Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Wino i pieniądze

Komentarze
Ile kosztuje wino? Ekonomista odpowie: tyle, ile gotów jest zapłacić rynek, czyli konsument. Zawsze za dużo, stwierdzi tenże konsument. O wiele za dużo, jeśli wino sprzedaje pośrednik, który zgarnia większość marży. Natomiast wciąż za mało dla uprawiającego winogrona chłopa – odparuje marksista.
Château Pontet-Canet. © Château Pontet-Canet
Wszyscy mają trochę racji, a już na pewno truizmem jest stwierdzenie, że stosunki ekonomiczne w świecie wina są odbiciem ogólnego modelu ustrojowego. Dziś wyrażają one doskonale coraz większe rozwarstwienie pomiędzy bogaczami a biedakami. Z jednej strony mamy niebotycznie drogie wina luksusowe, których butelka kosztuje więcej niż samochód albo roczna pensja – Domaine de la Romanée-Conti sięga już 15 tys. euro za flaszkę. Przy tym ceny win najdroższych rosną szybciej niż tych trochę mniej drogich – to paradoks, ale zbieżny z tendencją w dochodach poszczególnych warstw społecznych. Z drugiej zaś strony mamy na świecie ocean wina tańszego niż woda, którego nikt nie chce kupić. Średnia cena hurtowa wina z Hiszpanii – największego producenta wina na świecie – wynosi 1 euro za litr i spada, ciągnięta w dół przez oscylujące między 0,20 a 0,30 euro/L trunki z La Manchy. Nadprodukcja sprawia, że sprzedawane są poniżej kosztów produkcji, byle pozbyć się nadwyżek przed kolejnym winobraniem. Nie lepiej jest w Australii, gdzie według niedawnych statystyk tylko jedna apelacja – McLaren Vale – jest zdecydowanie nad kreską, produkcja w większości innych jest deficytowa, a w takich okręgach jak Riverina straty odnotowuje 90 proc. producentów!
Dalsza część tekstu dostępna tylko dla prenumeratorów Fermentu

Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!

Zaprenumeruj!