Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

O Rùfinie inaczej

Komentarze

Tradycyjni i modernistyczni w tym samym czasie. Tak swój garażowy projekt Ormae Vinae (Ormæ Vinaæ) określa Aleksiej Kondraszow, Rosjanin, który zapuszcza korzenie w Chianti Rùfina.

Aleksiej Kondraszow. © Ormae Vinae

W ciepły majowy dzień w San Gimignano znajomy krytyk winiarski z Holandii zapytał, czy nie miałbym chęci spróbować nieznanych win z zupełnie innego zakątka Toskanii. W dodatku w kolorze czerwonym. Wyszedłem właśnie z długiej degustacji miejscowej vernaccii i myślałem raczej o piwie, ale perspektywa zmiany koloru wina wydała się kusząca.

Na Piazza della Cisterna, w cieniu kamiennych wież, z których słynie miasteczko przywitał nas uśmiechnięty Aleksiej. Przyznał, że zawodowo zajmuje się konsultingiem w dziedzinie ropy i gazu, ale zastrzegł od razu, że jego istniejący od niedawna projekt winiarski to nie hobby, a przejaw pasji.

Winnica Ormae Vinae. © Ormae Vinae

Kilka lat temu kupił w Pontassieve skrawek winnicy, 1,2 ha i rozpoczął budowę zupełnie nowej marki, Ormæ Vinæ. Nazwa to gra słów mająca wyrażać filozofię Kondraszowa: ORMa to „ślady”, ORMai znaczy po włosku „teraz”, ORMoni to zaś… hormony. Do tego VINo. A kończąca oba wyrazy litera „æ” nawiązuje do imion właścicieli: Aleksieja i Elli. 

Oficjalnie nieduża posiadłość leży w granicach DOCG Chianti Rùfina i Kondraszow przyznaje, że chętnie korzysta z tradycji znanego regionu położonego na północny wschód od Florencji, chce iść jednak swoją drogą. Lubi nowoczesną technologię, winnicę prowadzi w sposób ekologiczny, choć odżegnuje się od „naturalizmu”. Aleksiej utrzymuje, że jest pierwszym zagranicznym inwestorem w tej części Toskanii, ale też czuje się członkiem lokalnej wspólnoty winiarzy. Otrzymał wsparcie od wielkich z Rùfiny: Frescobaldich, Giuntinich, Gondich, Inghiramich czy Coda Nunziante. 

Produkcja Ormae Vitae to raptem kilka tysięcy butelek: rosato z sangiovese, kupaż pół na pół sangiovese i cabernet sauvignon, wreszcie czysty cabernet. Czerwone wina są tęgie, ale i dobrze zrobione. Czuć w nich elegancję, harmonię i dobrze zainwestowane w sprzęt winifikacyjny pieniądze. Czuć też, co ważne Toskanię, mimo międzynarodowych inklinacji właścicieli.

Ormae Vinae Toscana Gioièllæ Rosato 2020

Prowansalskie w stylu, bardzo blade, piaskowe wino różowe zrobione z czystego sangiovese. Soczyste, pełne owocu, a przy tym lekkie, subtelne, z nutką mineralną. Pełne nerwu, o strukturze wykraczającej daleko poza stereotyp „wina tarasowego” (15 euro). ♥♥♥

Ormae Vinae Toscana Primæ Vigna Il Monte 2018 

Elegancki, czysty, zrównoważony a przy tym bogaty kupaż równych części sangiovese i cabernet sauvignon, dojrzewający około dwóch lat częściowo w dużych beczkach slawońskich, częściowo we francuskich baryłkach i tonneaux. To świetnie ułożone wino pełne aromatów leśnych owoców. Garbnik obfity, ale wypolerowany. Wypełniające usta, długie, z dużym potencjałem dojrzewania (49 euro). ♥♥♥♥♡

Ormae Vinae Primæ Vigna Il Monte. © Ormae Vinae

Ormae Vinae Toscana Ællæ 2018 

Czysty cabernet sauvignon, zachowujący charakter odmiany, ale też po toskańsku dziki i wyrazisty. Wino dużej klasy, o gładkich taninach, soczystym, niemal słodkim owocu zrównoważonym dobrą kwasowością, nie wolne od czekoladowego posmaku. Długie i, znów, eleganckie. Z przyszłością (79 euro). ♥♥♥♥+

W podanych cenach wino do kupienia w winiarni.

Źródło win: degustowane na zaproszenie producenta.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.