Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Wschodzące gwiazdy kraftu: Podkarpacka Destylarnia Okowity i Podole Wielkie

Komentarze

Polska to dziwny kraj: niby kilkaset lat temu wymyśliliśmy wódkę, a producentów odwołujących się do tej tradycji i robiących ją rzemieślniczymi metodami można policzyć na palcach obu rąk. Być może wynika to z zakazu domowej destylacji – w końcu boom na kraft w piwowarstwie wziął się z tego, że 50 tys. ludzi warzyło chmielowy napój dla siebie, a część z nich postanowiła się sprofesjonalizować. Na pewno nie pomaga też rząd – mógłby wprowadzić ulgi dla małych destylatorów, jakie są w innych krajach, np. w Austrii, gdzie rozumie się, że niewielka regionalna gorzelnia to nie tylko ostoja tradycji, lecz także magnes przyciągający turystów.

Gorzelnia Podole Wielkie. © Podole Wielkie

Tak czy owak, ostatnio „w margarynie coś drgnęło”. Pojawiła się m.in. Podkarpacka Destylarnia Okowity z Długiego k. Sanoka prowadzona przez Grzegorza Pińczuka, a pomorska Gorzelnia Rolnicza Andrzej Paszota, znana dotychczas z produkcji surówki gorzelniczej dla dużych graczy (np. Pernod Ricard – marka Luksusowa) i „gorzelnictwa usługowego” (powstają tu choćby destylaty dla Kania Lodge Johna Borrella) wypuściła kilka produktów pod własną marką Podole Wielkie.

Obie firmy mają zbliżoną filozofię, odwołującą się do starego porządnego rzemiosła i ideałów slow foodu. Podole robi okowity wyłącznie ze swoich surowców, rektyfikat na wódki kupuje – przy czym ziemniaczany powstaje z ich własnej surówki, a żytni jest robiony na zamówienie, ściśle według specyfikacji. W planach jest własna rektyfikacja. Podkarpacka Destylarnia Okowity nie ma własnych upraw, ale stara się sprowadzać surowce z najbliższej okolicy. Pińczuk także planuje robić rektyfikaty na miejscu – odpowiedni system już został zakupiony i czeka na uruchomienie.

Każda z firm, mimo że to dopiero początki, wypracowała własny styl. Podkarpacka Destylarnia Okowity jest – jak się wydaje – bliżej surowca, trunki z Podola są trochę bardziej „wykreowane”, „wymyślone”, a żyto czy ziemniak to punkty wyjścia do sensorycznej podróży, która czasami kończy się dość daleko od dołków startowych. W Podolu najciekawsza jest możliwość porównania wódki i okowity z tego samego surowca (ziemniak, żyto), gdy w Długiem zacznie pracować wielopółkowa kolumna rektyfikacyjna, być może zobaczymy też wódki z etykietą… no właśnie, jaką? Bo nazwa Podkarpacka Destylarnia Okowity do wódki nie bardzo pasuje. Ale to już temat na osobną dyskusję. Na razie obu firmom gratuluję i życzę samych sukcesów, a przede wszystkim – naśladowców.

♥♥♥♥ Podkarpacka Destylarnia Okowity Okowita z Ziemniaków 2019

Bukiet rozkłada na łopatki: różne formy ziemniaka (świeżo wykopany, świeżo oskrobany, pieczony na węglowym grillu, w postaci purée ze śmietanką, a wreszcie młody, ugotowany w łupinach, zaserwowany z mizerią, koperkiem i zrumienionym masłem). Doskonała intensywność, spójność i poukładanie, ogromna i – jak się to kiedyś mówiło –„niewymuszona” elegancja; w tle szlachetny alkohol. W średnio tęgich ustach głównie świeżo zerwane laskowe orzechy, masło orzechowe oraz ziemniaczane kwiaty i kłącza. Długi orzecholaskowy finisz. Cudowna harmonia i czystość całości. Arcydzieło!

100 zł (0,5 l)

♥♥♥♥♡ Podkarpacka Destylarnia Okowity Nalewka Pigwowcowa 2019

Chyba pierwsza na rynku nalewka zrobiona na okowitach, a nie na rektyfikacie. Trunek powstał z pigwowca japońskiego, którego wydrylowano i przerobiono na pulpę, następnie zalano mieszanką okowit: kukurydzianej, pszenicznej, jabłkowej i śliwkowej w proporcjach odpowiednio 50, 20, 15 i 15 proc. Po miesiącu odciągnięto nastaw, a owoce zasypano cukrem. Po kolejnym miesiącu odciągnięto likier i połączono go z nastawem. Całość przed rozlaniem do butelek leżakowała jeszcze dwa miesiące. Niezwykle czysty, żywy, intensywny i wibrujący aromat pigwowca, okraszony w idealnej proporcji cięższymi nutami miodu, herbaty, pieprzu Lampung i mokrych jesiennych liści; akcenty alkoholowe o orzechowym odcieniu – całość szalenie elegancka. W ustach kukurydziana tłustość i krągłość pięknie skontrastowana z szaloną owocową kwasowością. Potężna, pełna struktura, ale bez śladu ociężałości. Rozgrzewający finisz. Może miligram cukru za dużo, ale nie będę się czepiał. Kolejny megahit z Podkarpacia!

46 zł (0,35 l)

♥♥♥♥♡ Podkarpacka Destylarnia Okowity Okowita z Kukurydzy 2019

Doskonała czystość, spójność i zwartość aromatu: początkowo nuty mięsne (domowa konserwa z wiejskiej kiełbasy zalanej w słoju smalcem), potem już tylko kukurydza – upieczona na grillu, z nutką krzemienia i dymu, ale niepozbawiona mlecznej soczystości. Usta delikatne, lecz z miłymi krągłościami, powtarzające nos, tylko w nieco bardziej intensywnej postaci. Długi finisz z kukurydzianą mlecznością, miła pikantność i to, co tygrysy (może nie najbardziej, ale jednak ogromnie) lubią – cudne uczucie ciepła w przełyku. W pustym kieliszku polski ogród, szczypta szafranu i skrawek końskiej derki. Rewelacja!

65 zł (0,5 l)

♥♥♥♥ Gorzelnia Rolnicza Andrzej Paszota Podole Wielkie Jęczmień 2018 (Pole „Babie C”)

Masa i intensywność: dereń, daktyle, kawa, czekolada, akcenty kwaskowate (kumkwat, rokitnik, kwas chlebowy), nuta szlachetnego alkoholu (uwielbiam, kiedy jest integralnym składnikiem bukietu), lekki akcent surowego mięsa; potem po prostu jęczmienne ziarno. Usta gęste, pełne, oleiste, masywne, z bardzo długim czekoladowo-alkoholowym finiszem; na samym końcu język doznaje arcyprzyjemnego uczucia ściągania i kłucia. Piłem jęczmienne okowity, które epatowały białymi kwiatami, albo przeciwnie – zatęchłym sąsiekiem. Dlatego trochę straciłem wiarę w ten surowiec. Dzięki za pomoc w jej odzyskaniu! Aha, poproszę jeszcze espresso oraz czekoladowy deser. I proszę wlać część (Jęczmienia, nie kawy) do beczki – z taką strukturą i złożonością może wyjść pierwsza poważna polska whisky.

119 zł (0,7 l)

♥♥♥♥ Gorzelnia Rolnicza Andrzej Paszota Podole Wielkie Pszenica 2018 (Pole „Za Parkiem”)

Eteryczny, słodki aromat – zioła, białe i żółte kwiaty, także fiołki, delikatne nuty piekarnicze (kruche ciasteczka z marmoladą), już nie zielone, lecz jeszcze nie całkiem dojrzałe pszeniczne ziarno, skórka cytrynowa, kakao. W delikatnych ustach ciastkarnia, trochę ziarna i eleganckiej, acz wyrazistej zbożowej goryczki. Styl świetnie dobrany do surowca. Okowita wiotka, słodka i powabna (choć bez skłonności do przechwałek). Idealna na aperitif lub do lekkiego deseru.

119 zł (0,7 l)

♥♥♥♥ Gorzelnia Rolnicza Andrzej Paszota Podole Wielkie Ziemniak 2015 (Pole „Za Parkiem”)

Okowita w dużym stopniu powtarzająca aromaty i smaki Wódki Ziemniaczanej z tego samego siedliska. Jednak więcej tutaj ziemniaka w ziemniaku – z pewnością jest bliżej surowca. Jest również wyrazistsza, bardziej konturowa, a w (lekko kawowym) finiszu krąglejsza, elegantsza i gładsza. Gdybym miał na siłę wybierać, wskazałbym na okowitę.

129 zł (0,7 l)

♥♥♥♥ Gorzelnia Rolnicza Andrzej Paszota Podole Wielkie Wódka Ziemniaczana (Pole „Za Parkiem”)

Uderzająco rześki aromat: chrzan, marchewka, trochę ziół – wszystko to w równowadze, nic nie dominuje; w tle dopiero co wykopane, oblepione mokrą gliną i piaskiem ziemniaki. W ustach… cukierki kopalnioki i lukrecja. Słodyczy mnóstwo, lecz wyśmienitej jakości. W finiszu znów wykopkowe ziemniaki, odrobina goryczki, ciepło i słodka chrupkość – wrażenie gryzienia kruchego ciastka z grubym cukrem; długość. Świetna rzecz!

99 zł (0,7 l)

♥♥♥♥♡ Gorzelnia Rolnicza Andrzej Paszota Podole Wielkie Żyto 2018 (Pole „Szóstka”)

Po degustacji w sumie bliźniaczej pary Wódka Ziemniaczana-Ziemniak – totalny szok! Żyto i Wódka Żytnia to diametralnie różne trunki. Okowita aromatycznie kojarzy się bardziej z białym rumem rolniczym albo cachaçą: ma nuty trzciny cukrowej, brązowego cukru, mandarynek, limonki; dopiero potem ukazują się żytnie ziarna – ale znów chodzi o świeżość, bo występują w niedojrzałej „mlecznej” postaci. Usta słodkie, delikatne, z posmakiem waty cukrowej i mlecznych ziaren.

119 zł (0,7 l)

♥♥♥♡ Gorzelnia Rolnicza Andrzej Paszota Podole Wielkie Wódka Żytnia (Pole „Szóstka”)

Świeżo wymłócone, lekko wilgotne żyto, łąkowe trawy (bardzo subtelna nuta turówki wonnej), anyż, kardamon, czysta źródlana woda, krzesany krzemień, toffi. W ustach świeża, zrównoważona, raczej miękka, z dobrze odmierzoną dozą pikantności i nutą świeżego ogórka w końcówce, niezbyt rozbudowana. Nie obraziłbym się za większą złożoność, wyrazistszą strukturę i dłuższy finisz. Kontrowersyjna nuta cukru pudru w końcówce – jak dla mnie trochę tani efekt, nieco obniżający rangę całości.

94 zł (0,7 l)

♥♥♥♡ Podkarpacka Destylarnia Okowity Okowita z Gruszek 2019

Bukiet mało selektywny, ale przez to ciekawy: całość pachnie jak lekki deser z maślanych ciasteczek, śmietanki i gruszek, skropiony wodą z gruszkowych kwiatów i pestek. Usta bardziej owocowe, z lekko korzennym posmakiem. Osobiście wolę gruszkowice krąglejsze i bardziej maślane, ale prezentowana tu szczupłość też mi się podoba – to bardzo dobrze, że Pińczuk prezentuje własny styl, odmienny np. od Maurera.

90 zł (0,5 l)

♥♥♥♡ Podkarpacka Destylarnia Okowity Okowita ze Śliwek 2019

Użyto starej angielskiej odmiany president, a nie węgierki mocno osadzonej w rodzimej tradycji destylacyjnej. Aromat rześki i czysty, niekojarzący się mocno ze śliwką: owoce egzotyczne (papaja, marakuja), rabarbar, agrest. Usta są powtórzeniem bukietu; duża doza ciepła, trochę słodyczy i pikantna pieprzowo-pestkowa końcówka; leciutkie rancio tutaj akurat dodaje uroku i wpisuje się w ogólnie nietypowy i „egzotyczny” styl tego trunku. Ciekawa rzecz, choć fani klasycznej polskiej śliwowicy mogą być mocno zaskoczeni.

90 zł (0,5 l)

♥♥♥ Podkarpacka Destylarnia Okowity Okowita z Pszenicy 2019

Trunek zrazu bardzo nieśmiały – warto dodać kroplę wody, by się otworzył. Najpierw świeży, lekko kwaskowaty aromat (herbata z dodatkiem mieszanki suszonych owoców egzotycznych i hibiskusa), potem mleczne ziarna pszenicy, wiejski chleb, herbatniki, orzechy, śmietanka, miód. Usta lekkie, puchate, o konsystencji domowego ptasiego mleczka: niedojrzałe ziarna, śmietanka. Do nader delikatnej całości nie bardzo pasuje ostro-gorzki, piekący, dosyć alkoholowy finisz.

65 zł (0,5 l)

♥♥♥ Podkarpacka Destylarnia Okowity Okowita z Jabłek 2019

Okowita z różnych odmian, z 10-proc. udziałem szarej renety. Bukiet ładny: rześkie późnojesienne jabłka podbite ziołami (mięta) i pestką – trochę kwaskowości, trochę słodyczy, dobra równowaga, zero wrażeń alkoholowych. Usta dość słodkie, mało owocu, a sporo alkoholu; kontrowersyjna nuta rancio (lekkie utlenienie nastawu/surowca?). Nad smakiem trzeba by jeszcze trochę popracować.

90 zł (0,5 l)

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Panie Łukaszu gdzie to wszystko można kupić?

    • Krystian Iwanowski

      Panie Krystianie,
      z tego, co mi wiadomo, w obu przypadkach dopiero jest budowana sieć dystrybucji. Obie firmy mają sklepy stacjonarne w gorzelniach, Podole ma też internetowy – w sprawie szczegółów najlepiej kontaktować się bezpośrednio – obie firmy są bardzo komunikatywne (linki do stron – w artykule).