Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Rioja czy nie rioja?

Komentarze

Z trzech powodów nie wypada mi komentować wyników Grand Prix Magazynu Wino. Po pierwsze, dla osoby związanej z jednym z importerów byłby to konflikt interesów. Po drugie, dla osoby współtworzącej słowniczek degustacyjny, skromny ale jednak, dla Magazynu Wino, byłby to konflikt interesów. Po trzecie wreszcie, dla osoby będącej zdecydowanym frankofilem, byłby to konflikt interesów. Ograniczę się więc do stwierdzenia, że absolutna nadreprezentacja win włoskich wśród laureatów nagrody Grand Prix była wynikiem spisku, a poza tym pytania były tendencyjne. W tym stanie ducha, z pewnym wysiłkiem, udałem się na degustację Riojy, zorganizowaną jako jedna z atrakcji towarzyszących Gali. Degustacja okazała się atrakcją prawdziwą: wina były bardzo dobre i intrygujące, a widok prowadzącej degustację Ewy Rybak w kolorowych trampkach – bezcenny.

Próbowaliśmy pięciu win, co uważam za sensowny pomysł, gdyż był czas, aby spokojnie przyjrzeć się każdemu z nich, powrócić do niego po pewnym czasie, utwierdzić się w pierwszym wrażeniu, ewentualnie je zmienić. A oto próbowane wina:

Riojańska reprezentacja. © Maciej Nowicki.
Riojańska reprezentacja. © Maciej Nowicki.

Bodegs Benjamin de Rothschild Vega Sicilia Macán 2011 – nowy, choć hołubiony od dawna projekt winiarskich sław: Vega Sicilia i Rotszyldów z Bordeaux

Roda I 2007 (nowoczesność, koncentracja, perfekcja

Viña Tondonia Reserva 2002 – sztandarowe wino spod ręki tradycjonalisty López de Heredia

Muga Prado Enea Gran Reserva 1994 – świetny producent, któremu trudno przypiąć jednoznaczną etykietę

La Rioja Alta Gran Reserva ’904 1995 – tradycja jak w przypadku López de Heredia.

Producenci znakomici, wina uznawane powszechnie za wybitne, a rezultat streścić mogę jednym zdaniem: Rioja kontra Ribera 3:0.

Po jednej stronie boiska Macán 2011 i Roda I 2007. Wina maksymalnie ściśnięte, które rozpaczliwie wołały o trochę powietrza, po drugiej stronie wina oddychające i pozwalające oddychać pełną piersią. Wiem, że jestem w tym osądzie niesprawiedliwy. Wszak zarówno Macán, jak i Roda to wina perfekcyjne, dobrze skonstruowane, z imponującą dojrzałością owocu i mocną strukturą. To jednak wina, które, przynajmniej w przypadku Macana, nie powinny być jeszcze otwierane. Trzy lata dla wina, które niemal cały czas po winifikacji spędziło we francuskim dębie, to wczesne niemowlęctwo. Widać to było doskonale w porównaniu ze starszą o cztery lata Rodą, w której owoc nie był już tylko potencjalny, ale rzeczywisty, bujny, dobrze rozwinięty, a taniny, choć mocne, znacznie lepiej ułożone. Degustacji Macana i Rody towarzyszyło przekonanie, że warto byłoby spotkać się z nimi za lat dziesięć i sprawdzić czy dotrzymują danego w młodości słowa a także sprawdzić czy zbliżyły się stylistycznie do Riojy czy nadal robią w klasie wielkiego tempranillo, bardziej jednak bliskiego potężnym winom z Ribera del Duero.

Prawdziwą Rioję reprezentowały w tym meczu trzy wina hołubiące tradycję: Viña Tondonia (pokażcie mi w dzisiejszych czasach wino klasy reserva, które dojrzewa w beczkach sześć lat, a czasem i dłużej, a do sprzedaży trafia kilkanaście lat po winobraniu), Muga (która fantastycznie zniosła minione 20 lat i nadal ma spory potencjał) czy pełna finezji La Rioja Alta. Oczywiście były miedzy nimi różnice. W końcu to różne siedliska i różni winiarze. Tondonia miała najszerszy oddech, trochę niosących aromat nut oksydacyjnych, akcenty balsamiczne. Muga – najlepszy owoc i rewelacyjną kwasowość, to nadal „młode” wino. Wreszcie La Rioja Alta: więcej nut ziołowych, cynamonu i kawy, i chyba większą od pozostałych elegancję i stateczność. Wszystkie trzy wina miały fantastycznie ułożony garbnik, sygnalizujący strukturę ale pozostawiający na podniebieniu aksamit zamiast papieru ściernego. Jeżeli lubię rioję, to właśnie za to, co w najlepszym wydaniu reprezentowały te właśnie wina, które bez wahania nazwać mogę wybitnymi. Czy takie będą Macán i Roda? Nie wiem.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • WinoBlisko

    Vinia Tondonia to arcydzieło. Roczniki 73 i 78 właśnie wprowadziliśmy do naszej oferty.