Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Water & Wine: lokalność do n-tej potęgi

Komentarze
Czterdzieści kilometrów od najbliższego większego miasta, bez godzin otwarcia, bez karty dań i win, bez stolików (jest jeden duży stół, na 18 osób). Tak działa jedna z najlepszych restauracji w Polsce.
© Krzysztof Kozanowski
We Francji, Włoszech czy Niemczech to normalne, że ambitne lokale gastronomiczne mieszczą się na wsi, w urokliwych dworkach albo zapierających dech w piersiach dizajnerskich pawilonach. W Polsce mamy już dobre restauracje w Malborku i Sasinie, ale zwyczaj jeżdżenia na kolację daleko poza duże miasta jeszcze się nie utarł. Dlatego Water & Wine znana jest na razie w kręgach wtajemniczonych smakoszy. Zasługuje jednak na znacznie więcej.

Kilometr kwadratowy produktów

Lokal położony jest na najwyższym piętrze jednego z największych i najnowocześniejszych w Europie zakładów butelkowania wody mineralnej Cisowianka koło Nałęczowa. Z tarasu rozpościera się piękny widok na okolicę. Lecz nie chodzi tylko o estetykę. Zarazem oglądamy bowiem obszar, z którego pochodzi ogromna większość używanych w kuchni produktów. Zespół pod kierunkiem szefa Marka Flisińskiego i sous-chefa Kamila Raczyńskiego uprawia nie tylko warzywnik, zielnik, rybny staw, ale utrzymuje też ul, a nawet winnicę. Restauracja wytwarza również własne oleje, octy i przetwory. To, czego nie da się samemu wyhodować, pochodzi od lokalnych podlubelskich dostawców. Restauracyjne menu szczegółowo podające pochodzenie oraz wytwórców mięs, ryb, serów, chleba i warzyw to już znany chwyt. Ale czy widzieliście kiedyś taki katalog w formie mapki kilometra kwadratowego wokół restauracji? Tak właśnie zapowiadane są potrawy w Water & Wine.
Dalsza część tekstu dostępna tylko dla prenumeratorów Fermentu

Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!

Zaprenumeruj!