhône (49,99 zł), a smakuje jak półtorej. Krótko mówiąc: nie warto. ♥♥♡

Chateau_de_la_riviere_fronsac_2010_59,99Château de la Rivière Fronsac 2010

Esencjonalny Fronsac z wybitnego rocznika. Zastępuje 2008, który był najlepszym winem zeszłorocznej oferty Lidla. Ma wyraźną porzeczkową pestkę, długi posmak, dobry garbnik, nieco wyczuwalny alkohol (jak w wielu Bordeaux z 2010). To wino będzie długo żyło, za 59,99 zł dobry kandydat do piwniczki na 4–5 lat. Drogo, ale świetnie. ♥♥♥

Bordeaux_Chateau_Darius_2011_69,99Château Darius Saint-Émilion Grand Cru 2011

Arcybordoski zapach stajni przed sprzątaniem i „Psich Spraw Warszawy”. W smaku wino jest dobrze skomponowane, mięsiste, taniny nie są agresywne. Owocu nie ma dużo, ale materii – owszem. Ale cena 69,99 zł jest koszmarnie przesadzona. ♥♥♡

Vieux_Maillet_Pomerol_2007_129Château Vieux Maillet Pomerol 2007

Pomerol o zapachu konia i to już nie najmłodszego. Pełne, miękkie, dość atrakcyjne wino, gdy się przebić przez te początkowe bandażowe aromaty. Stosunkowo lekkie, powietrzne. Koneser doceni, ale przeciętny konsument za 129 zł raczej będzie zawiedziony. ♥♥♥

22_wino_Chateau_La_Couspaude_2011_149Château La Couspaude Saint-Émilion Grand Cru Classé 2011

Po medialnym ataku bordoskich grands crus w poprzednich ofertach Lidla teraz mamy jedno wino tej klasy i ceny (149 zł). La Couspaude to nie jest château tej miary co Talbot, a rocznik 2011 to nie jest 2010, ale wino jest bardzo dobre. W zapachu dużo beczki, nuty waniliowe, luksusowy makijaż. W smaku duszone mięso w sosie porzeczkowym. Kredowo gęste garbniki. Jakość jest, a czy warte swojej ceny? Dyplomatycznie odpowiem, że wolałbym kupić to wino. ♥♥♥♡

Bordeaux_Chateau_grand_picard_2012_19,99Château Grand Picard Saint-Croix-du-Mont 2012

Śmierdzi owczym serem, w ustach trochę słodyczy, sporo taniny, w swojej cenie 19,99 zł może być, ale szczerze mówiąc w zeszłym roku słodkie Bordeaux w Lidlu robiły lepsze wrażenie. ♥♥

Bordeaux_Chateau_Larrayan_2011_21,99Château Larrayan Cadillac 2011

Zdecydowanie smrodliwy bukiet, natomiast w smaku lepsze od innych słodkich win w tej ofercie, likierowo cytrusowe. Pić z zatkanym nosem. Ogólnie rzecz biorąc, tanie (21,99 zł) i takie sobie. ♥♥

Le_GRIS_LOUPIAC_2013_22,99Château Le Gris Loupiac 2013

Blade cytrusowe aromaty, wysoki kwas, trochę bordoskiego kleju. Nic nadzwyczajnego, ledwie półsłodkie, w cenie 22,99 zł niby nie ma bólu, ale przyjemności też nie. ♥♡

Chateau_De_Rimbault_2013_29,99Cave des Muscats de Frontignan Château de Rimbault

Dobrze soczysty muszkat z przyjemnym owocem i zupełnie nieprzeszkadzających (jeśli się pamięta o dobrym schłodzeniu) 15% alkoholu. Nie najtańsze (29,99 zł), ale zdecydowanie najlepsze wino słodkie w tej ofercie. ♥♥♡

Sauternes_les_grappes_d_or_2007_35SDVP Sauternes Les Grappes d’Or 2007

Biały klej rozrobiony wodą. Skandalicznie paskudne, i to jeszcze za 35 zł. ☠

Chateau_partarrieu_sauternes_2006_49,99Château Partarrieu Sauternes 2006

Wiekowy Sauternes o energii porównywalnej do wschodniej flanki NATO. Ma swoją szlachetność, ale trudno się oprzeć wrażeniu, że jest to wyprzedaż niesprzedanego rocznika – wina ma brązowiejący kolor, sporo osadu, wyraźnie taniczny, suchy posmak. 49,99 zł. Nie ma żadnego porównania z zeszłorocznymi Sauternami w Lidlu takimi jak Haut-Bergeron czy Château d’Arche. ♥♥

Źródło win: próbowane na degustacji publicznej.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Radek Rutkowski

    O! To polecane różowe chyba wczoraj widziałem – trafia dzisiaj na listę zakupów i niech dają w końcu tego pinota! :D
    Reszta oferty trochę smutna, niech się w końcu dyskonty przeproszą z Włochami…

    • Robert

      Radek Rutkowski

      Skoro jak pisze Naczelny zakontraktowali 5% Bordeaux to będą nas tym Bordeaux katowali do końca świata i jeden dzień dłużej. :-(

      • Wojciech Bońkowski

        Robert

        Bordeaux produkuje rocznie prawie 1 mld butelek czyli wg tego newsa Lidl zakupił 50 mln butelek. Zważywszy że to jest na całą Europę, jest to możliwe i nie będzie stało na półce przez lata.

        • Radek Rutkowski

          Wojciech Bońkowski

          Pewnie nie – za to będzie można niezłe wina po 15 zł wyhaczyć za jakieś 7-8 miesięcy :).

          • Witol

            Radek Rutkowski

            Byłem kilka dni temu w Lidlu w Barcelonie (chyba wypiłem o kilka prioratów za dużo, nie mam pojęcia po co tam poszedłem). Tam nie ma żadnych win z Francji i skądkolwiek – jest tylko nieśmiertelna oferta win „z Lidla”. Tak więc te zakupy nie mogą być na cała Europę – bo Europa, w której w normalnym sklepie kupuje się wina w cenie „z Lidla” w ogóle nie potrzebuje Lidla. W zeszłym roku byłem w Lidlu w Paryżu – naprawdę te tłumy Arabów kupują wino? Byłbym ostrożny w ocenianiu działu winnego Lidla przez pryzmat Polski.
            Prawdopodobnie mędrki z sieci mają wdrukowane – „Polska – rynek wina rośnie – konkurencja jest słaba”. A we Francji” „Francja – rynek wina maleje – konkurencja jest mocna”.

          • Wojciech Bońkowski

            Witol

            Podobne do polskiej gazetki (choć nie zawsze z tymi samymi winami) są co najmniej w Rumunii, Anglii, Włoszech i we Francji, wg moich info. A w kolejnych krajach mogą się pojawić. Coś z tymi 50 mln butelek trzeba zrobić. W Polsce w ciągu kwartału sprzeda się pewnie 2–3 mln.

          • Tomasz

            Wojciech Bońkowski

            Znowu widzę niekonsekwencję w ocenach. La riverie ma tyle samo serduszek co Fonreaud, a z opisów wnioskuję, że to pierwsze jest jednak lepsze. Generalnie wydaje mi się, że poprzednie oferty francuskie w Lidlu były jednak lepsze.

          • Wojciech Bońkowski

            Tomasz

            W tej ofercie są na pewno lepsze wina białe. Rok temu było więcej czerwonych rodzynków z górnej półki, ale środek tabeli chyba był podobny.

          • Tommy Walker

            Wojciech Bońkowski

            Jestem parę dni za granicą. Dziś wziąłem gazetkę z Lidla w Niemczech. Lidl Weinwelt, z towarem dostępnym jedynie w sklepie online. Przeważają wina hiszpańskie (np. nieśmiertelne Rioja Faustino), włoskie (m.in. Lambrusco do Modena) i portugalskie, francuskie są ledwie trzy (w tym jeden szampan). Wybór nie za wielki, w sumie ok. 30 pozycji), ale ceny sympatyczne, przy czym zamówienie pakietu 6 sztuk oznacza zniżkę od ok. 10 do 25 %). Jutro będę w Holandii, może się jakiś Lidl na-winie :)

          • Wino W Toruniu

            Radek Rutkowski

            Dziś trafiłem Château Martin Saint-Estèphe Cuvée La Péseille 2010 po 19,99 i TALBOTA po 99pln.

          • Radek Rutkowski

            Wino W Toruniu

            A ja zawieruszoną gdzieś butelkę Valtelliny za 13,99 :. Niestety, była tylko jedna…

          • Tomasz

            Radek Rutkowski

            Która? Grumello ca’rosa – ta co sprzedawana była po 30?

          • Radek Rutkowski

            Tomasz

            Tak, zaczynała od 49,99 albo 59,99.

          • Tomasz

            Radek Rutkowski

            A ja 2 tygodnie temu widziałem tego całą skrzynkę, ale w cenie 30zł. Po 14 chętnie bym kupił, bo 50 to warte nigdy nie było, ale za 15 to naprawdę niezła okazja.

          • Radek Rutkowski

            Tomasz

            Proponuję poczytać o warunkach zbioru winogron w tej apelacji – taniej się po prostu nie da :). Oczywiście, pijałem lepsze valtelliny w życiu i to jest zupełnie inna sprawa.

          • Tomasz

            Radek Rutkowski

            A pił Pan oba roczniki z Lidla – 2008 i 2009? Który lepszy? Bo ja mam jeszcze po 3 butelki z obu roczników, ale jak dotąd otworzyłem tylko 2008.

          • Radek Rutkowski

            Tomasz

            Hmmm, nawet nie wiedziałem, że są różne roczniki :). Faktycznie, poszczególne butelki nieco się od siebie różniły, ale teraz mogę tylko zgadywać.

          • Tomasz

            Radek Rutkowski

            Były 2 roczniki, przy czym ten z 2008 widniał jako przeceniony, a z 2009 był w normalnej ofercie. W związku z tym wybierałem 2008 licząc, że może był lepszy. Chociaż wziąłem rownież 3 butelki rocznika 2009. Przy okazji dzięki za informację o przecenie. Po pracy wpadłem do Lidla i choć z całej skrzynki zostało ledwo 5 butelek to wziąłem wszystko (rocznik 2008).

          • olo

            Radek Rutkowski

            A czy warto kupic Pauillaca z 1995 w lidlu przecenionego do 70zl? Rzadko kupuję wino w takiej cenie, ale kusi mnie spróbować starszego bordeaux…

          • Wojciech Bońkowski

            olo

          • olo

            Wojciech Bońkowski

            Dzięki, czytałem, zastanawiałem się, bo w recenzji było, że nie warto, ale rozumiem, że w kontekście wysokiej ceny.

          • Wojciech Bońkowski

            olo

            Owszem, w tamtej ofercie były lepsze propozycje za 149 zł. Zresztą to wino jest ciut zmęczone i nie najwyższej jak na Bordeaux 1995 klasy. Ale przy 50% przecenie jest na pewno atrakcyjnym zakupem.

          • Robert Mazurek

            olo

            A gdzie Pan takie przeceny znajduje? Faktem jest, że rzadko bywam w Lidlu, ale mnie się żadna taka nie trafiła :-(

          • olo

            Robert Mazurek

            To konkretne wino jest w Katowicach przy trasie na Wisłę (tam gdzie salon Toyoty), jednak cena jest 79, a nie 70. W lidlu czasem sa też promocje przypadkowe – np. butelka Martin 2010 była przeceniona na 39, a przy kasie okazało się, że kosztowała 29…

          • JM

            olo

            W lipcu/sierpniu kupiłem kilka grand cru w sklepach Lidl w cenach 14,99-19,99. W tym przedziale cenowym warto, szkoda że się skończyło. Polak potrafi.

          • Radek Rutkowski

            Robert Mazurek

            Jak tylko widzą celebrytę na parkingu, od razu zdejmują przeceny na winach :).

          • Robert Mazurek

            Radek Rutkowski

            To by wiele tłumaczyło :-)

        • doc

          Wojciech Bońkowski

          Pojawiła się jakaś kilka dni temu w Lidlu inna wersja wina Château Saint-Antoine Bordeaux Supérieur 2010 – tym razem z 2008 roku w trochę grubszej butelce z dopiskiem jakiejś „edycji”. Czy ktoś to próbował?

  • Paweł

    Czyli „po co kupować grand cru w dyskoncie” w przypadku tej oferty prawdziwe? ;)
    Jedno niewarte swojej ceny, drugie „do zastąpienia innym”, jedynie Gewurz się broni :)

    • Wojciech Bońkowski

      Paweł

      niewątpliwie uderzenie grands crusami w tej gazetce jest słabsze niż rok temu. Myślę że częściowo Lidl Polska wziął pod uwagę słabą sprzedawalność tamtych win, które przez rok musiał przecenić o 40%.

      Natomiast nadal w tej ofercie jest sporo win ze średniej półki czyli 40–60 zł i tutaj się odbędzie ciekawa walka o klienta

      • Paweł

        Wojciech Bońkowski

        czekam zatem na pojawienie się ich na półkach :)

      • Tomasz

        Wojciech Bońkowski

        Obejrzałem gazetkę z Lidl UK i moim zdaniem tamta oferta win w przedziale 40-60 zł jest ciekawsza. A i ceny jak na UK, gdzie są chyba najdroższe wina w EU, porównywalne z polskimi. Wydaje mi się, że Lidl w Polsce jest atrakcyjny tylko na wyprzedażach.

        • Wojciech Bońkowski

          Tomasz

          Gazetka w UK jest znacznie lepiej skomponowana, bo pojawia się tam Pouilly-Fume, Chablis Premier Cru, Beaujolais, Langwedocja i więcej Rodanu.

          Ceny w UK są często porównywalne do polskich, zwłaszcza w winach ze średniej i górnej półki – tam jest wyższa akcyza a u nas wyższe marże.

  • Robert Mazurek

    Zwykle, niestety :-) zgadzam się z Wojtkiem w 9/10 przypadków, teraz kilka razy inaczej rozłożyłbym akcenty (np gewurtza oceniłem słabiej, sauternesa z Château Partarrieu lepiej). Radykalna niezgoda jedna – „Terres Nouvelles”. Nie dowierzam „biologicznym” winom za 18 zł i w tym wypadku ta niewiara okazała się uzasadniona.
    Ale piszę by częściowo odszczekać swą krytykę burgunda za 24,99 zł :-) Piłem Les Chanussots dwa razy – za pierwszym zapamiętałem go zdecydowanie źle: rozwodniony, mało pinotowy etc. Ale za drugim dopisałem „malinowo-poziomkowy hit”, czyli, że się będzie podobał. No i pewnie będzie.

    • Wojciech Bońkowski

      Robert Mazurek

      W imieniu odsądzonego wcześniej od czci Pinota dziękuję.

    • Robert

      Robert Mazurek

      To od kiedy ta oferta jest w sklepach??? Wszyscy już pili i to po dwa razy, a u mnie w Lidlu nic nie ma !!!

      • Wojciech Bońkowski

        Robert

        Tak jak pisaliśmy, oficjalnie „od października”. W różnych sklepach pojawiają się pojedyncze etykiety.

        • bit

          Wojciech Bońkowski

          Mam pytanie, w jednym z opisów białego wina tej oferty, używa Pan określenia, że wino jest chrupkie… Co to znaczy? Bo chrupkie dla mnie może być na przykład pieczywo…

          • Wojciech Bońkowski

            bit

            Zielone jabłko też może być chrupkie i wtedy wino, którego smak kojarzy się z takim jabłkiem też można opisać jako chrupkie.

          • bit

            Wojciech Bońkowski

            Ok, thx za wytłumaczenie

        • doc

          Wojciech Bońkowski

          Panie Wojtku, czy można liczyć na jakąś szybką recenzję wina z Lidla: Grüner Veltliner Wachau Reserve 2013 za 24,99zł? (http://www.lidl.at/de/weissweine-3764.htm?action=showDetail&id=13472)

          • Radek Rutkowski

            doc

            Jest do dobre wino. Naprawdę można kupować bez recenzji p. Wojtka :).

          • doc

            Radek Rutkowski

            Myślę, że wolę jednak zdać się na opinię p. Wojtka niżeli Pańską ;-)

          • Radek Rutkowski

            doc

            To jest wino za 25 zł i nie jest ani genialne, ani złe. Sam jestem ciekaw opinii p. Wojtka, ale nie sądzę, żeby napisał coś drastycznie innego :).

          • Wojciech Bońkowski

            doc

            Zapolujemy na to wino i zrecenzujemy wkrótce.

          • Paweł Wariat

            doc

            GV za 25 zł to zwykle małe ryzyko wtopki.

    • Radek Rutkowski

      Robert Mazurek

      Panie Robercie, Terres Nouveles absolutnie daje radę. Nie ma cudów, jest natomiast bardzo przyzwoicie.

      • Robert Mazurek

        Radek Rutkowski

        Ależ owszem, daje radę. Mój jedyny zarzut (OK, nie mam zarzutów wobec win z dyskontu za 25 zł) brzmiał: „mało pinotowy jak na pinot”.
        A tak serio i nieco przenosząc ten spór na inny poziom, to sam się zawsze waham: mam chardonnay, które smakuje świetnie, ale w niczym nie przypomina chardonnay. To błąd (winiarz zbyt mocno ingerował w naturę) czy zaleta (oryginalność)? I sam różnie na to pytanie odpowiadam, brak mi tu pryncypialności niektórych kolegów.

        • Radek Rutkowski

          Robert Mazurek

          Ale odnosi się Pan teraz do pinota, czy do bordeaux? Ja miałem na myśli TN, nie PN, gdyż azaliż pinota spróbować nie było mi jeszcze dane…

          • Robert Mazurek

            Radek Rutkowski

            Tak, teraz zauważyłem swój błąd :-) W sprawie TN pozostaję nieugięty. Piłem na degustacji Lidla i z butelki, i z karafki – bez specjalnej różnicy. Ale sformułowanie „daje radę” jest tak pojemne, że musiałbym dopytać: owszem, ale komu?

          • Radek Rutkowski

            Robert Mazurek

            Prędzej „czemu” :). Ano Bordeaux w tej lub nieco wyższej półce cenowej. Na pewno będzie ciężko znaleźć coś wybitnie lepszego w każdym supermarkecie z ceną poniżej 50 zł na etykiecie…

          • Marek

            Radek Rutkowski

            W dziale z winami sieci Rossman w zeszłym roku było do kupienia za ok 25 zł Chateau Tour du Roc, CB, Haut Medoc 2009. Wino bardzo dobre ( wypiłem 3 butelki) a w kontekscie swojej ceny nawet znakomite. W tym zakresie cenowym to chyba najlpesze Bordeaux w Polsce, obecnie w Rossmanie widziałem rocznik 2010 tego wina oraz jeszcze ostatnią butelkę rocznika 2009!!
            oba roczniki przeceniono na uwaga 15 zł (!!!!) obawiam sie, że nawet Lidl ze swoimi dobrymi cenami na Bordeaux jest bez szans. Rocznika 2010 Tour du Roc jeszcze nie piłem, niech Panowie sami spróbują, może na półce trafi się również jakaś „zawieruszona” butelka doskonałego 2009

    • Radek Rutkowski

      Robert Mazurek

      Wczoraj w końcu kupiłem – jest pinotowy i malinowy, ale nadal nie wiem, czy wolę pić taki uwzględniając, że kosztuje tylko 25 zł, czy jednak wolę dopłacić do dobrego pinota…

      • Paweł

        Radek Rutkowski

        Ja natomiast wiem – wolę zdecydowanie dołożyć więcej i kupić dobrego pinota. Ten smakuje rzeczywiście, jak w opisie, jak różowe. Z pinotem to mi się tu głównie (i jedynie?) kolor kojarzy. Dla mnie jest bardzo lekki, zbyt lekki, jakby rozwodniony. Ale jakoś trzeba te 3 zakupione butelki przecierpieć ;)
        Generalnie za 25zł nie jest szkoda pieniędzy, aczkolwiek miałem trochę większe oczekiwania. Może zbyt wygórowane…

        • Radek Rutkowski

          Paweł

          Chyba zbyt :). 25 zł za pinota to mniej więcej właśnie „pół darmo”.

          • Paweł

            Radek Rutkowski

            No i też w połowie jakości ;)

  • wojciech z.

    Wschodnia flanka NATO – to mnie Pan rozbawił :-)
    W ramach sinusoidy (za parę dni zakupy u Mielżyńskiego) spróbowałem dziś Terres Nouvelles. Za te pieniądze nie ma się absolutnie do czego przyczepić a smakuje lepiej niż lidlowe CdR z tej samej półki cenowej.

  • XN92

    Hahaha widzę nowe oznaczenie wprowadzone przez szanownego Pana redaktora do opisu.

    • Wojciech Bońkowski

      XN92

      Trupiej czachy używamy od dawna, w paru recenzjach pojawiała się zdecydowanie częściej.

  • Tomasz

    Chateau de carolle 2006 – J. Robinson rekomendowała picie tego wina 2010-2013, czyli winko pewnie już schyłkowe

  • TRIM1

  • Wino W Toruniu

    Ja nie czekam do października, jutro kupię kilka przecenionych
    Château Martin Saint-Estèphe Cuvée La Péseille 2010 po 29,99zł

  • Juliusz

    Próbowałem wczoraj

    Raymond VFI Bordeaux Terres Nouvelles 2012, wypiłem mniej niż połowę, a głowka zabolała natychmiast :(

    • Pan Tokrator

      Juliusz

      Też wczoraj piłem i bez rewelacji. Co prawda miało taką miłą strukturę – trochę, jakby rosołową, ale nie mogę powiedzieć o nim nic bardzo pozytywnego. Ot, wino do popicia jakiegoś jedzenia, i to też niezbyt mocnego.

  • Radek Rutkowski

    My tu gadu-gadu o jakichś anonimowych bordosach, a tymczasem Lidl rzucił na półki gruener veltlinera Wachau za 24,99! I to jest, moim zdaniem, wydarzenie miesiąca w dyskontach, chociaż nie zdążyłem jeszcze spróbować.

    • denko

      Radek Rutkowski

      Dzięki za krótką recenzję (czyli równie dobre/do przyjęcia jak Greyrock?), ale ten gruve jest jeszcze bardziej anonimowy. Butelkowały jakieś cyferki , co prawda z Wachau. Jam się zawahau…i póki co nie kupiłł.

      • Radek Rutkowski

        denko

        Domaine Wachau nie jest anonimowe:
        http://www.domaene-wachau.at/

        Jest inne niż Greyrock, jest nawet bardziej kulturalnym i ułożonym winem, ale mnie mniej odpowiada jego charakter (tzn. u mnie w hierarchii win białych SB z NZ jest na topie, a austriacki GV na drugim miejscu ).

        • Sławomir Hapak

          Radek Rutkowski

          Spółdzielnia, ale bardzo porządna spółdzielnia. Kupa świetnych działek. Cena osiągalna wyłącznie dla marketów.

        • denko

          Radek Rutkowski

          Dzięki powtórne za pogłębioną „notę de cata”:-), ale skąd przypuszczenie, że to wino pochodzi z owej „Domeny W.”, czyli od tego konkretnego producenta w Wachau? Wygląda na rodzajowe, „generyczne” wino z tamtego regionu z miłą nawijką na oczy na etykiecie. Musiałbym też sprawdzić, czy „Reserve” coś znaczy w Austrii.
          P.S. Co do hierarchii białych win to mam nadzieję, że SB ustąpi jakiemuś chardonnay z Burgundii czy chenin blanc znad Loary:) Tam rzekomo czyha św. Graal… Pzdr.

          • Radek Rutkowski

            denko

            Jak napisał wyżej p. Sławomir, jest to spółdzielnia małych producentów, którzy jednakże trzymają poziom.
            „Reserve” to chyba jakaś ściema, bo to wino beczki nie widziało :).

          • denko

            Radek Rutkowski

            I chwała im za to. Ale kto TO wino butelkował? Bo chyba nie oni. Nie znalazłem „Domaene Wachau” na kontr/etykiecie. Kod pocztowy też jakiś inny.
            Dobra, dalej nie drążę. Tak czy inaczej popieram tę inicjatywę Lidla*, austriackich win nigdy dość, te z prywatnego importu lato mi uprzyjemniły.

            * Tak jak nie mogę zrozumieć odmowy sprzedaży win, które wypadły z systemu. Czasem udaje się przekonać kierowniczkę zmiany, żeby wbiła na kasę zastępczo jakąś flaszkę do 15 zł:), niestety nie zawsze.

            LIDLU, usankcjonuj w/w sposób działania jakimś okólnikiem!

          • Grzegorz

            denko

            Zgadzam się z wątpliwościami. Słąwe potwierdził (i słusznie) jakość Domaine Wachau ale to Radek zasugerował ,że to ten producent. Skąd takie info ?
            Nigdzie nie ma śladu by to wino powstało w Domaine Wachau,który jest uznanym producentemi nie miałby się czego wstydzić przy tej produkcji .Ale… Napewno by się podpisał lub choć zostawił ślad do namierzenia. A wino jest poprawne , bez fajerwerków ale pije się świetnie i w tej cenie jest OK. To poziom 3-4euro w austriackich skklepach.

          • Grzegorz

            Grzegorz

            przepraszam za ten ” Słąwe” . Oczywiście miało być Sławek.

          • Asantee

            Grzegorz

            Lidl ukrywając nazwę producenta strzela sobie w stopę, bo Domaene Wachau to jeden z lepszych producentów w Austrii. A Lidl tak robi, żeby ukryć nazwę producenta przed Biedronką i inną konkurencją. W niemczech np. tak nie robi. Mozna tam kupić wino od Kellerei Kaltern np. Edelvernatsch, St. Magdalener, które mają co preawda inne etykiety niz oryginalne wina od producenta, ale jest na nich informacja, kto je wyprodukował. W Polsce Lidl chce to ukrywać, jak widać bezskutecznie…

          • Sławomir Hapak

            Asantee

            Drogi/Droga Asantee!
            DW to porządna spółdzielnia, co raz jeszcze chętnie poświadczę. Ale na tym koniec. Do poziomu jednego z lepszych producentów w Austrii brakuje mu nieco. W przybliżeniu brakuje mu hektara sześciennego.
            Nie zmienia to w niczym faktu, że znacznie lepszym od DW producentom zdarza się w Austrii robić wina dla marketów. I korona im od tego z głowy nie spada.

          • Asantee

            Sławomir Hapak

            Drogi Sławomirze,

            Nie jestem expertem od win znad Dunaju, ale np. tak sie pisze na temat tego producenta i to nie na jego stronie internetowej:

            „Bereits seit dem Mittelalter, damals noch als kirchliches Weingut, hat die Winzergenossenschaft von Wachau ihren Sitz im schönen Dürnstein. Diese lange Geschichte überlieferter Erfahrung, gepaart mit modernem Weinbauwissen, macht die Domäne Wachau zu einem der Top- Produzenten Österreichs.”

          • Sławomir Hapak

            Asantee

            Tak się pisze, to prawda. Ale internetowa „rzeczywistość” rzeczywistości nie zmienia.
            BTW: czyjego to autorstwa?

          • Grzegorz

            Radek Rutkowski

            Jeśli się nie mylę to „Reserve” w Austriackim Prawie Winnym to nie to samo co ogólnie przyjęte myślenie o tym terminie w Świecie. WIno musi być zadeklarowane jako jakościowe,ma mieć przynajmniej 13proc. alkoholu,zrobione musi być z dopuszczonych szczepów i z owoców pochodzących z danego regionu. Może coś jeszcze (niech Ktoś uzupełni lub sprostuje) ,ale o beczce wg mnie nie ma tam ani słowa.

    • Krzysiek Simsak

      Radek Rutkowski

      Jak tylko zobaczyłem zakrętkę z napisem Wachau, którą kojarzę ze znakomitych Rieslingów, to również natychmiast włożyłem do koszyka. Próbowałem wyczytać czy to Domaine Wachau, ale raczej nie, w każdym razie Veltlinerowi za 25 zł w zęby się nie zagląda. Jutro otwieram.

  • Gustaw

    Wybrałem się do Lidla, bo Domaene Wachau to uznany producent, ale najprawdopodobniej to nie jest jego wino, więc żem się również zawachau (copyright: denko)… Nie mam aż takiej wiedzy, wiem tylko że Domaene Wachau skupia ok. 700 spółdzielców, czy wszystkich z regionu winiarskiego Wachau..? Pewnie nie i to jest pewnie wino od jakiegoś niezrzeszonego, ot taki anonim do lidla. Ceny GV od DW zaczynają się w Austrii od 8 EUR np. Federspiel i jest to przyzwoite wino. To co jest w dyskoncie skosztuję wieczorem.
    Mogłaby winicjatywa ocenić, choć jak znam zycie winicjatywa nie ceni win z dolnej półki nawet od uznanych producentów. Zawsze przy ocenach takich win sa uwagi typu: najniższa półka, masówka, z dna kadzi (choć przy zupach np. z dna np. kotłą oznacza komplement)…

    • Radek Rutkowski

      Gustaw

      To wino w austriackim Lidlu kosztuje 6,99 EUR:
      http://www.lidl.at/de/weissweine-3764.htm?action=showDetail&id=13472

    • Marcin Czerwiński

      Gustaw

      Na stronie DWM jest informacja, że producentem jest Domaene Wachau.
      Wino całkiem udane, proste, lekkie; przyjemne w piciu. Nic więcej.

      • Gustaw

        Marcin Czerwiński

        Na jakiej stronie..?
        Bo na stronie http://www.domaene-wachau.at nic nie ma…

      • Radek Rutkowski

        Marcin Czerwiński

        A czego można by się spodziewać po GV ze stalowej kadzi? To wino smakuje tak, jak powinien smakować przyzwoity GV :). Osobiście wolę takie wino niż rieslingi po 90 zł :).

        • denko

          Radek Rutkowski

          No i git. Chociaż trochę dziwne, że się do niego na stronce nie przyznają. Mimo wszystko jakość za słaba jak na DW, a może sprzedają je pod inną etykietą 2x drożej?

          P.S. Ale ile można o tym winku??? Zwracam… bez paniki, honor zwracam;-)

  • OblatX

    Ten Lidl jest jakis dziwny. Niby jest jakaś oferta, a w sklepach tego nie ma. Całe szczęście, że chyba 1 października do Biedry wjeżdża Portugalia. Liczę na powtórkę ubiegłorocznych hiciorów! Panie Wojciechu kiedy pressdeg i recenzja?! Dzięks!

    • Wojciech Bońkowski

      OblatX

      Na razie nic nie wiemy.

      • OblatX

        Wojciech Bońkowski

        Aha, to chyba będzie, ale później. Specjalnie dziś zajrzałem do gazetki i myslałem, ze jak francuska oferta jest do 1 pażdziernika, to od razu po niej jest portugalska, ale tak chyba jednak nie jest.

  • xyz

    Tak się zastanawiam dlaczego portal dotrzechdych.pl:
    1.) Skopiował pomysł na infografikę z Winicjatywy
    2.) A do tego obok swoich recenzji przedstawia notki z Winicjatywy.
    Dlaczego amatorzy z „dotrzechdych”, którzy nie mają bladego pojęcia o winie, porównują się z profesjonalnym portalem???

    • Wojciech Bońkowski

      xyz

      Prawo cytatu z autorytatywnego źródła jest niezbywalnym prawem człowieka ;-)

  • Agata

    Oferta jest już dziś dostępna, pojawił się katalog wina, ale nie ma w nim i na półkach np.
    Compagnie Vinicole de Bourgogne Pinot Noir Les Chanussots 2012, Château Jansenant Côtes de Bourg 2011 czy Château Saint-Antoine Bordeaux Supérieur 2010 nie ma i nic o nich nie wiedzą :(

    • Grzegorz

      Agata

      Ależ to nic nadzwyczajnego. W moich najbliższych Lidlach oferta jest zazwyczaj okrojona o wiele butelek. Czasem pojawią się po jakimś czasie ale częściej bywa ,że wogóle. A to ,że jest opóźnienie w stosunku do sklepów w Polsce Centralnej to już niemalże norma,niestety :(

    • Grzegorz

      Agata

      W Warszawie przy ul.Patriotów też tych win nie ma. Nie ma również: Château Fonréaud Haut-Médoc La Légende de Fonréaud 2010. Czy ktoś wie i może wskazać w jakim Lidlu w Warszawie i okolicach można te wina kupić?

    • Grzegorz S.

      Agata

      Ja również wybrałem się dzisiaj na wycieczkę do Lidla głównie celem zaopatrzenia się w pinota w okazyjnej cenie i również przeżyłem rozczarowanie, gdy nie udało mi się go odnaleźć na półkach. Przy okazji zaopatrzyłem się w aktualny katolog win i moje zdziwie było jeszcze większe, gdy po powrocie do domu i przeglądnieciu go nie udało mi się znaleźć znaleźć w nim rzeczonej butelki. Czy Redakcja ma jakieś informacje, czy pinot będzie ogólno dostępny, czy może „rzucą” go wyłącznie na wybrane sklepy?

      Natomiast miłą niespodzianką było odkrycie na półkach cydru francuskiego w cenie 11.99 za 0.75l. Jeszcze nie próbowałem, więc nie wiem jak smakuje.

      • Agata

        Grzegorz S.

        Może nie ma na półce wszystkiego ale dlaczego w katalogu ww. nie ma?

        • Artur Jędrzejewski

          Agata

          w Płocku tez brak Pinota, brak valreasa cothes du rhon i saint antoine, w obu Lidlach, Katalogu tez nie ma… żal

          • Marcin Czerwiński

            Artur Jędrzejewski

            Witam kolegę ;) W Płocku Burgundia jest reprezentowana w kolorze białym.

          • Artur Jędrzejewski

            Marcin Czerwiński

            no wlasnie, ale czemu? :( ja poluje na tamte trzy i akurat ich nie ma. no a brak gazetki to juz w ogole jakis koszmar :/

          • Agata

            Artur Jędrzejewski

            We Wrocławiu w 4 Lidlach nie ma żadnego z wymienionych powyżej, coś nie tak …

          • Grzegorz

            Agata

            Dzisiaj rano w dwóch warszawskich Lidlach w Wawrze nie było nie tylko tych win o których wspominała Pani Agata i ja, ale także zostały wykupione już: Muscated Sevre et Maine oraz Lidl Gruner Veltiner.

          • Jarek

            Agata

            W Bydgoszczy też brak wielu win. W katalogu naliczyłem 31 sztuk w tym Pontet-Fumet, którego na degustacji chyba nie było, a w katalogu jest więc brakuje 13 etykiet jeśli porównamy to co było na degustacji z tym co jest prezentowane w katalogu.

  • jankolaw

    No właśnie. U mnie w mieście w lidlu brakuje przede wszystkim pinota, ale sporo innych też nie ma. Zmobilizowałem znajomych wrocławskich, ta sama historia. Może ten pinot jest tylko do degustacji?

    • Barolo

      jankolaw

      Klasyczne zagranie Lidla, nie pierwszy raz zresztą. Promocja hitów za pośrednictwem blogów, lud się rzuca do sklepu, stwierdza braki, ale i tak coś kupi na pocieszenie. High Level Merchandising, czy jakoś tak.

  • Senias

    Coś mi sie wydaje że Pana Wojtka i nas zrobiono w małe jajeczko…

    • Wojciech Bońkowski

      Senias

      Dzisiaj otrzymaliśmy informację że Bourgogne Rouge jedzie do Polski i będzie dostępny od przyszłego tygodnia.

      • Jan

        Wojciech Bońkowski

        A co z pozostałymi, na zakup których niejeden po przeczytaniu recenzji, nabrał ochoty?

        • Fil

          Jan

          Cóż..niewykluczone, że pozostanie obejść się smakiem :) Degustacja odbyła się dwa tygodnie przed wprowadzeniem win do sklepów. Po Muscadet Sèvre-et-Maine pozostały puste skrzyneczki i etykieta :) Hmm..rzucili po butelce na sklep?:)

      • Radek Rutkowski

        Wojciech Bońkowski

        Lidl kłamie. Nienawidzę ich.

        Uff… przynajmniej sobie ulżyłem :).

      • jakub

        Wojciech Bońkowski

        A Pinot Noir czerwony, Bordeaux St. Antoine? Czy jest jakaś informacja o tych winach?

        • jakub

          jakub

          Jeszcze z innej beczki.

          Ostatnio przypadkiem nabyłem b. dobrą frankovkę (soczysta, owocowa, dobra kwasowość). Co Pan sądzi o winach w Moraw? Czy warto szerzej zainteresować się frankovką, modrym portugalem i innymi typowymi odmianami? Czy te wina i szczepy jednak znacząco odbiegają od win z purtugalii i francji?

          • Radek Rutkowski

            jakub

            W czerwonym wiele uniesień się nie przeżyje, ale białe da się znaleźć. Były tu już opisywane wina czeskie – proponuję wpisać w wyszukiwarkę „morawy”.

          • Marcin Czerwiński

            Radek Rutkowski

            Wszelkie generalizacje są niebezpieczne, a winiarskie w szczególności.

          • Radek Rutkowski

            Marcin Czerwiński

            Oczywiście – jeśli się ma pieniądze i czas na wypróbowanie każdego wina na świecie. Jeśli miałbym budżet 30 zł na wino czerwone i miał kupować w ciemno, na pewno zerknąłbym w kierunku Portugalii/Hiszpanii, mimo iż nie są to najlepsze wina moim zdaniem, ale też ryzyko wtopy jest najmniejsze. Jeśli zaś ktoś ma fantazję i fundusze, czemu by nie szukać wśród frankovek? :)

          • Wojciech Bońkowski

            jakub

            Piszemy o winach z Moraw dosyć dużo, polecam link: https://winicjatywa.pl/tag/czechy/

            Nie ukrywam że z Moraw zdecydowanie preferuję wina białe wytrawne, aczkolwiek niektóre czerwone, np. Pinot Noir (Rulandske Modre), są całkiem dobre. One od win z Portugalii czy Francji odbiegają przede wszystkim stylem – wiadomo że ze względów klimatycznych są lżejsze – no i pod względem skali produkcji i penetracji rynkowej trudno w ogóle porównywać winiarstwo czeskie z francuskim.

          • jakub

            Wojciech Bońkowski

            Dziękuje Panie Wojtku.

            W Biedronce FOZ Douro. Pił Pan już te wino? FOZ z Alentejo był rewelacyjny. To chyba wino od Portugal Ramosa, więc FOZ douro to zapewne inna etykieta podstawowego wina z douro.

          • Pani Erka

            jakub

            Potwierdzam dobroć Foza Douro od Ramosa. Co dobry winiarz, to dobry winiarz.
            Lepszy wróbel w garści niż cuda niewidy dostępne tylko na degustacji. Tym bardziej, że to nie wróbel, a co najmniej dorodny szpak w Biedronce…

      • jankolaw

        Wojciech Bońkowski

        Jutro idę do lidla

      • muniox

        Wojciech Bońkowski

        Próbowałem wczoraj Bourgogne Pinot Noir i rzeczywiście jest świetny w swojej cenie (trzeba go tylko dobrze schłodzić). A bałem się trochę, że ta butelka będzie małym niewypałem jak zła partia biedronkowego Gramet’a :).

    • Picanto

      Senias

      Cóż, mamy tu praktyczna naukę, co znaczy oszwabic, choć dieter schwarz – właściciel lidla i najbogatszy Niemiec – pochodzi akurat z Badenii, a nie ze szwabii, ale to po sąsiedzku…

    • Jan

      Senias

      Chyba jednak nie takie małe…

  • Marcin

    Jak naliczyliście te 43 wina w katalogu. Byłem wczoraj w Lidlu we Wrocławiu i w katalogu jest coś ok 30 butelek. Polecanego przez Was „Compagnie Vinicole de Bourgogne Pinot Noir Les Chanussots 2012” w ogóle nie ma. Czy ja coś źle szukam?

    • Jan

      Marcin

      O tym, że wielu win, ciekawe że akurat tych najbardziej poszukiwanych, nie ma w katalogu było już powyżej. Nadal nie wiemy dlaczego były na degustacji a nie znalazły się w sklepach?!

  • Marcin Aleksander

    W Lidlu jest jednak dobra rzecz: Talbot za 99 zł :).

  • Wino W Toruniu

    Château Martin Saint-Estèphe Cuvée La Péseille 2010 po 19,90 zł. W niektórych sklepach jeszcze po kilka butelek jest. Warto poszukać.

    • xyz

      Wino W Toruniu

      W Toruniu?

      • Wino W Toruniu

        xyz

        Niestety nie. Ostatnio trafiłem w Solcu i Człuchowie. Radzę szukać na prowincji. Powodzenia.

  • Pan Tofelek

    Również dziennik „Fakt” ocenił wina z dyskontów i wybrał najlepszą dziesiatke w Polsce. Wg „Faktu” to 5 win z Biedronki i 5 z Lidla.

    Biedronka:

    1. La Couelee Muscadet
    2. Picpoul de Pinet
    3. Chateau Cru Cantemerle
    4. Bastion de Garille
    5. Chateau Barrail

    Lidl:

    1. Gewurztraminer Zinnkoefle
    2. Chateau Barret
    3. Chateau Saint-Antoine
    4. Chateau Larrayan Cadillac
    5. Chateau la Riviere Fronsac

  • Oleksandra

    Muscat naprawdę świetny i ta cena!

    • Jakub

      Oleksandra

      W Lidlu w rudzie sląskiej były już dostępne wszystkie wina z oferty opisane przez Pana wojtka. Nabyłem pinota, CdR oraz st. Antoine.

      • jankolaw

        Jakub

        Ja też mam już pinota.

  • rusty

    Ciekawy artykulik w nawiązaniu do „chińskiego” medoca Chateau Laulan Ducos

    http://www.telegraph.co.uk/foodanddrink/wine/8392475/Chinese-buyers-snapping-up-French-vineyards.html

  • tomel

    Panie , Panowie zatraciliśmy się! Czemu pijemy wino? Dla ekscytacji, dla smaku, w celu odkrywania, dla emocji. Dla procentów proponuję wódę i piwsko. Kupiłem (a nie dostałem) ponad 20 win z nowej oferty Lidla, zachęcony informacjami Pana Bońkowskiego, blogami Winiacz, Enoeno, Czerwone czy białe etc. Rany…jaki rozczarowany jestem…jaki wkurzony. Wszystkie wina były .. pijalne..co za straszne słowo..Dramat, szkoda czasu na te Muscadety, beznadziejnego białego Burgunda, Superieury wszelakiej maści, Carolle i Medoc’e. Dosyć!!!! Drodzy recenzenci , blogerzy . Wiecie co ( z całym szacunkiem) ..nie znacie się!

    • PIK

      tomel

      Dziękuję za ten arcytrafny komentarz :) Mnie zabrakło trochę odwagi by narażać sie miłośnikom owadów, którzy podtrzymują ten portal (chyba nie trzeba będzie dlugo czekać na komentarze obrażonych znawców), a także cierpliwości, by po raz kolejny krzywić się na fakt, że dziesiątki komentarzy mają tzw. okazje z marketów, a notki o prawdziwych winach są niekiedy zbywane milczeniem…

      • Wojciech Bońkowski

        PIK

        Może dlatego, że ani Ty, ani „tomel” nie wypowiedzieliście się ani razu na temat prawdziwych win?

        • PIK

          Wojciech Bońkowski

          Być może, nawet bardzo prawdopodobne, choć z drugiej strony nieraz się chce tylko poczytać, nie każdy ma ochote komentować – do momentu gdy sie nieco zirytyuje :)

  • Paweł

    Jakim cudem ktoś określił Gewurz’a jako „półwytrawne”??? Chyba był po kilku butelkach innych win podczas jego degustacji…

  • Bohdan Palowski

    A co po? mojej prywatnej degustacji? Pinota męczyłem szukajac jakiegos punktu zaczepienia… ale to może dlatego , ze wolę pełnocieliste reds. Kiedys podobnież meczyłem sie z jakims nazwiskowym burgundem… Może kiedyś :) i przypomniała mi się cudownaTassinaia ( 2004)… , ktorą chciała sie od razu dolać …
    i sie dolała :). Z Lidla podobnie miałem tylko z Guciem Grand Cru- cudowne… i ta fiołkowa etykieta :)

  • Radek Rutkowski

    Piłem wczoraj Chateau Fonreaud – bardzo sympatyczne, przyjemne w piciu wino. Najlepszy zakup w Lidlu od czasów Camensac (chociaż nie może się z nim absolutnie równać).

  • lidna

    Pochwale tylko Lidla w lubuskim zrobili wyprzedaz Chéreau-Carré Muscadet 2013 cena to 5pln. Pare butelek udalo sie kupic.

    • Jan

      lidna

      Zazdroszczę, we Wrocławiu nie ma takich wyprzedaży.

  • Krzysiek

    W końcu otworzyłem tego pinota i jestem pozytywnie zaskoczony – za tą cenę to jest rewelacja. Może w ustach jest trochę nijakie, jak dla mnie brakuje mu i ekstraktu i kwasowości, ale mimo to pije się przyjemnie, za to zapach zasługuje na wszelkie pochwały: truskawka, wiśnia, poziomka – wszystkie obecne i to w dobrej formie. Zawsze pewną część oceny wina stanowi dla mnie wyczuwalność alkoholu w zapachu, tutaj dopiero przy drugim kieliszku sobie przypomniałem, żeby o tym pomyśleć :) Oklaski dla Lidla, jedno z najlepszych dyskontowych, tanich win jakie piłem.

  • Radek Rutkowski

    Kupiłem wczoraj Chateau de Carolle i były to chyba najgorzej wydane 4 dychy od dłuższego czasu… Pewien mój niepokój wzbudziła pleśń na korku, ale wino nie było korkowe, mimo wszystko jednak prosto z butelki absolutnie okropne, po 40 minutach ledwie akceptowalne, z wybijającą się głównie kwasowością, bo ponad godzinie dotarło do poziomu znośne, ale dalej zostawiające sporo do życzenia, szczególnie w tej cenie. Oceniłbym je jako „sprawiające niewielką przykrość w piciu”. Poniższe Fonreaud w tej samej cenie jawi się przy nim jako o kilka klas lepsze.

  • Barolo

    No to mnie pokarało, że nie miałem siły szperać w telefonicznym internecie i od jakiegoś czasu nie czytam notek na Winicjatywie (bo nie mogę m.in. pić alkoholu). Zostałem oddelegowany do Lidla na zakupy. Jedno czerwone do pizzy i białe do tortu bezowego. Cimarosa Pinor Noir 2012 dała radę (miało być nie francuskie), ale SDVP Sauternes Les Grappes d’Or 2007 to zasłużona Trupia Czacha. Coś tak paskudnego nie powinno być w sprzedaży. Goście zlitowali się nade mną i żyję dalej.

  • Krzysztof Otrębski

    Droga redakcjo! W moim Lidlu wyprzedaż win wrancuskich. Pojawił się m.in. Fronsac r. 2010 za 34,90. Czy warto kupić skrzyneczkę? Proszę o radę :)

    • Nasz Świat Win

      Krzysztof Otrębski

      Tak się złożyło, że właśnie mamy go w kieliszku (zakupione dużo wcześniej). Ma ładny owoc, dobrą kwasowość, fajną taninę. Nie jest to dla nas jakiś hit, ale w tej cenie może nie skrzyneczkę, ale 1-2 sztuki można zakupić :)

    • Robert WINIACZ Szulc

      Krzysztof Otrębski

      Warto. Taniej nie będzie. Niektórzy malkontenci z PL będą sarkać nosem, ale warto. Oczywiście lepiej kupić Talbota, nawet za 80 zł, ale już chyba nie ma :(

      • Nasz Świat Win

        Robert WINIACZ Szulc

        Ma sporo beczki węc Winiacz lubi ;)

    • Marcin Aleksander

      Krzysztof Otrębski

      A opisów Obywatelu nie czytacie? „Ma wyraźną porzeczkową pestkę, długi posmak, dobry garbnik, nieco
      wyczuwalny alkohol (jak w wielu Bordeaux z 2010). To wino będzie długo
      żyło, za 59,99 zł dobry kandydat do piwniczki na 4–5 lat. Drogo, ale świetnie. ♥♥♥” Dobra rada ;) ?

      • Marcin Jagodziński

        Marcin Aleksander

        No chyba nie, bo dotyczyła 1 butelki, a nie 6 :)

        • Krzysztof Otrębski

          Marcin Jagodziński

          Powiem szczerze chciałem wzbudzić zaciekawienie wśród czytelników gdzie można kupić dobre wino w dobrej cenie ale udało się raczej przeciętnie chociaż wątek najaktywniejszy przez weekend na W :)

          • krzycho

            Krzysztof Otrębski

            W/w Chateau de La Riviere na półkach widzę i 2008 i 2010r w tej samej cenie .
            czy mimo entuzjastycznych recenzji dla 2008, nie warto nabyć skrzyneczkę 2010r do piwniczki ( jako potencjalnie lepszy rocznik) i poczekać parę lat , jak się komuś nie spieszy ,aż się lepiej rozwinie. Bo rozumiem ,że w chwili obecnej 2008 jest lepszy (choć spotkałem się z opinią że i do 2022 poleży)
            pozdr.

          • basia

            krzycho

            Fakt. Chateau de La Riviere Fronsac 2008 i 2010 są obecne w Lidlach. Podbijam temat bo tez jestem zainteresowana. Nikt nie ma zdania?

          • krzycho

            basia

            Jak widać nikt. Nabyłem r.2010 do piwniczki a jak jutro jeszcze będzie r.2008 to zakupie by dokonać porównania.
            pozdr.

          • Robert WINIACZ Szulc

            basia

            Chyba obydwa roczniki warto :)

          • Marcin Jagodziński

            basia

            A w jaki sposób można mieć zdanie, jeśli ktoś pyta, czy kupić 6 butelek jakiegoś wina? Nie wiadomo:

            – Czy wydatek 240 zł to dla niego 5% czy 0,5% miesięcznego przychodu
            – Czy jest fanem bordeaux, czy pija je tylko okazjonalnie
            – Ile wina pije, na ile starczy taki zapas
            – Czy lubi eksperymentować z winem, czy woli wracać do tego samego wina

            Takich pytań można jeszcze zadać wiele.

            Opisana zostało wino, także w kontekście atrakcyjności cenowej, wiadomo, że obniżenie ceny spowoduje, że ta atrakcyjność jest jeszcze większa. Ale odpowiedzi na pytanie, czy warto kupić skrzynkę musi sam sobie udzielić każdy.

            Ja mogę mówić za siebie, że nie kupię, bo 240 to jednak sporo, bordeaux lubię, ale nie potrzebuję takiego zapasu, poza tym zanim wypiję to wino będzie pewnie jeszcze wiele okazji, a poza tym zawsze wolę otworzyć jakieś wino, którego nie piłem ze względów czysto poznawczych. Ale zupełnie dobrze sobie wyobrażam kogoś, kto kupuje nie skrzynkę, ale 5 skrzynek takiego fronsaca.

          • krzycho

            Marcin Jagodziński

            Dziękuję za odpowiedź.
            1. Dla ścisłości nie 240 a 210zł i umówmy się że stać mnie na taki zakup i chwilówki w prowidencie nie muszę na niego brać.
            2. Jakbym nie lubił Bordeaux, to po co miałbym kupować? Nie jestem jego sczególnym fanem .
            3. jakie znaczenie ma ile piję wina? Mówimy o 6 butelkach które mogą poleżeć ponad 6 lat ( czyli 1/rok, myślę że każdy da radę)
            4.lubię wracać do tych samych win ,ale mówimy o 6 butelkach na przestrzeni kilku lat .Zarys smaku mogę pamiętać ,ale Parkerem nie jestem. Ta ilość to ok. 1/20 mojego stanu więc może się zdarzyć że po to wino nie sięgnę w danym roku.
            Wydaje mi się że nie dokładnie zrozumiał Pan pytanie.
            Może doprecyzuje. W sklepach dostępny jest rocznik 2008 ( entuzjastyczne opinie) i 2010( lepszy rocznik ,opinie dobre ,ale bez szału). Czy nie lepiej rokuje w piwniczce rocznik 2010, bo teraz lepszy jest 2008.
            Temat powoli staje się nieaktualny bo butelki znikają z półek , ale pytanie jest szersze . Nie dotyczy tylko tego żeby wino kupić i od razu wypić. Wielu z nas uczy się jak wino ewoluuje i czy warto na niego jeszcze poczekać ( jeśli ma się gdzie je trzymać).
            pozdr.

          • Wojciech Bońkowski

            krzycho

            Bardzo się domagasz odpowiedzi Krzychu, więc oto ona: warto.