Pittacum Val de la Loba 2015
Bodegas Pittacum Bierzo Val de la Loba 2015
Kiedy w Polsce lato upływa nam pod znakiem zaklinania deszczu, a w innych europejskich krajach susze dają się jeszcze bardziej we znaki, są w Europie zakątki, gdzie opadów jest aż nadto. Jednym z nich jest hiszpańskie Bierzo. Wygląda na to, że z powodu pleśni zbiory w tej apelacji będą trzeci rok z rzędu niższe od oczekiwań. Ironia losu sprawia, że, kiedy na świecie trwa moda na tamtejszą mencíę, pogoda mocno ogranicza jej podaż.
Dziś dla odmiany sięgamy po bierzo z rocznika rekordowo suchego (nie licząc samych zbiorów, kiedy lało jak z cebra). Stoi za nim Pittacum, jedna z solidniejszych bodeg apelacji, założona przed 20 laty przez grupę entuzjastów, a następnie wchłonięta przez giganta Terras Gauda. Pochodzi z pojedynczej parceli, której współrzędne GPS są podane na etykiecie. Pachnie malinami, jagodami i lawendą. W ustach częstuje typową dla mencíi, drobnoziarnistą, gęstą taniną. Ostrożna obróbka dębowa (12 miesięcy w używanych beczkach) pozostawiła sporo miejsca dla świeżości i głębi dojrzałego owocu. Świetnie skrojone, złożone i zmysłowe. Cena mogłaby być ciut niższa, ale emocji nie brakuje (99 zł). ♥♥♥♥
W podanej cenie wino do dostania w Festusie. Do Polski sprowadza je także Vininova.
Źródło wina: zakup własny autora.