Portugalia w Biedronce – recenzja + infografika
W Biedronce nastała portugalska wiosna. Po lutowej ofercie win z Hiszpanii dyskont wrócił do matecznika, który zawsze wychodzi mu najlepiej. (Poprzednio, w październiku, było całkiem nieźle). I jak? Znów całkiem nieźle! Na 24 butelki znaleźliśmy dla Was cztery hity w czerwieni, przyjemne półsłodkie bąbelki oraz dobry likierowy Moscatel. Podkreślmy przy tym, że nie wszystkie wina to nowości – aż 10 z nich pojawiło się w ramach dwóch poprzednich promocji.
1. Nie wszystko jednak złoto, co się świeci. Generalnie słabo wypadły wina białe i różowe, wśród których nie ma żadnego, zasługującego na specjalną wycieczkę do Biedronki. Szkoda, bo przez to sezonowość tej oferty znacznie osłabła, choć na papierze parytet jest dobrze zachowany (6 win białych i 3 różowe).
2. No właśnie, sezonowość. Oferta będzie funkcjonowała w praktyce do czerwca, więc aż się prosi o świeże tarasowe Vinho Verde. Ale w katalogu jest tylko jedno, w dodatku mocno półwytrawne (oraz jedno różowe). Za to są cztery inne anonimowe wina białe z pozostałych regionów Portugalii. To słabość w kompozycji tego katalogu, który poza tym jest całkiem dobrze wyważony – dostajemy trzy wina słodkie w różnych stylach, czerwone i z Douro, i z Alentejo, itd.
3. Cukier – jest go w Biedronce coraz więcej. Na 24 wina aż 11 to nie wytrawne. Takie proporcji jeszcze w „Owadzie” nie było. A nie tak dawno chwaliłem Biedronkę za to, że w kraju „ma Pan jakieś półsłodkie” cierpliwie promuje picie wytrawnych… Szkoda, bo w tych kategoriach pijalne okazały się tylko trzy wina, zaś pięć zakwalifikowaliśmy do jednoznacznej kategorii „kit”. Nie dlatego, że jesteśmy uprzedzeni do półsłodkich, ale dlatego, że tego typu wina z cukrem to niemal zawsze przemysłowe zlewki. W Portugalii nikt takich win nie pije.
4. Trafiła kosa na kamień – o szpilce wbitej przez Biedronkę Mielżyńskiemu, którą ten oddał z nawiązką, obniżając cenę znakomitego wina Vallado poniżej poziomu Biedronki, już się rozpisałem tutaj, więc do tematu nie wracam.
Co warto kupić w Biedronce? Obejrzyj wideo:
Pełne opisy win:
Adega Coop. Regional de Monção Vinho Verde Inês Negra – Vinho Verde pod Polaka, czyli lekko gazowane i zdecydowanie półwytrawne. Tymczasem prawdziwe Verde powinno być świeże i kwaśne. 12,99 zł i tylko 11,5%, więc po zmrożeniu nada się jako soft drink z alkoholem. (Nie zapomnijcie o parasolce!).
Reserva do Monte Branco 2012 – wino o smaku podobnym do wina. Neutralne do bólu. Po sekundzie już się o nim nie zapomina. 12,99 zł.
Barbeitos Branco 2013 – jakiś tam słodko-owocowy aromat pozwala wierzyć, że faktycznie jest to mieszanka Fernão Pires i Moscatel deklarowana na etykiecie. Reaktywacja wina znanego z zeszłorocznej promocji „medalowej”, z ciut lepszymi wrażeniami w tym nowym roczniku. Smak gumowej brzoskwinki, która się kupuje psu do pogryzania. Przyzwoite wino, choć w kontekście Biedronki nietanie – 16,99 zł.
Coop. Agr. de Santo Isidro de Pegões Vinhas de Pegões 2013 – Podstawowe, bardzo miękkie, bez kwasu, ale czyste, pijalne. Lekko plastikowe, ale za 9,99 zł nie ma bólu. Choć czy jest przyjemność?
Terras de Alter Fado Branco 2012 – Szczepy Síria, Arinto i Viognier w winie, które w tym samym roczniku już recenzowaliśmy (z takim samym wnioskiem). Owoce pseudoegzotyczne z puszki. Pora już na nowy rocznik. Delikatnie niesmaczne. Kit za 13,99 zł.
Caves da Montanha Método Clássico Superior meio-seco – Najbardziej kontrowersyjne wino tej oferty. Musujące szampańskie i to półsłodkie! Ale to jakoś działa. Owoc o smaku migdałowego mleczka jest autentycznie smaczny, musowanie nieagresywne. Cukier wszystko przykrywa i wolelibyśmy go mniej, ale zmysłowo jest to przyzwoite wino. 19,99 zł czyli tyle, ile dwie butelki Igristoje (i funu też mniej więcej tyle).
Barbeitos Rosado 2013 – jedyne wino różowe wytrawne w tej ofercie i jedyne, które dzięki młodości w miarę przyjemnie się pije. Zróbcie to tej wiosny i lata, koniecznie po mocnym schłodzeniu – w tle czai się naftowa, przegrzana nuta, która we wrześniu zacznie już bardzo przeszkadzać. Dość drogo, ale do przyjęcia – 16,99 zł.
Vercoope Vinho Verde Rosé Urbe Augusta – brudne, kwaskowate, nawet nie półwytrawne jak obiecuje etykieta. Owocu nie stwierdzono. Nie warto nawet za 9,99 zł, chyba że w alkoholowej desperacji.
Fálua Monte da Serra Rosé – pół roku temu to wino zdecydowanie nie zachwyciło. Tym razem nie było aż tak źle. Półwytrawna landryna zgodnie z zapowiedzią na etykiecie. Nie jest to subtelne, nie jest głębokie ani świeże, ale za 9,99 zł przyzwoicie smaczne.
Terras de Alter Fado Tinto 2012 – sympatyczne, lekkie wino czerwone idealne na lato. Czyste, prostolinijne, z dobrym owocem (wiśnie). Trochę czekoladowe w posmaku. Autentycznie dobre, a w dodatku najtańsze czerwone wino wytrawne w tej ofercie – 13,99 zł.
UDACA Dão Porta do Fontelo 2011 – śmierdzi spoconym koniem. Na tym tle powyższe Fado to istny światowiec. Syrop fruktozowo-glukozowy i wióry dębowe. Portugalio, zatrzymaj takie koszmarki dla siebie! Ten który napisał na tym winie Dão (region produkujący żywe, mineralne wina w stylu loarskim) kompletnie zwariował. Niewarte nawet 14,99 zł.
Monte da Ravasqueira 2013 – po co zapach beczki w winie, które ma 6 miesięcy i kosztuje 14,99?? Tępe, suche wino, które byłoby o niebo lepsze bez tej beczki (jeśli to była prawdziwa beczka…). Szkoda!
Caves Velhas D. Fuas Reserva 2010 – nieznośny beczkowy styl, beznadziejnie nuworyszowski. Smakuje jak tania Crianza z najgorszej apelacji w Hiszpanii. Suche jak szczapa. Nie polecamy. 17,99 zł.
Barbeitos Tinto 2012 – proste, ale smaczne. Smak soku z wiśni i aronii, umiarkowanie cierpki, przyjemny. Udane wino, warte swojej ceny 16,99 zł.
Casa Ferreirinha Douro Esteva 2012 – klasyk z Douro trzyma solidny poziom. Półskoncentrowane, świeże, bez taniej beki straszącej w paru innych propozycjach z tej promocji Biedronki. Wręcz nuty mineralne. Lepsze będzie jesienią. Solidne, dobre wino, chociaż trochę niewyraźne. 16,99 zł.
Lavradores de Feitoria Douro 2011 – mocne Douro jeszcze za młode, ściśnięte. Waniliowo-maślane nuty beczki jeszcze się nie wtopiły, ale jesteśmy na o wiele wyższym poziomie niż w odstręczającym D. Fuas czy Fontelo. Wyraźna nuta fiołków – podręczniki podpowiadają, że to charakterystyczny zapach szczepu Touriga Nacional. Świetne w swojej cenie 19,99 zł. Wygląda na poważniejszą wersję swojego bliźniaka, od lat dostępnego w Biedronce – Gadivy.
João Portugal Ramos Marquês de Borba 2012 – reaktywacja wina sprzedawanego w Biedronce od kilku lat. Flagowa butelka od bodaj najbardziej znanego portugalskiego enologa. Kultura i głębia. Cena jest astronomiczna jak na Biedronkę – 29,99 zł – ale wino jest świetne. Warte zakupu i nawet odłożenia na rok–dwa (może być w szafie!). Wszystko w dobrych proporcjach: owoc, garbnik, świeżość i głębia.
Vallado Douro Tinto 2012 – wszystko o tym winie – najlepszym w ofercie Biedronki – tutaj.
Casa Santos Lima Confidencial 2012 – słodkawe wino półwytrawne z przyjemnym owocem – tak można to streścić. Ciut mięsiste (pieczony schab). Naprawdę niezgorsze za 12,99 zł, jeśli lubimy takie pluszowe miękkie wina czerwone.
Alexandre Relvas Merino 2013 – Sztuczna półwytrawność i plastikowość przy ogólnej przyzwoitości. Lekkie utlenienie w końcówce. Nie boli, ale nie warto. Casa Santos Lima.
Divinis Ventus Portugalis – słodko-syropowy koszmar. Winiarski Snickers. Macie ochotę? To za 9,99 zł lepiej kupcie cztery snickersy.
Symington Family Estates Porto Tawny – tanie porto bez szlachetności i głębi, ale czego oczekiwać za 19,99 zł. Biedronka miała już lepsze strzały w tym przedziale cenowym.
Coop. Agr. de Santo Isidro de Pegões Moscatel de Setúbal – Przyzwoity słodki muszkat za świetną cenę 19,99 zł. Wanilia, rodzynki, kwiat pomarańczy, daktyl, kandyzowane owoce. Na zimne wieczory raczej niż na taras – albo spróbujcie z tonikiem lub domową oranżadą. Fajne, choć to zupełnie inna liga niż Moscatel Bacalhôa ongiś sprzedawany w Biedronce.
Henriques & Henriques Madeira Medium Rich – zupełnie nie wierzę w tanią maderę i to wino mnie w tym utwierdziło. Madera, żeby być dobra, musi być naprawdę stara, a za 29,99 zł dostaniemy wino ok. 3-letnie – pozbawione smaku, głębi i potęgi dobrych butelek z atlantyckiej wyspy. Jako ciekawostka może być, ale wychodzi dosyć drogo – lepiej sięgnąć po powyższego Moscatela.
Źródło win: 22 wina nadesłane do degustacji przez Biedronkę, 2 wina – zakup własny.