Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Iniesta Valeria 2011

Komentarze

Finca El Carril Manchuela Valeria 2011

Iniesta z kolegami nie dali rady. Piłka nie chciała wpaść do bramki Atlético. Natomiast wino, które rodzina Iniesty produkuje w hiszpańskiej La Manchy, z całą pewnością awansuje przynajmniej do półfinału. To bardzo poważne butelki.

Próbowałem dwóch win, utrzymanych w stylu, którego nie lubię i wobec którego nie stosuję żadnej taryfy ulgowej. Biała Valeria 2011 to mieszanka fermentowanego w beczce Chardonnay i Macabeo. Wszelkie te hiszpańskie „fermentado en barrica” smakują zwykle identycznie, a jako wina z ciepłego kraju generalnie nie mają kośćca, by wędrować do beczek. Tutaj się udało – co prawda po otwarciu butelki nieznośne są te nuty świeżo cyklinowanego parkietu, ale przy odpowiedniej cierpliwości (z pewnością nieprzypadkowo wina otwierają się po 90 minutach) wyłazi bardzo dobry egzotyczny owoc, papaje, mango, ananasy itp., a ponadto wino trzyma w ryzach bardzo doba cytrusowa kwasowość. Cena ok. 65 zł, chociaż znalazłem ofertę nawet za 43,99 zł.

Hechicero 2010 to też wino–pułapka. Pochodzi z DO Manchuela, czyli teoretycznie trochę lepszej apelacji w regionie La Mancha, gdzie rzeczywiście sporo się ostatnio dzieje i powstało parę medialnych win, ale też rzesza trunków ostro przebeczkowanych i przegrzanych. Zwłaszcza tych z Tempranillo. Tutaj z kolei zmieszano Syrah głównie z Petit Verdot, co sugeruje kurs samobójczy w kierunku suchych garbników. A jednak jakoś wino się zbalansowało (po dogrywce w postaci dekantacji), znalazło w sobie dobrą śliwkę, trochę przyjemnego dymu z ogniska, gorzkiej czekolady w długiej końcówce. Beczka w stanach niespotykanie niskich w Hiszpanii. Ten Iniesta wie jak kropnąć. Wino kosztuje 7985 zł, to niemało, ale jakość to uzasadnia.

Oficjalnym importerem win Bodegas Iniesta w Polsce jest La Manita, która wina do degustacji nadesłała (tutaj cennik hurtowy tej firmy).

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.